vanilla chocolate | yoonseok | chat

XXIV

chocolatehope: gotowy?

vanillasugar: jak najbardziej >.>

vanillasugar: zaczynasz?

chocolatehope: panie przodem

vanillasugar: ....

vanillasugar: kiedyś cię znienawidzę 

chocolatehope: nie kłam, i tak wiem że mnie kochasz~~ 

vanillasugar: fu, za słodko

vanillasugar: no dobra

vanillasugar: Co byś zrobił, gdyby okazało się, że twoja rodzina zamknęła cię w mieszkaniu i wyjechała, a ty następnego dnia rano zorientowałbyś się że nie możesz od środka otworzyć drzwi?

chocolatehope: wyszedłbym oknem (mieszkam na parterze) po czym otworzyłbym je od zewnątrz swoimi kluczami

vanillasugar: pomysłowo

chocolatehope: bo to w końcu ja

chocolatehope: co byś zrobił, gdyby któryś z twoich współlokatorów przyprowadził sobie kogoś na noc, i uprawialiby seks na tyle głośno, że nie mógłbyś spać?

vanillasugar: wbiłbym im do pokoju i kazał być ciszej

vanillasugar: robiłem tak już chyba z pięć razy

chocolatehope: kolorowo tam macie

vanillasugar: #gaypride

chocolatehope: ...... wiesz że nie to miałem na myśli, nie?

vanillasugar: wiem, ale nie mogłem się powstrzymać.

vanillasugar: co byś zrobił, gdybyś obudził się w środku nocy i usłyszałbyś, że ktoś chodzi ci po mieszkaniu?

chocolatehope: pewnie stwierdziłbym, że to któryś z rodziców, ale na wszelki wypadek wstałbym i sprawdził, czy się nie mylę.

chocolatehope: co byś zrobił, gdybyś był na nocowaniu u kumpla, brałbyś prysznic, i nagle ktoś wbiłby ci do kabiny, zaczynając cię obmacywać?

vanillasugar: pewnie bym go stamtąd wypierdolił i jeszcze dał mu w twarz

vanillasugar: nikt nie będzie mnie obmacywał od tak sobie >.>

chocolatehope: nawet ja?

vanillasugar: co...

chocolatehope: pytam, czy gdybym to ja był tym kimś, czy też byś tak zareagował

vanillasugar: może

chocolatehope: nie mówisz tak >.>

vanillasugar: nie też nie mówię

vanillasugar: co byś zrobił, gdyby ktoś powiedział ci, że jest w tobie zakochany, a ty nic byś do niego nie czuł?

chocolatehope: powiedziałbym mu prawdę, i przeprosił za to że tak wyszło

chocolatehope: nie lubię łamać ludziom serc, niestety zdarza mi się to dość często

vanillasugar: serio?

chocolatehope: mhm. Jestem przystojny i mam super ciało, wielu na mnie leci

vanillasugar: a co z tobą?

chocolatehope: jest jedna osoba, która mi się podoba, ale jeszcze się nie przyznałem

vanillasugar: daj znać jak już mu to powiesz, i jaka była reakcja

chocolatehope: będziesz pierwszą osobą która się o tym dowie

vanillasugar: no i najs

chocolatehope: myślałem żeby powiedzieć mu dzisiaj 

vanillasugar: oooo, to będę trzymać kciuki 

chocolatehope: dzięki hyung :"))

chocolatehope: co byś zrobił, gdyby zginąłby kot twojego współlokatora, a on stwierdziłby, że to twoja wina?

vanillasugar: stwierdziłbym że go pojebało, ale pomógłbym mu szukać, bo jednak sam też kocham Vivaldiego

chocolatehope: cute

vanillasugar: jak cały ja

chocolatehope: wciąż tego nie dostrzegam hyung...

vanillasugar: no wiesz co....

chocolatehope: przynajmniej jestem szczery 

vanillasugar: taaaa

vanillasugar: co byś zrobił, gdyby twoja mama weszła ci do pokoju w momencie w którym uprawiałbyś seks?

chocolatehope: nie wiem, nie miałem takiej sytuacji i zawsze zamykam drzwi na klucz, żeby jej uniknąć. Ale pewnie byłbym cholernie zawstydzony

vanillasugar: nie dziwię się 

vanillasugar: czułem się tak nawet kiedy Namjoon mi się tak wbił do pokoju 

vanillasugar: też bym tak pewnie zareagował

chocolatehope: jak każdy..

vanillasugar: dobra, muszę kończyć, muszę się ogarnąć na jutro, pójść spać, czy coś..

chocolatehope: nie brzmisz przekonująco, wiesz?

vanillasugar: wiem. Po prostu łeb strasznie zaczął mnie napierdalać, więc serio chciałbym się położyć.

chocolatehope: no ok.. A mogę jeszcze na chwilę zadzwonić?

vanillasugar: jasne

Hoseokkie~~ dzwoni

odrzuć

odbierz

- Hm?

- Dobranoc Yoongi-hyung, śpij dobrze.

- Zadzwoniłeś powiedzieć mi dobranoc?

- Tak.

- Dobranoc, Hoseok.

______________

Stwierdziłam, że zamiast środowego rozdziału Vanilla Chocolate wstawię nowy rozdział Rise, bo dawno nie było~~