Przypomnieć Zapomniane

498 30 7
                                    

Hejka ;3

Witam Was w kolejnej części :D

~~~~~~~~~~~~~~~~

Zdziwiłem się. Nic?

Na pewno coś tam robili. Poszedłem się spytać wujka Forda.

- Wujku Fordze, co robiłeś z Jolą w laboratorium?

- Zwykłe ćwiczenia. - odparł

Gdyby były to zwykłe ćwiczenia, to Jola by to powiedziała...

Zatrzymałem tą informację dla siebie.

Poszedłem na górę. Jola czytała książkę, a Mabel, jak to Mabel, szyła swetry.

- Hejka. - powiedziałem.

Jola nawet na mnie nie popatrzyła.

- Hej Bro. - odpowiedziała Mabel i dalej szyła swetry.
Położyłem się na łóżko. Co Ford zrobił Joli?
O nie.
Proszę tylko nie to.
Zbiegłem na dół. Wujek Ford akurat siedział w kuchni.
- Wujku czy ty... - powiedziałem
Wstał i złapał mnie za ramię.
- Przykro mi Dipper. To było jedyne wyjście. - powiedział
Zacząłem płakać. Wybiegłem z domu. Pobiegłem w miejsce do którego idę, gdy jestem samotny....

~Jola~
Jestem tu od paru dni i nic się nie dzieje! Jakie nudy.
Odłożyłam książkę i wzięłam telefon.
Na tapecie byłam ja z Dipperem.
Wat?
Nie przypominam sobie, żebym zrobiła sobie z nim zdjęcie.
Weszłam w galerię. Było tam pełno moich zdjęć z Dipperem i z Mabel.
Zaczynałam sobie wszystko przypominać.
Wstałam z łóżka i powiedziałam Mabel:
- Mab, ja już wszystko pamiętam!
Popatrzyła na mnie z radością.
Przytuliła mnie.
- Teraz idź do Dippera. - szepnęła
Kiwnęłam głową i wybiegłam z pokoju.

~Dipper~
Siedziałem na wieży z wodą. Zachód słońca nie potrafił mnie pocieszyć. Wziąłem do rąk dziennik. Jest może jakiś sposób, żeby przywrócić Joli pamięć?
Otworzyłem go.
Nagle usłyszałem:
- Co tam czytasz Sosenko?
Za mną stał Bill.
- Nie mam ochoty na żarty Bill. - mruknąłem
- Co się stało? - Bill udawał, że się martwi.
- Ech... Joli częściowo wykasowano pamięć - powiedziałem
Bill był zaskoczony.
- Naprawdę? - spytał
- Tak. - odparłem
Bill się zastanawiał.
- Słuchaj Sosenko mam dla ciebie propozycję: ja przywrócę Joli pamięć, a ty mi się kiedyś tam odwdzięczysz. - odparł.
Pomyślałem.  Chyba to jest jedyne rozwiązanie.
- To co? Umowa? - wyciągnął rękę.
Już miałem mu podać swoją, gdy zza krzaków wybiegła krzycząc:
- Nie podawaj mu ręki!!!
Szybko cofnąłem swoją dłoń. Bill był zaskoczony.
- Jola? - spytałem
Widać, że biegła sprintem.
- Tak. - uśmiechnęła się
Spojrzała się na Billa:
- A ty tat... Yyy, znaczy Bill. Pozdrów ode mnie Johna, póki jeszcze żyje! - krzyknęła, złapała mnie za dłoń i obudziła mnie.
Leżałem nadal na wieży. Jola siedziała koło mnie.
- Jola! - krzyknąłem i ją przytuliłem
- Hah. Tak to ja. - uśmiechnęła się szeroko
Zeszliśmy na dół. Szliśmy spacerkiem do Mystery Shack.
- Jesteśmy! - krzyknąłem
Wujek Ford podszedł do nas.
- Ale jak to? - spytał
- Jola wszystko sobie przypomniała! - powiedziałem
- Chodźcie do laboratorium za 5 minut. - powiedział i poszedł.
Zdziwiłem się.
Zeszliśmy do laboratorium. Wujek Ford siedział w papierach.
- Już jesteśmy. - powiedziałem
Ford odwrócił się do nas.
- Dobrze. - odrzekł
Podszedł do nas.
- Jola, podwiń rękawy. - powiedział
Jola słusznie to zrobiła. Na rękach miała pełno ran.
- Co on jej zrobił?! - krzyknąłem
Wujek nie odpowiedział.
-  Pokaż klatkę piersiową - powiedział Ford
Zdjęła bluzę ( pod bluzą miała podkoszulek x'D Nie wiem o czym wy myślicie x'D - przyp. Autorki). Na klatce piersiowej miała ułożonego z ran Billa.
- O mój Boże... - szepnąłem łapiąc się za głowę.
- Dobrze - powiedział Ford - Ubierz bluzę.
Posłusznie to wykonała.
- Teraz opowiedz nam, co tam się wydarzyło. - powiedział
- Ech... Gdy byłam w lesie, to Spotkałam Johna. Powiedział, że chce coś mi pokazać. Poszłam za nim. Przyprowadził mnie do klejnotu pomniejszającego. Pomniejszyłnie i schował do kieszeni. Poszedł do swojego domu i włożył mnie do słoika. Słoik że mną położył do mrocznego pokoju. Później mnie powiększył i związał. Przywiązał mnie do ściany. Zaczęłam płakać. Wtedy on powiedział, że nie mam płakać i mnie pocałował. Wtedy uderzyłam go z głowy. Wtedy on zaczął mnie bić. Nagle pojawił się wtedy Bill. Kazał przestać Johnowi. Po chwili Bill wszedł do ciała Johna. Wziął nóż i narysował wizerunek Billa na mojej klatce. Bolało jak diabli. On się śmiał. Bill wtedy się spytał, czy zacznę współpracować. Powiedziałam, że nigdy. Bill powiedział, że jest mu przykro, że jego córka nie kocha go. Wtedy dotknął swój wizerunek na moim ciele. Zaczęło boleć jak nie wiem co. I właśnie wtedy przyszedł Dipper z Mabel. - powiedziała
Mój Boże... Co ona tam przeżywała...
- Rozumiem. - powiedział Ford
- I co teraz Wujku? - spytałem
- Właśnie nad tym pracuję. - powiedział wskazując papiery. - Narazie wiem, że Bill próbował wyssać z ciebie moc, ale nie udało mu się.
Jola się zdziwiła.
- Naprawdę? - spytała
- Tak. - powiedział Wujek - Dobrze, teraz zmykajcie na górę.
Jola podziękowała wujkowi i poszliśmy do windy.
- Cieszę się, że wtedy po mnie przyszliście - powiedziała Jola - Nie wiem co byłoby, gdybyście wtedy nie przyszli.
Jolę przeszły ciarki.
- Nie przejmuj się. - złapałem ją za dłoń
Uśmiechnęła się.
Dojechaliśmy na górę.
Było już bardzo późno. Jola poszła do łazienki, a ja do pokoju. W pokoju była Mabel. Zasypiała.
Położyłem się na swoim łóżku. Otworzyłem dziennik.
Nagle usłyszałem krzyki:
Wujku Fordzie! Dipper!
Pobiegłem do łazienki. Wujek tuż za mną. Wujek Stan również przyszedł.
- Co się stało? - spytałem
Jola miała twarz w oczach.
Nagle ją wyjęła. Jedno oko miała normalne, a drugie żółte.
Złapałem się za głowę.
Zaczęła płakać.

- Chodź do laboratorium

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Chodź do laboratorium. - złapał mnie i Jolę za rękę. Poszliśmy do windy. Z Jolą było coraz gorzej. Zaczęła bełkotać po łacinie.

Wujek wziął ją do pomieszczenia, gdzie nic nie było. Był to biały pokój bez mebli. Ściany i podłoga były z puchu.
W środku była kamera.
My byliśmy w sali obok. Staliśmy przed monitorem. Joli oczy zrobiły się białe.
- Wujku, co jej jest?! - powiedziałem
- Tak jak myślałem... - szepnął
- To znaczy?! - nie mogłem się uspokoić
- Bill dotykając Joli rany, przeniósł się do jej ciała. - powiedział
Spojrzałem na ekran. Jola siedziała.
- Musimy spędzić tu całą noc i ją obserwować - powiedział Wujek - Idę po prowiant.
Wujek wyszedł. Ja usiadłem przy monitorze. Jola chodziła po pokoju. Nagle zauważyła kamerę.
- Dipper, wypuść mnie. - mówiła słodkim głosem
Nic nie zrobiłem.
- Dippuś... Kochanie, wypuść mnie... - kusiła
Nadal nic nie robiłem.
Gdy mruknęła miała żółte oczy, a gdy znów to normalne.
- Nie wypuszczaj mnie! - krzyknęła
Po chwili powiedziała:
- Dip, wypuść mnie... Tak ładnie proszę. - powiedziała
Wiedziałem, że Bill częściowo nad nią panuje. Nie mogę dać się oszukać.

~~~~~~~~~~~~~~~~
Helou!
I jak? ;3
Przepraszam, że wczoraj nie napisałam rozdziału >_<
Byłam bardzo zmęczona :')
Ale chcę Wam podziękować za 100 wyświetleń tej opowieści! :D
Jesteście kochani ^°^

GravityFalls // Prawda bywa okrutna ✔ [W TRAKCIE KOREKTY]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz