LVI

2.9K 557 48
                                    

perfectjoon: Jinnie, chłopaki właśnie jadą do szpitala, więc ja będę wracał. Mógłbyś po mnie podjechać? Nawet nie mam ze sobą portfela.

pinkeujinnie: uhm, jasne że tak. Wziąć ci kawę w termosie?

perfectjoon: Będę wdzięczny. W sumie tak pomyślałem, i może wziąłbyś koc? Domyślam się, że Hoseok raczej nie będzie chciał wracać na noc do domu.

pinkeujinnie: ah, jasne, wezmę.

pinkeujinnie: potrzeba czegoś dla Yoongiego?

perfectjoon: Nie. Tae już wiezie wszystkie jego dokumenty, resztę się przywiezie jak się obudzi i stwierdzą że potrzeba.

pinkeujinnie: Namjoon... Mam wyrzuty sumienia

pinkeujinnie: Gdybyśmy wcześniej zareagowali może nic by mu się nie stało

perfectjoon: Jin, przestań, to nie twoja wina. To ja powinienem był tam wejść od razu, albo najlepiej w ogóle nie dopuścić do tego, żeby się tam zamknął.

perfectjoon: Porozmawiamy jak przyjedziesz, dobra?

pinkeujinnie: ok.. będę niedługo

perfectjoon: Jedź bezpiecznie.

vanilla chocolate | yoonseok | chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz