*Matthew*
Jeśli miałbym powiedzieć prawdę to rzekłbym tak; w dziewczynie, którą kochałem ponad życie, w dziewczynie za którą cały świat bym przeszedł, w dziewczynie która zawładnęła moim światem i skradła bez pytania me serce nie widzę teraz tej dziewczyny. Niby z wyglądu jest taka sama ale wewnątrz jest inna. Nie poznawałem jej. Dawna Clare objęłaby mnie za szyję i poszła ze mną w nieznane tak jak kiedyś do tej dżungli. Natomiast teraz nie chciała iść ze mną nigdzie bowiem sytuacja wyglądała następująco; lekarz wyszedł z sali, brunetka siedziała na parapecie patrząc na mnie jak na obcego co przypominało mi początek naszej znajomości a ja siedziałem na taborecie pół metra od niej. Patrzyłem na nią, ona na mnie i trwaliśmy tak w milczeniu dopóki nie miałem tego dosyć. Czułem rozczarowanie a przede wszystkim stratę. Nie musiałem być jasnowidzem czy wróżką by zauważyć, że straciła ku mnie zaufanie a ja? Ja nie miałem już siły...czasami należy odwiesić rękawice bo twoja chwila blasku, sławy minęła. Tak było z nami. Dano nam czas w którym oboje na powrót wróciliśmy do żywych; ona zdjęła kaptur i rozmawia z ludźmi a ja...ja...
Ja zostałem ponownie skrzywdzony dostając cenne lekcje od brunetki. Czasami ktoś pojawia się w naszym życiu, nie po to by zostać w nim na lata, całe życie lecz po to by pokazać nam, że żyliśmy z klapkami na oczach. Ja żyłem z nimi za długo by założyć je ponownie; patrzyłem na dziewczyny przedmiotowo, bawiłem się nimi choć tak naprawdę wewnątrz czułem się samotny i z tej samotności próbowałem znaleźć kogoś, kto mnie pokocha. Szukałem nie tam gdzie szukać należało a gdy znalazłem moje serce zostało zdeptane.
-Nie kochasz mnie? - zapytałem ze zwieszoną głową chcąc ukryć łzy.
-Czy można kochać kogoś kto ci nie wierzy? - spytała nawet na mnie nie patrząc
Nie mogłem. Nie mogłem słuchać tego jak mówi o tym wszystkim co nas spotkało takim obojętnym tonem.
Ruszyłem w stronę drzwi chwytając za klamkę przymykając na chwilę oczy czując jak napływają do nich nowe łzy spowodowane wewnętrzną rozterką serca.
-Powiedz mi szczerze Clare nim odejdę. Kochałaś mnie kiedykolwiek? Czy nasze chwile miały dla ciebie jakiekolwiek znaczenie? - zapytałem chcąc usłyszeć to z jej ust
Milczała chwilę a ja czułem, że serce mi się kraje.
-Tak myślałem... - powiedziałem wychodząc pozwalając łzom ujrzeć światło dzienne...
Doświadczone wielokrotnym bólem serce potrafi doprowadzić nas do ostateczności...lub wiecznej samotności...___________________________________
Wiem, smutne rozdziały ale jaka ja takie rozdziały. Przepraszam, że nie dodałam ich dzisiaj zbyt dużo ale jestem na ostatkach energii; niewyspana od dwóch dni 😂
CZYTASZ
Usłysz mnie - Dominika L
Teen FictionHistoria o zranionej psychicznie dziewczynie, która jest krzywdzona przez ojca. Chodzi w kapturze by zakryć codzienne świeże siniaki. Czy chłopak, którego wszyscy uwielbiają sprawi, że mu zaufa? Czy dziewczyna wyzna mu prawdę? Historia o miłości...