No witam! :D
Ponad 600 wyświetleń! Uwielbiam Was <3 (lennyface)
~~~~~~~~~~~~~~~~~Jola~
- No to powiecie, czy nie? - pytała Mabel
Usiadłam z Dipperem na kanapie.
- Gdy wysłałaś mi sms-a, że Dipper jest w szpitalu, to natychmiast postanowiłam wrócić, a byłam już w domu. - powiedziałam
- I dalej? - spytał Stan
- W końcu dojechałam do Gravity Falls i pobiegłam do Dippera. - powiedziałam
- Ale czemu on nie jest już ranny? - spytał Ford
- Jola mi pomogła. - powiedział Dipper
Ford zamyślił się.
- Jak się cieszę, że już jesteście. - powiedziała Mabel przytulając nas
- Chodźmy uczcić to naleśnikami! - zaśmiał się Stan
Wszyscy poszliśmy do kuchni, oprócz Forda. Nadal siedział na kanapie i myślał.
Oficjalnie oświadczam, że najlepsze naleśniki są w Gravity Falls! Uwielbiam ich smak. Pychotka!
Po zjedzeniu poszliśmy na górę. Musiałam się rozpakować. Bardzo się cieszę, że jednak mogę tu zostać. Położyłam się na moje łóżko. Jest takie wygodne! Dipper usiadł koło mnie.
- Muszę coś ci powiedzieć. - powiedział
Usiadłam.
- Tak? - spytałam
- Bill chyba żyje. - powiedział
Zbladłam.
- Czemu tak uważasz? - spytałam
- Gdy byłem w szpitalu, to słyszałem jego głos... - powiedział
- Co mówił? - spytałam
- Nie wiem, jakiś bełkot. - powiedział
- Jesteś pewny, że to był Bill? - chciałam się upewnić
- Tak. - powiedział
W tym momencie do pokoju wszedł Wujek Ford.
- Muszę z Wami porozmawiać. - powiedział siadając między mną, a Dipperem.
- O czym? - spytał Dipper
- Każde z Was pod koniec wakacji wyjedzie z Gravity Falls. Tak? - powiedział
- No tak. - powiedziałam
- Mam dla was propozycję. - powiedział
- Jaką? - spytał Dipper
- Mam znajomą, która jest dyrektorką szkoły dla uczniów z mocami. - powiedział Ford - Powiedziałem jej o Was i ona kazała mi się was zapytać, czy chcielibyście uczyć się w jej szkole...
Spojrzałam na Dippera. Myślał.
- Hm... Musiałabym się zastanowić. A co powiem rodzicom? Że mam moce i idę do specjalnej szkoły? - powiedziałam.
Ford objął nas.
- Daj numer do twojej mamy. Pogadam z nią. - puścił mi oko
Powiedziałam mu numer mojej mamy. On go zapisał i wyszedł.
- Więc? - spytałam Dippera
- Nie wiem. Z jednej strony chcę iść i uczyć się, ale z drugiej strony nie chcę zostawić Mabel. - powiedział
Przytuliłam go.
- Mamy jeszcze miesiąc czasu. - powiedziałam
Uśmiechnął się.
Zeszliśmy na dół. Mabel nigdzie nie było.
- Wujku Stanie, gdzie Mab? - spytałam
- Poszła gdzieś z John'em. - powiedział oglądając telewizję.
Wyszliśmy na dwór. Słońce świeciło.
Poszliśmy do miasta. Akurat do Gravity Falls przyjechało wesołe miasteczko.
Poszliśmy na watę cukrową.
- Fajnie tu jest, co nie? - spytał Dipper
- Super! Zawsze chodziłam do wesołego miasteczka, gdy byłam mała. - powiedziałam.
- Ja też! - powiedział Dipper
Wybuchliśmy śmiechem.
Później poszliśmy na punkt widokowy. Była już noc.
Usiedliśmy na ziemi i patrzyliśmy na Księżyc. Dziś była pełnia.
- Ale dziś piękna noc. - powiedziałam
Pokiwał głową.
Nagle dostałam sms-a.
Mabel - Hej :3 Gdzie jesteście?
Ja - Punkt widokowy ;*
Mabel - Już Idziemy ^°^
Włożyłam telefon do kieszeni.
- Chcesz iść do tej szkoły? - spytał mnie Dipper
- Tak. Chcę się nauczyć nowych rzeczy i całkiem opanować moją moc. - powiedziałam
Chciał coś powiedzieć, ale usłyszeliśmy głos:
- Czeeeść!
Odwróciliśmy się. Był to głos Mabel. Była z John'em.
- Cześć! - pomachał Dipper
Usiedli koło nas.
- Piękna noc, co nie? - spytał John
- Prawda. - powiedział Dipper
Wtuliłam się w Dippera.
- Zimno się robi. - powiedziałam
- Masz rację. - powiedział John
- Kogo ja tu widzę? - spytał ktoś za nami.
Miałam nadzieję, że już nigdy nie usłyszę tego głosu.
- Bill! - krzyknęłam
- Ciebie też miło widzieć. - fuknął
- Co ty tu robisz? - spytał John
- Nic. Przechadzam się. Podziwiam. - powiedział
- Przyznaj się, że śledzisz nas - powiedziałam
Przewrócił okiem.
- Daj spokój. - objął mnie ramieniem - Nie mogę już sobie spacerować?
Odepchnęłam go.
- Nie. - powiedziałam
- Gadaj czego chcesz. - powiedział Dipper
- Spokojnie Sosenko! - powiedział Bill
- Zostaw nas w spokoju! - powiedziała Mabel
Świat zaczął robić się czarny.
- Powrócę. I to silniejszy. - powiedział Bill - Wtedy nikt Wam nie pomoże.
Wszyscy się nagle obudziliśmy.
- Też to widzieliście? - spytałam wstając z podłogi
- Niestety tak. - powiedział John pomagając wstać Mabel
- Trzeba to powiedzieć Wujkom. - powiedział Dipper
Biegliśmy do Mystery Shack. Było już bardzo późno.
W końcu dotarliśmy. Wujkowie siedzieli w salonie.
- Co tak długo? - zaśmiał się Stan
Całą czwórką weszliśmy do salonu.
- Bill żyje... - zaczęłam
- ... I powróci. - dopowiedział Dipper
- Będzie silniejszy... - powiedział John
- ...i nikt nam nie pomoże. - dokończyła Mabel
Wujkowie spojrzeli na siebie.
- Skąd to wiecie? - spytał Ford
- Odwiedził nas. - powiedział John
Ford wstał.
- Teraz nadejdzie coś jeszcze bardziej strasznego niż Dziwnogedon. Teraz będzie koniec świata. - powiedział Ford
Spojrzałam na Dippera. Był blady. Z resztą tak jak reszta...
Wszyscy pobiegliśmy do góry. John został u nas na noc.
- I co teraz? - spytałam siadając na łóżko
- Musimy się przygotować. - powiedziała Mabel
- Przecież musi być jakiś sposób, żeby zabić Billa. - stwierdził John
- Masz rację. - powiedział Dipper
Mabel ziewnęła.
- Chcę zauważyć, że jest już po północy. Dobranoc. - powiedziała, po czym zgasiła światło.
- Dobranoc. - odparłam i zasnęłam.
Chodzę sobie sama przez Gravity Falls. Niby wszystko jest normalnie, gdy nagle wszystko zaczyna płonąć różowym ogniem. Patrzę na dłonie. To przeze mnie! Próbuję opanować sytuację, ale nie udaje mi się! Wszyscy krzyczą.
Budzę się zlana potem.
- Dipper. - szepnęłam szturchając go w ramię
Wstał. Przetarł oczy.
- Co? - spytał
Spojrzałam na niego. Miał żółte oczy. Zaczęłam krzyczeć, a on się śmiał.
Znów się obudziłam. Wszyscy stali nade mną: Ford, Stan, Dipper, Mabel i John. Mieli zamknięte oczy.
- Uf... Wiecie co mi się śniło? - spytałam
Otworzyli oczy. I były, niespodzianka, znów żółte!
- Jesteś inna. - powiedział Ford
- Jesteś głupia. - powiedziała Mabel
- Jesteś naiwna. - powiedział John
- Jesteś bezużyteczna. - powiedział Stan
- Zrywam z Tobą! - powiedział Dipper
Znów zaczęłam krzyczeć.
Tym razem naprawdę się obudziłam. I nadal krzyczałam. Wszystkich obudziłam krzykiem.
- Co jest?! - spytał Dipper z troską
- O-o-on tu j-jest. - powiedziałam
Stan i Ford przybiegli.
- Co się stało? - spytał Stan
- B-B-Bill - wyjąkałam
- Boję się! - krzyknęła Mabel
John ją przytulił.
- Spokojnie Mab. - powiedział jej do ucha
- I co teraz? - spytał Dipper przytulając mnie
- Nie można zatrzymać Billa przed wchodzeniem do snów. - powiedział Ford
- To znaczy, że muszę się co noc męczyć? - jęknęłam
- Nie, bo pomęczymy się razem. - powiedział Dipper i mocno mnie przytulił.~Dippla~
To znowu ja!
- To jest dobry pomysł. - powiedział Stan
- Dippla! - krzyknęła Mabel i mnie przytuliła
- Siemka! - powiedziałam
- Dobra, oficjalne przywitanie jutro. Jest coś koło drugiej w nocy. Wszyscy spać. - zarządził Ford
Wszyscy posłusznie położyliśmy się spać.
Ciekawe co przyniesie nam jutro...~~~~~~~~~~~~~~
I jak? :>
Nie spodziewaliście się tego, że Bill przeżył 8)
A może wiedzieliście o tym od początku? ;-;
Ale mam wielką nadzieję, że spodobała się Wam ta część ;)
CZYTASZ
GravityFalls // Prawda bywa okrutna ✔ [W TRAKCIE KOREKTY]
Fiksi PenggemarRozpoczynają się wakacje. Jola szykuję się na kolonie. Jednak los chce inaczej: rodzice wyjeżdżają w półroczną delegację, kolonie zostają odwołane z powodu braku chętnych i pojawiają się dziwne sny. Pojawią się tajemnice. A prawda okaże się straszna...