LXXIX

3.2K 598 191
                                    

- No już, no już, wystarczy tego. - powiedział nagle Taehyung, który wciąż krzywił się patrząc na tę scenkę. Oczywiście, cieszył się, że Yoongi w końcu zrozumiał kogo cały czas ma przy sobie, i zrozumiał, co właściwie do niego czuje, to nie zmieniało jednak faktu, że nie czuł w sercu tego uścisku zazdrości. Mimo, że już dawno przestał żywić do młodszego jakiekolwiek uczucia, jego charakter nie pozwalał mu zapomnieć o tym jak bolała jego duma, że to nie jemu udało się go zdobyć.

Hoseok powoli odstawił Yoongiego na ziemię, nie przestawał się jednak uśmiechać. Był w tej chwili tak szczęśliwy, że nawet jeśli okazałoby się, że przegrał, nie byłby w stanie dostatecznie się tym przejmować.

Bo czym była przegrana w jakimś tam konkursie w porównaniu do tego, że w końcu usłyszał te dwa słowa prosto z ust Yoongiego?

- Wszyscy uczestnicy mają zaraz pojawić się na scenie. - powiedział mężczyzna, który właśnie szybkim krokiem przechodził korytarzem. Ze strony z której szedł zmierzowało już kilku poprzednich uczestników, dlatego Namjoon uznał, że najlepiej będzie, jeśli już wrócą na salę zająć miejsca i oglądać wręczenie nagród. Całą czwórką wycofali się więc, posyłając jeszcze Jungowi krótkie pokrzepiające uśmiechy, na które ten odpowiedział tym samym. Potem chłopcy zniknęli za rogiem, a on został z resztą uczestników. Zostali szybko ustawieni w rzędzie, i po kolei zaczęli wchodzić na scenę. Sala rozbrzmiała brawami, którymi witali wszystkich tancerzy. Ci odwaźniejsi z publiczności gdwizdali na palcach gdy na scenie pojawiał się faworyt. Do tych odwarznych należał także Taehyung, który gwizdnął głośno gdy Hoseok w końcu stanął na scenie.

Tym razem kamerę w ręku dzielnie dzierżył Namjoon, który widział, że Jina najzwyczajniej w świecie bolą już ręce, od ciągłego trzymania ich w górze. Najstarszy za to złożył ręce u ust i wpatrywał się w tancerzy, oczekując na podanie wyników. Wyglądał jak większość rodziców na apelach, kiedy wyczytuje się uczniów którzy zdali rok z wyróżnieniem, którzy liczą na to, że ich dziecko zostanie wyczytane. Yoongi za to podpierał ścianę, i po prostu wpatrywał się w Junga, a gdy ten pochwycił jego spojrzenie uśmiechnął się lekko. Gdy młodszy puścił mu oczko, odwrócił wzrok. W tym momencie jego serce zabiło szybciej, i był pewien, że na jego twarzy dało się zauważyć chociaż lekki rumieniec. Zachowywał się trochę jak speszona dziewica, ale nie mógł poradzić nic na to, jak reagował na szatyna, którego nieco wilgotna od potu grzywka lepiła się do czoła, a od uśmiechu na ustach wydawał się niemal promieniować szczęściem i radością.

- Trzecie miejsce w kategorii solista zajął.... - prowadzący przedłużył na chwilę, zerkając po publiczności. Był młodym mężczyzną, na oko mógł mieć dwadzieścia sześć lat. Widać było, że miał doświadczenie w prowadzeniu takich rzeczy, ponieważ wszystkie jego słowa, ruchy, gesty były bardzo naturalne, jakby jego organizm sam już wiedział, co ma robić. - Kim Taejun!

W sali rozbrzmiały brawa. Jasnowłosy skierował swoje spojrzenie z powrotem na Junga, który na nowo zaczął się stresować. Nerwowo przestępywał z nogi na nogę, na przemian zginał i prostował palce u dłoni, kręcił głową, i nie patrzył nigdzie indziej niż w podłogę.

Było tak dlatego, że zostały tylko dwa miejsca, i albo zajął któreś z nich, albo nawet nie wpisał się na podium. Po tym jak zaczął myśleć i wziął poprawki na wszystkie błędy które popełnił, mógł trafić najwyżej na drugie miejsce. Teraz miało się okazać, czy miał rację.

- Drugie miejsce w kategorii solista zajął... - prowadzący znów popatrzył po publiczności uśmiechając się nieco złośliwie, jakby chciał pokazać, jak dużą satysfakcję z tego, że on już wie kim jest zwycięzca, a reszta ludzi wciąż nie. - Lee Jaehyun!

Na sali znów rozbrzmiały brawa, za to Yoongi, Taehyung i Seokjin popatrzyli po sobie krótko, po czym znów wlepili wzrok w scenę. 

- Pierwsze miejsce, a tym samym również główną nagrodę wysokości tysiąca dolarów w kategorii solista zdobył... - publika wstrzymała oddech. Wszyscy czekali na werdykt. Nerwowo spoglądali między sobą, bawili się dłońmi. Chwila ciszy zdawała się wydłużać w nieskończoność. - Jung Hoseok! Gratulujemy!

Ludzie zaczęli wstawać z krzeseł. Oprócz głośnych oklasków dało się słyszeć gwizdy i okrzyki. Przyszedł również czas na to, by druga część planu mogła być zrealizowana. Trzech chłopaków przebiegło szybko za kulisami, by po chwili wpaść na scenę i złapać najmłodszego w objęcia grupowego uścisku, który rozczulił połowę publiczności. Druga połowa zaczęła się śmiać. Mogli odhaczyć sobie robienie siary Hoseokowi z listy rzeczy, które jeszcze chcą zrobić. 

______________________

Czuję się dzisiaj takim no-lifem, cały dzień spędziłam przed komputerem....

Mam dla was (chyba) dobrą wiadomość. Postanowiłam przywrócić któregoś z ficzków które cofnęłam i teraz mam pytanie do was. Wolicie żeby wróciło Lilium czy Rise?

~21~

vanilla chocolate | yoonseok | chatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz