Three

10.2K 541 126
                                    

Cała nie przespana noc, rano dała się we znaki. Podkrążone, lekko przekrwione oczy, które mnie szczypały od braku snu, moje włosy to istna masakra a samopoczucie okropne. Wzięłam szybki prysznic, gdzie poczułam ulgę, gdy moje ciało połączyło się z wodą i ubrałam na siebie jasne jeansy z wysokim stanem oraz szarą bokserkę a na to jasną, jeansową kurtkę. Włosy spięłam w wysokiego kucyka i zeszłam na dół. W związku z tym, że jest dopiero 6:57, moi rodzice jeszcze smacznie śpią. Ja niestety muszę iść do pracy. W niedziele, środy oraz czwartki to dni w których pracuję. Rodzice kazali mi z tego powodu, żebym zrozumiała jak oni muszą pracować aby starczało mi na wszystko i żebym nie wydawała pieniędzy na co chcę, lecz je szanowała. Westchnęłam i zagotowałam wodę, po czym wlałam ją do kubka z ziarnami kawy oraz dolałam mleka. Usiadłam przy stole i wyciągnęłam swój telefon, by jeszcze raz zadzwonić do Ariany. Wybrałam jej numer, po czym przyłożyłam urządzenie do ucha.

-Halo?-usłyszałam zaspany głos rudowłosej, na co moje serce szybciej zabiło, gdy go usłyszałam.

-Ariana?-szepnęłam cicho.

-Po co mnie budzisz o siódmej rano?-mruknęła.

-Dlaczego wczoraj nie przyszłaś?

-Przecież pisałam ci, że mnie nie będzie bo musiałam jechać do dziadków.-westchnęła na co zmarszczyłam brwi.

-Nie dostałam żadnej wiadomości.

-Jenny, daj mi spać.-jęknęła.-Przyjdę do ciebie potem.-oznajmiła i się rozłączyła, na co tylko przewróciłam oczami.

Nie spałam całą cholerną noc, martwiąc się co jej się stało. Co ten dupek jej zrobił, czy może ktoś inny. Z tego co mi wczoraj powiedział wywnioskowałam, że coś się stało. Przeraziłam się nie na żarty a ona mi mówił żebym dała jej się wyspać. Wstałam od stołu i włożyłem jeszcze ciepły kubek z połową napoju do zlewu. Założyłam buty, po czym wyszłam z domu.
Na dworze, jak na godzinę 7:32 jest idealnie. Uwielbiam wychodzić o tej porze dnia.
Przeszłam przez ulicę i szłam wzdłóż chodnika, mijając robieganych ludzi kierujących się do pracy. Codziennie to samo. Wstajesz rano, pijesz kawę i idziesz do pracy a potem wracasz zmęczony i idziesz spać. Ciągła, nie kończąca się rutyna. Nie chcę, żeby tak wyglądało moje życie. Moje myśli przerwało auto, które dostrzegłam na ulicy, bardzo blisko chodnika i jadące z moją prędkością. Zmarszczyłam brwi i próbowałam dostrzec, kto siedzi za kierownicą, lecz zauważyłam jedynie ciemne okulary na oczach. Nagle szyba po mojej stronie się rozsunęła a za nią ujrzałam brązowe, lśniące od słońca loki. Przyśpieszyłam kroku, lecz to nic nie dało.

-Czego chcesz?-warknęłam odwracając się w jego stronę. Widziałam jak zacisnął szczękę a jego dłoń ułożona na kierownicy pobielała od mocnego uścisku.

-Wsiadaj.-syknął patrząc w przednią szybę, lecz odpowiedziałam mu gorzkim śmiechem.

-Chyba sobie żartujesz.-prychnęłam obserwując jego reakcję, lecz dalej pozostał przy zimnym spojrzeniu.-Nie ma mowy.-pokręciłam głową. Wyciągnęłam telefon, by sprawdzić godzinę, lecz poczułam dużą dłoń na moim ramieniu. Po moich plecach przeszedł nieprzyjemny dreszcz, gdy zdałam sobie sprawę kto to jest. Chciałam się wyszarpać, ale nic to nie dało, jedynie pogorszyło sprawę, ponieważ jego uścisk się wzmocnił. Dalej stałam do niego tyłem, gdy poczułam jego oddech na moim karku, gdzie od razu pojawiła się gęsia skórka.

-Powiedziałem wsiadaj.-warknął szeptem, lecz jego głos wydawał się teraz o wiele groźniejszy niż przedtem. Pociągnął mnie w stronę auta i otworzył drzwiczki na miejsce pasażera, więc usiadłam bez żadnych sprzeciwów patrząc na niego przerażona. Bałam się odezwać, zrobić cokolwiek. Nie wiem do czego ten człowiek jest zdolny. W szybkim tempie obszedł auto i usiadł za kierownicą, uruchamiając silnik i kierując się drogą. Spojrzałam na niego dyskretnie, by móc się mu trochę przyjrzeć. Gęste, brązowe loki okalały jego niesamowicie piękną twarz z wyostrzonymi kościami policzkowymi, które dodawały mu samego seksapilu oraz męskości. Chłodne zielone oczy, które gdy na ciebie spojrzały, kuliłaś się pod jego wzrokiem. Biały t-shirt idealnie opinający jego ramiona na których znajdowały się liczne tatuaże, przez co wyglądał na jeszcze bardziej groźniego. Czarne spodnie uwydatniające długie nogi, które szczerze mówiąc nie jedna dziewczyna mogłaby pozazdrościć i jasno brązowe sztyblety na nogach. Zamrugałam zapatrzona kilka razy i ponownie skierowałam wzrok za szybę.

Obssesion / H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz