*tydzień później*
Cały tydzień nie zamieniłam ani jednego słowa z Oliverem. Dziś są święta. Od samego rana babcia biega po całym domu i podaje mi i Dylanowi rozkazy. Jak to mamy w zwyczaju w wigilię rano ubieramy z Dylanem choinkę. Dziś zobaczę sie z Oliverem. Napisałam do niego sms-a.
Me: Hej Oli :D Pamiętaj bądź o dziewiętnastej już u mnie :)
Nie dostałam odpowiedzi. Od razu posmutniałam. Oliver zawsze od razu odpisuje. Schowałam telefon do kieszeni. Dylan spojrzał na mnie z zmartwieniem w oczach.
-Tęsknisz za nim.-Powiedział.
-Noo tak..
-To nie było pytanie, tylko stwierdzenie Ho.-Przesunął sie do mnie i objął mnie w talii. Schowałam swoją głowę w zagłębiu jego obojczyka. Chłopak pocałował w włosy.-Zobaczysz bedzie dobrze. Chodź trzeba postawić gwiazdkę na czubku choinki.-Zaśmiał się Dylan. A ja razem z nim. Staliśmy juz przy choince. Dylan ukucnął, a ja usiadłam mu na barkach. Kiedy wstał powiesiłam gwiazdkę. W tym samym momencie przyszedł do mnie sms.
KochanieOli: Oczywiście myszko. Pamietam :) Do zobaczenia :*
Uśmiechnęłam sie do siebie.
-Mówiłem.-Powiedział Dylan odstawiając mnie na ziemię.
-Wiem. Jesteś mega bro.-Dałam mu buziaka w policzek.
-Dobra dzieciaki koniec chodźcie pomóc mi w kuchni. Znaczy Ho, a ty Dylan nakryj do stołu. Dla nas trójki dla Olivera, Ivo i jeden pusty.
-Doobra.-Ruszył do szafki z zastawą. Ja natomiast z babcią poszłyśmy do kuchni
-Zrób sałatkę, a ja bede robiła barszcz.
-Okey.-Wzięłam sie za robienie sałatki. Kiedy wszystko zostało zrobione, wzięłam się za noszenie potraw na stół. Dylan w tym czasie sie przyszykował. Kiedy ja jeszcze nosiłam rzeczy na stół usłyszałam jak on schodzi po schodach.
-Siostra idź sie szykuj ja pozanosze resztę.
-Dzięki braciszku.-Dałam mu buziaka w policzek i pobiegłam na górę. Z pokoju zabrałam bielizne i sukienke od Dylana. Jest ona czarną rozkloszowana sukienką do połowy uda. Dół ma zdobiony koronką, a góra jest na szerokich ramiączkach i jest cała jednolita czarna. Spojrzałam na Lucky'ego. Patrzył sie na mnie z zainteresowaniem swoimi czekoladowymi oczkami. Przy czym merdał ogonkiem.-No co Lucky, cieszysz sie, że Oliver przyjdzie?-Pies na imie mojego chłopaka zaczął radosnie szczekać i biegać po pokoju. Zostawiłam psa w sypialni, a sama poszłam wziąść prysznic. Umyłam głowę szamponem cynamonowym i cialo żelem o zapachu wanilii. Po kąpieli wytarłam sie miękkim rzecznikiem i włosy zwinełam w tzw. turban. Założyłam sukienkę, czarne matowe szpilki. Umalowałam sie, włosy wysuszyłam i podkreciłam końcówki. Kiedy wróciłam do pokoju zobaczyłam czekającego tam na mnie psa.-Chodź Lucky.-Zeszliśmy na dół. W salonie siedział Dylan razem z Ivo, a babcia krążyła jeszcze po kuchni.-Hey Ivo!
-Hoo!-Dziewczyna zerwała sie z miejsca i rzuciła mi sie w ramiona.
-Woow spokojnie! Przecież wczoraj sie widziałyśmy, a zachowujesz sie jakbyśmy jakąś dekade nie widziały. Heh.
-Ho ja chciałam cie przeprosić jeszcze raz za...
-Ivo to było dawno.-Usłyszałam dzwonek do drzwi. Lucky zerwał sie z miejsca i pobiegł pod drzwi. Zaczął szczekać.-Ide otworzyć.-Ivo mnie puściła od razu, udałam sie do drzwi. Otworzyłam je, a za nimi stał Oliver.
-Cześć Ho.-Nie wiedział co ma zrobić. Chciał już ruszyć i mnie przytulić, ale w ostatniej chwili sie zawahał i tylko sie przywitał. Na co sie zaśmiałam i zarzuciłam swoje rece na jego szyję. Złączyłam nasze usta w pocałunku. Całowaliśmy sie namiętnie.
-Dobra pomiziacie sie później, a teraz zamykać drzwi bo pizdzi!-Krzyknął Dylan. Na co sie zaśmialiśmy.
-Wchodź.-Przesunełam sie, a Oliver wszedł do mojego domu. Już za drzwiami zaczął na nigo skakać Lucky.
-No co młody tęskniłeś?-Chłopak zaczął drapać go po brzuchu. Oliver wstał i spojrzał mi prosto w oczy.-Tęskniłem Hope.
-Ja za tobą też.
-Dzieciaki zaczynamy chodźcie do stołu!-Krzyknęła babcia. Jakieś dziesięć minut później jedliśmy i śmieliśmy sie do woli. Aż do momentu, w którym Oliver musiał wyjść bo zadzwonił mu telefon.
***

CZYTASZ
Sekret Demona
FanfictionDziewczyna z psychiatryka zaczyna życie od nowa. Inne miejsce, życie, ludzie i miłość. Chłopak przed którym ostrzegają wszyscy. Złe towarzystwo, alkohol i papierosy. Co się stanie gdy się spotkają? Czytasz?---> Zostaw gwiazdkę i komentarz. To bard...