Rozdział 24 Nie zasypiaj...

37.1K 1.8K 242
                                    

  Dance with Devils Episode 8 Ritsuka & Rem Song  (Radzę włączyć dodaje nastroju) 

— Melody —

— Jestem szczęśliwy, bo moje serce i dusza zostało odnalezione — wyszeptał do mojego ucha. — Jesteś jak zakazany owoc im bliżej jestem ciebie tym bardziej cię pragnę. Twój urzekający zapach i niewinna twarz... To wszystko sprawia, że mam ochotę paść ci do stóp. — Nevra ukląkł przede mną na jedno kolano, po czym chwycił moją dłoń. — Potwór wewnątrz mnie odnalazł oazę, w której może być naprawdę sobą. Dajesz mi spokój i wytchnienie i właśnie dlatego zaczekam... Zaczekam na chwilę aż mnie pokochasz, choćby miało to potrwać miliardy lat, ja będę czekał. — Pod koniec złożył na mojej dłoni czuły pocałunek. Słowa, które wypowiedział były tak piękne... Ten wilkołak ma duszę zranioną jak nikt inny — kogo znam — lecz jego serce zamknięte na tyle zamków, biję i to dla mnie. To takie słodkie... Niespodziewanie Nevra podniósł mnie w stylu panny młodej. Pisnęłam zaskoczona jego zachowaniem.

— Kwiatuszku, czas bym pokazał ci drugą część niespodzianki.

Drugą część?! Wytrzeszczyłam oczy. Co też ten facet jeszcze przygotował? Moje ciało było delikatnie kołysane w jego ramionach, a ja o dziwo nie wyrywałam się, ani nie kłóciłam. Nie chciałam uciekać od niego — bynajmniej w tej chwili. Położyłam głowę na jego torsie, po czym przymknęłam oczy. To takie przyjemne być niesioną przez kogoś... Mój rozszalały oddech uspokoił się. Miałam wrażenie, że to tylko cudowny sen, a w chwili kiedy się obudzę powrócę do rzeczywistości pełnej bólu i łez. Nie wiem co by się stało jeśli bym nie była partnerką Alfy, lecz śmiało mogę powiedzieć, że spotkanie jego było — nie licząc nieprzyjemności związanym z jego osobą — najlepszą rzeczą jaka mnie spotkała. Będę pamiętać do końca swojej egzystencji chwilę morderstwa, lecz muszę iść dalej. Nie zatrzymywać się i nie obwiniać się o to co się stało. Może... Powinnam dać mu szanse? Widzę jak się stara i naprawdę to doceniam, lecz wiem też, że robi to tylko dlatego bym się w nim zakochała... Tak więc czy jego intencje są szczere? Robi wszystko by zyskać to czego chce... To trochę nie w porządku. Gdybym go kochała, nie byłby taki miły i opiekuńczy. Uścisk na moich ramionach wzmocnił się, a ja poczułam, że mężczyzna się zatrzymuję.

— Masz rację, że robię to dlatego, że chcę przyśpieszyć chwilę, w której mnie pokochasz — przyznał, a w jego głosie można było wyczuć szczerość. — W dniu, w którym po raz pierwszy cię spotkałem chciałem cię zabrać nie zaważając na nic. Jednak... Widząc twoją delikatną i niewinną twarz zrozumiałem, że zniszczyłbym cię tylko. Czekałem, lecz każda minuta bez ciebie była udręką — wyznał. — Teraz... Kiedy mam cię w ramionach ty nie chcesz mnie znać. Boisz się mnie, bo skazałem na śmierć, według ciebie niewinne istoty. — Jego twarzy pozostała niewzruszona, lecz w oczach widziałam ból. Dotknęłam dłonią jego policzka.

— Mylisz się. — Pokręciłam głową. — Wcale nie żałuję, że cię poznałam — oznajmiłam. — Nie potrafię po prostu zakochać się tak od razu... Zresztą nawet nie wiem co to jest miłość, lecz coś wewnątrz mnie krzyczy, że jeżeli coś ci się stanie nie przeżyję tego. — Spuściłam głowę, uświadamiając sobie parę ważnych rzeczy.

Nie żałuję naszego spotkania, tylko sytuacji, które wniknęły z mojej i jego winny. Obydwoje popełnialiśmy błędy, których — może i nie — żałujemy. Bałam się Nevry, lecz teraz kiedy poznałam go chodź odrobinę lepiej rozumiem jego nienawiść do wampirów i niechęć do życia. Ta istota przeżyła śmierć rodzeństwa, które było dla niego najważniejsze. Zamknęła swe serce, nie dopuszczając do siebie nikogo. Nikogo, oprócz mnie. Wiem, że czarnooki ma jeszcze miliony tajemnic, a prawda, którą znam jest tylko wierzchołkiem góry lodowej, lecz mimo to ufam mu. Może nie całkowicie, lecz w jakiś sposób ufam. Obydwoje żyliśmy nie wiedząc co to miłość, lecz teraz... Rozszerzyłam oczy. Czyżbym się w nim zakochała? Westchnęłam. Tak, zakochałam się w tym szalonym, porywczym i zazdrosnym mężczyźnie. Strzały Amora przeszyły moje serce, a ja poddałam się czemuś nieznanemu. To właśnie ta istota zrobiła coś czego nie dokonał nikt inny — zdobyła moje serce... Nie wiem co ma ten mężczyzna, lecz jego oczy, twarz, wybuchowy charakter i serce bijące dla mnie — to wszystko jest tym co mnie do niego przyciąga. Chcę go poznać i pomóc mu walczyć z demonami przeszłości. Zapewne na samym początku będziemy się kłócić, lecz ja chcę spróbować. Chcę dać szansę swojemu przeznaczeniu... Przy pomocy dwóch palców, mężczyzna uniósł moją głowę do góry. Widziałam w jego tęczówkach iskierki szczęścia.

— Melody, czy ty mnie kochasz? — zapytał, a ja przełknęłam ślinę.

Kocham go. Zakochałam się w tym egoistyczny i zaborczym chłopaku. Wiedziałam, że słyszy moje myśli, lecz wolałbym powiedziała to na głos. Ja sama bym chciała usłyszeć takie wyznanie z ust, a nie z myśli drugiej osoby.

— Tak — przyznałam. — Kocham cię — oznajmiłam.

Kąciki jego ust uniosły się nieznacznie. Delikatny uśmiech pojawił się na jego twarzy. Odwzajemniłam go, lecz po chwili krzyknęłam. Nagły ból przeszył moje ciało, a z oczu pociekły łzy. Tęczówki wilkołaka, poczerniały, a do budynku wtargnęło dziesięciu innych mężczyzn.

— Szybko! Sprowadźcie lekarza i znajdzie tego co to zrobił!

Sprowadźcie lekarza... — Te słowa odbijały się echem w mojej głowie. Czyżbym została ranna? Jeśli tak to kto to zrobił? Obraz widziany przed oczami zaczął mi się rozmazywać. W polu widzenia, zauważyłam wściekłą twarz Alfy. Z oczu zionął mu gniew i troska. Wiedziałam, że jest gotów kogoś zabić. Uniosłam dłoń w kierunku jego twarzy by go uspokoić choćby w najmniejszym stopniu, lecz nie dałam rady. Moja dłoń opadła na ziemię.

— Kochanie, nie zasypiaj... — poprosił, lecz ja nie mogłam spełnić jego prośby. Ciemność, pochłonęła moje ciało, a ja miałam tylko jeden cel — obudzić się, nim stanie się coś strasznego.

c=o

CDN

Nasza Melody została ranna w chwili wyznania miłości. Kto ma ochotę zabić tego co strzelił? Kolejny już w środę! 

(Data opublikowania tego rozdziału: 07.11.16r)

Jesteś moja kwiatuszkuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz