Hejka ;3
Witam w kolejnej części ;)
~~~~~~~~~~~~~~~~~
~Dipper~
Wujek Ford nadal był na górze. Bycie samemu w laboratorium jest straszne. Popatrzyłem na ekran. Bill w ciele Joli próbował się wydostać.
- Dipper, wypuść mnie! - krzyczała
Nie słuchałem jej.
Zaczęła chodzić po pokoju.
W tym czasie przyszedł Wujek Ford.
- I jak tam? - spytał
- Zachęcała mnie, żebym ją wypuścił - odparłem
Ford się zamyślił. Po chwili usiadł koło mnie i wziął łyka kawy.
Zaczął coś szperać w papierach.
Ja trzymałem w rękach telefon Joli.
Zastanawiałem się, czy go sprawdzić. Może pisała z Johnem?
Nie podejrzewam jej o zdradę, ale może on jej groził.
Włączam go. Ma nas na tapecie. Jak słodko wyglądamy... Wchodzę w sms. Mama, Tata, kuzynka Kaśka, Martyna, Dziadek - patrzę w sms-y. Nagle zauważam jakiś nieznany numer. Pisała z tym numerem. Kliknąłem.
Zacząłem czytać od początku. Pierwszy sms od niego był w drugi dzień wakacji:
- Hej :)
Ja- Hej, kim jesteś?
- Nieważne :P
Ja- Wybacz nie piszę z nieznajomymi.
- No weź :<
Ja- No sorka :/
- Nie śmiej się :'(
Ja- Skąd wiesz, że się śmieję?
- Widzę.
Ja- Jak?!
- Przez okno. Hah
Ja- Czyżby zboczeniec? -,-
- Nie ;-;
Ja- Warto wiedzieć :')
- Wiesz co, fajna jesteś ;-)
Ja- Goń się, mam chłopaka ^^
- Szkoda...
Ja- Wybacz, ale muszę kończyć.
- Pa ;*
Rozmowa w następnym dniu. On zaczął:
- Hejo piękna
Ja- Nie mów tak do mnie
- Spoko ;)
Ja- Czego chcesz?
- Wyjdziesz dziś?
Ja- Nigdzie nie chodzę z nieznajomymi 0:)
- Czemuuu? ;-;
Ja- Bo nie :P
- Jaką książkę czytasz?
Ja- Znów podglądujesz? -_-
- Taaak <3
Ja- Spadaj zboczeńcu
- Ej, nie zakrywaj okna!
Ja- Muszę się przed tobą chronić x'D
- Nie musisz :3
Ja- Aha.
- Nommm ;*
Ja- Ogar pliz ;-;
- Nieee ;*
Ja- ;-;
Zmieniono nazwę na ?
? - Co porabiasz?
Ja - Nic ci do tego :')
? - No powiedz :3
Ja - Oddycham -_-
? - Ja też! <3
? - Jesteś? ;3
? - Halooooo :)
? - Odpisz ;<
Następny dzień:
? - Odpiszesz
Ja - Nie :')
? - Czemu wczoraj nie odpisywałaś
Ja - Nieważne.
Przez następne kilka dni nie pisali. Ostatnio pisali dzisiaj:
? - Fajnie było ;*
Ja - Gdzie?
? - No na dyskotece :3
Ja - Byłeś?!
? - Nom ;)
Ja - Aha...
? - Byłaś sexy ubrana
Ja - Spadaj zboku
? - Wolałbym John, ale ok
Ja - John?!
? - Niespodzianka! :*
Ja - Przecież Mabel jest twoją dziewczyną! :0
Zmieniono nazwę na: John
John - Ja jej nie kocham
Ja - Nie czaję
John - Byłem z nią, bo chciałem lepiej cię poznać ;**
Ja - Aha....
John - To kochasz mnie? <3
Ja - NIE
John - Czemu? :*
Ja - MAM CHŁOPAKA
John - Dipper? :'(
Ja - Nic ci do tego.
John - Dipper!
Ja - No i?
John - Nic </3
Ja - A teraz proszę, daj mi spać...
John - NIE.
Ja - ?
John - TWÓJ OJCIEC MI CIĘ OBIECYWAŁ, WIĘC CIĘ ZDOBĘDĘ.
Ja - Wtf?
John - JUŻ NIEDŁUGO.
Dalej nie było sms-ów. Nie mogłem uwierzyć. Pokazałem sms-y wujkowi.
- No nieźle... - powiedział
Spojrzałem na niego.
- I co teraz? - spytałem
- Zobaczymy - puścił mi oko
Spojrzałem na ekran. Jola usneła.
Ja zrobiłem to samo.
Nic mi się nie śniło. Czarno. Pustka.
Obudziłem się. Wujek jeszcze spał. Zerknąłem na zegarek - 6:10.
Spojrzałem na ekran. Jola chodziła po pokoju.
- Dipper, wypuścisz mnie? - spytała
Oczy miała już normalne.
- Dipp, No proszę - kusiła
Nagle zaczęła mnie hipnotyzować. Nie mogłem się oderwać. Już chciałem chwycić za dźwignię, ale Wujek mnie odciągnął.
- Dipper, nie rób tego! - powiedział Wujek
Nie słuchałem.
- Dipper, No dalej - zaśmiała się słodko
Wujek próbował mnie zatrzymywać.
- Dipper!!! - ryknął
Potrząsnąłem głową.
- Co się stało? - spytałem
- Jola cię zahipnotyzowała - odparł
Spojrzałem na ekran.
- Ford, musisz psuć zabawę? - powiedziała Jola głosem Billa
Wujek zaśmiał się.
Poszedł do góry po więcej jedzenia.
Dalej pilnowałem Joli.
- Dippi, kiedy mnie wypuścisz? - powiedziała słodko
- Zobaczysz - mruknąłem
Zaczęła znów chodzić po pokoju.
Nadal czekałem na wujka Forda.
Po chwili przyszedł. Z kawą. Usiadł koło mnie.
- Wujku jak rozpoznamy, kiedy Bill wyjdzie z ciała Joli? - spytałem
Wujek wziął palec na usta. Oznaczało to, że Jola wszystko słyszy. Kiwnąłem głową.
Spojrzałem znów na ekran. Jola leżała. Patrzyła się w sufit.
- Weźcie mnie wypuście... - jęknęła rozpaczliwie
Nagle komputer Wujka Forda zaczął piszczeć. Wujek go włączył. Okazało się, że Jola słabnie. Oznaczało to, że Bill ją opuszcza.
- Jeszcze niedługo się zobaczymy! - krzyknęła Jola głosem Billa.
Jola zaczęła lewitować i świecić się różowym światłem. Po chwili upadła na podłogę.
Chciałem ją wypuścić, ale Wujek Ford zatrzymał mnie.
- On w każdej chwili może wrócić do jej ciała. - wyjaśnił - Musimy coś zrobić, żeby Jola mogła się przed nim chronić.
Kiwnąłem głową. Wujek ma rację.
Jola zasnęła. Miała wielkie sińce pod oczami.
Wujek wziął dziennik nr 2. Otworzył go i zaczął czytać.
Ja za to nie wiedziałem co robić.
Nagle napisał do Joli John.
John - Hej piękna, czemu uciekłaś z mojego domu? :***
Nie wiedziałem co robić. Spytałem Wujka. Kazał mi się podszywać pod Jolę.
Ja - A co ci do tego?
John - A dużo :*
Ja - Przestań mi wysyłać " :* "
John - :* :* :* :* :*
Ja - Ogar
John - Jak się ogarnę, to bd ze mną chodzić? 0:-)
Ja - NIE. Bo mam chłopaka ^^
John - Dipper -,-
Ja - No i?
John - A gdyby go nie było? To chodziłabyś że mną?
Ja - Nie, bo jesteś psychopatą
John - Och, powiedz, że mnie kochasz. Nie możesz tego długo ukrywać :*
Ja - Gorzej Ci?
John - Nie. Bo jak piszę z Tb to mi lepiej <3
Ja - Spadaj
John - Czemu? </3
Ja - Bo cb nie lubię
John - I tak mnie kochasz ;3
Ja - Spadaj psycholku
John - Dzięki za ksywkę ;*
Ja - A idź...
John - Do ciebie? <3
Ja - Nie. Do diabła
John - Sarkazm? <3
Ja - NIE
John - Kocham cię
Ja -A ja ciebie NIE.
John - Zabije Dippera i wtedy będziemy mogli być razem <3
Pokazałem tego ostatniego SMS-a wujkowi.
- Niezły psychopata - powiedział
- Teraz boję się wyjść z domu. - mruknąłem
- Dobra, zmykaj na górę się położyć. Ja spróbuję znaleźć coś na ochronę Joli. - puścił mi oczko.
Odpowiedziałem mu tym samym.
Jadąc windą do góry myślałem o John'nie. Przy Mabel był miły, a w rzeczywistości był psychopatą. Co za człowiek.
Dotarłem na górę. Była noc. Wszyscy spali. Poszedłem do łazienki. Spojrzałem w lustro. Miałem sińce pod oczami. Przemyłem twarz i poszedłem do pokoju. Mabel głęboko spała. Położyłem się na łóżko Joli. Brakuje mi jej teraz. Wtuliłem się w pościel i próbowałem zasnąć. Po jakiś pięciu minutach poczułem zimno. Wstałem i zamknąłem okno. Przypomniały mi się sms-y Joli z John'em. Przeszły mnie ciarki i zasunąłem rolety. Wszedłem do łóżka i natychmiast zasnąłęm.~~~~~~~~~~~~~~
I jak ^^
Dowiedzieliście się całej prawdy o John'nie. A może nie całej? 8)
Dziękuję Wam jeszcze raz za 100 wyświetleń! :D
Jeśli spodobało Ci się, to zostaw komentarz lub/i ⭐
CZYTASZ
GravityFalls // Prawda bywa okrutna ✔ [W TRAKCIE KOREKTY]
FanfictionRozpoczynają się wakacje. Jola szykuję się na kolonie. Jednak los chce inaczej: rodzice wyjeżdżają w półroczną delegację, kolonie zostają odwołane z powodu braku chętnych i pojawiają się dziwne sny. Pojawią się tajemnice. A prawda okaże się straszna...