Tak jak mówiłam wcześniej, nie mam weny ;-;
Ale postaram się coś napisać ;-; :)
A, i bardzo polecam ten AMV. ( Ten co jest u góry XD)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~Jola~
- Dopóki wszyscy jesteśmy razem, to nic złego nie może się stać! - uśmiechnęłam się
Dipper się uśmiechnął.
- Masz rację. - odparł i mnie przytulił
Nagle wokół nas zaczął płonąć różowo - cyjanowy płomień.
- Co jest?! - spytał
- Nie mam pojęcia! - odparłam również przerażona.
Trzymaliśmy się za ręce. Nagle światło było tak jasne, że nic nie widziałam.
Po chwili ustało.
Rozejrzałam się wokoło. Dippera nigdzie nie było.
- Dipper? - spytałam
- Jola? - odpowiedział mi
Nigdzie go nie widziałam. Słyszałam jego głos w myślach.
Chciałam się podnieść z ziemi, ale coś zauważyłam.
- Dipper, czemu mam twoje buty? - spytałam
- Nie wiem... - odpowiedział - To jest mega dziwne.
Po chwili udało mi się wstać. Podeszłam do lustra.
- O mój panie, Dipper. Widzisz to? - spytałam
- T-tak... - odparł
- To jest strasz... - zaczęłam
- Nie, to jest niesamowite! - powiedział Dipper
- Musimy to pokazać wujkowi! - powiedziałam
Udało nam się zejść na dół. A może mi? Sama już nie wiem.
- Wujku, wujku! - krzyczeliśmy
Wujek Ford i Stanek wyjrzeli zza gazet. Na nasz widok opadły i kopary (x'D)
Zaczęliśmy wymachiwać rękami. A może ja? A może Dipper? Gubię się ;-;
- T-to... Niemożliwe! - odparł Ford
- C-c-co nam jest?! - zaczęliśmy wymachiwać
- Toż to jest Fuzja! - krzyknął Ford ( Pozdro dla fanów Stevena! :D )
- Co to ta cała Fuzja? - spytał tym razem Dipper
- Fuzja, to możliwość połączenia się dwóch ludzi. Jest to możliwe, gdy między nimi jest bardzo silna więź. Wtedy jest ok. 10% szansy, że mogą się połączyć! - powiedział - To się zdarza raz na milion!
Mabel cały czas na nas patrzyła.
- Jak teraz macie na imię? Jola... Dipper... Diola? Dipola? Dippla? - zastanawiała się
Zaśmialiśmy się.
- Mi podoba się Dippla. - zaśmiałam się
- Mi też - odpowiedział Dipper
- A jak mamy się rozłączyć? - spytałam
- Obydwoje musicie tego chcieć. - odpowiedział
Zrobiłam tak jak mówił. Dipper to samo.
Rozłączyło nas.
- Tu było super! - powiedziałam Mabel
- Wyglądaliście fajnie. - powiedział Stan
Tylko John stał cicho. Zamyślił się.
- Skoro możemy się połączyć, to możemy Dipplą pokonać Billa! - powiedział Dipper
- No właśnie! Z moją mocą i wiedzą Dippera, Dippla jest prawie niezniszczalna! - powiedziałam
- To jest świetny pomysł! - powiedział Ford
- Ale to zrobimy jutro. - powiedział Dipper i puścił mi oczko
- Dobrze. Idźcie odpocząć. - powiedział Ford
Dipper wziął mnie za rękę i zaciągnął na górę.
- Jak my to zrobiliśmy? - spytał
- Nie mam pojęcia... Wiem, że trzymaliśmy się za ręce. Wtedy pomyślałam, że jesteśmy sobie tacy bliscy... - powiedziałam
- Ja to samo! - powiedział
- To spróbujmy jeszcze raz. - powiedziałam
Złapaliśmy się za dłonie.
Znów były wokół nas płomienie.
I znów nas połączyło.
- To jest niesamowite! - powiedział Dipper
- Dobra, ale rozdzielmy się. Słyszałeś Wujka... - powiedziałam
- Dobra... - powiedział
Po chwili każde z nas siedziało na swoim łóżku.
- Dippla jest świetna. - oznajmiłam
- Zgadzam się. - odparł Dipper
Wstał i usiadł koło mnie.
- Mam nadzieję, że uda nam się pokonać Billa. - powiedział
Przytuliłam go.
- Na pewno. - szepnęłam mu do ucha
Położyliśmy się.
- Dobranoc Dipper - powiedziałam
- Dobranoc Jola. - pocałował mnie w czoło i zasnął.
Ja po chwili też zasnęłam.
Jestem w pięknym ogrodzie. Jest tu pełno pięknych kwiatów. Piękne pachną. Przechadzam się między nimi. Nagle wpadam w dziurę. Lecę w dół. Boję się, że zaraz uderzę w dno. Lecz nadal nic. Dalej sobie lecę w dół. Zaczynam panikować. Nagle uderzam głową w skałę.
Wstałam zlana potem. Dippera już nie było.
Zeszłam na dół. Wszyscy jedli śniadanie. Wyjrzałam przez okno. Wszędzie był chaos. Codzienność.
Dosiadłam się.
Zapowiadał się niezły dzień.
~~~~~~~~~~~~~~~
I jak? :)
Tylko tyle udało mi się napisać ;-;
Jeśli spodobało Ci się, to zostaw komentarz lub/i ⭐
CZYTASZ
GravityFalls // Prawda bywa okrutna ✔ [W TRAKCIE KOREKTY]
FanfictionRozpoczynają się wakacje. Jola szykuję się na kolonie. Jednak los chce inaczej: rodzice wyjeżdżają w półroczną delegację, kolonie zostają odwołane z powodu braku chętnych i pojawiają się dziwne sny. Pojawią się tajemnice. A prawda okaże się straszna...