Helou Ludziu! :3
Witaj w kolejnej części! :D
Czytoj! ( #górska_gwara xD)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~Jola~
Biegłam jak najszybciej przez miasto.
Wszędzie był ogień. Wszystko płonęło.
Mój ojciec to jakiś psychopata!
Po paru minutach dotarłam do Mystery Shack.
Wbiegłam do środka. Nikogo tam nie było. Zdziwiłam się.
Nikt nie odpowiedział.
Wybiegłam. Gdzie oni są?
Notka: Szukać ich za wszelką cenę.
Pobiegłam do centrum miasta. Nie było tu żadnych ludzi. Za to były potwory, które, o dziwo, mnie nie atakowały.
- Pst, tutaj! - szepnął ktoś za płotem w cieniu.
Przeskoczyłam płot. Był tam John, Mabel, Stan i Ford.
- Gdzie Dipper? - spytałam
- Mieliśmy nadzieję, że jest z tobą. - przeraziła się Mabel - Poszedł Cię szukać.
Zrobiłam się blada.
- Sami go puściliście? - spytałam
Spojrzeli się na ziemię. Wstydzili się.
- Schowajcie się gdzieś. - rozkazałam - Idę go poszukać.
Weszli do piwnicy.
Ja za to ruszyłam. A raczej poleciałam. Skrzydłami.
Przejrzałam dokładnie całe miasto. Nigdzie nie ma śladu Dippera.
Powoli traciłam nadzieję. A co jeśli Bill...
Nie.
A jeśli?
To go zabiję.
Zostało mi ostatnie dwa miejsca do sprawdzenia - Punkt widokowy i Wieża z wodą. Ruszyłam natychmiast. Najpierw poleciałam do zbiornika wody. Gładko wylądowałam. Rozejrzałam się. Nic tu nie było. Nagle stanęłam na coś.
To był długopis Dippera.Był tu.
Poleciałam na punkt widokowy.
Nic tu nie znalazłam. Usiadłam na ziemię. Spojrzałam przed siebie. Całe Gravity Falls wyglądało jak piekło. I wszystko przeze mnie...
Nie.
To przez Billa.
Wstałam. Muszę znaleźć Dippera, a nie użalać się nad sobą!
Podleciałam do góry.
Pomyślałam.
Co bym zrobiła (gdybym była psychopatką) z moim wrogiem?
Zabiła lub... Szantażowała, może i wtrąciła do lochów.
Bingo.
Poleciałam do zamku Billa. Wleciałam do środka. Był tam Bill ze swoimi " znajomymi ".
- O, Jola! Myślałem, że szybciej przyjdziesz! - powiedział Bill
- Och, zamknij się! - syknęłam
- Hej, coś ty taka nerwowa? - spytał Bill
Pstryknął palcami. Zmienił moje ubranie. Miałam na sobie żółtą sukienkę.
CZYTASZ
GravityFalls // Prawda bywa okrutna ✔ [W TRAKCIE KOREKTY]
Hayran KurguRozpoczynają się wakacje. Jola szykuję się na kolonie. Jednak los chce inaczej: rodzice wyjeżdżają w półroczną delegację, kolonie zostają odwołane z powodu braku chętnych i pojawiają się dziwne sny. Pojawią się tajemnice. A prawda okaże się straszna...