Przepraszam za dlugą nieobecność. Moja wena zrobila sobie wolne, dlatego dodaje wczesniej wspominane wiersze, z serii : " z szuflady." Milego czytania 😘
Zgas światło…
Wolę już zasnąć,
Niż ludziom energię, szczęście kradnąć.Które i Tak nie będzie moje,
Chyba, że Przetrwam wszelkie znoje.
Wtedy wypelnie siebie po brzegi
I moje życie na lepsze się zmieni.
Wiem, że to sen…
Nie ma szans…
Bym odzyskała co mi zabrano.
Nie ma mej duszy, ciała
Są tyle mojej osoby, wciąż trudne, bo życie je sprawuje- zmagania.Muszę oczekiwać przerwy,
Na zebranie tchu…
Bo brakuje mi już powoli na to wszystko słów.Nie da się tego okreslic,
Nazwać jednolitą całością,
Ani codzienności jedną spójnością.
Tu dwa charaktery fruwaja po niebie,
Szukając, by się uzupełnić, wciąż siebie.
Może, gdy oni będę już ku sobie
Znajdę...
Upodobanie w tobie?Ty mi pomożesz,
Wygram z nieszczesciem panującym na świecie.
Nikt nie dozna
Smaku gorzkich łez,
Nikt nie poczuje, gdy przejdzie po nim niepokoju dreszcz…
Nikt nie Zaprzeczy, ze życie ” jest the best”Każdy będzie mi dopiero wdzięczny,
Bo się nie poddaje,
Mimo braku podparcia, radę sobie daje .
A będzie jeszcze trudniej.. Sprawę sobie z tego zdaje !Jak wam sie podoba?
Jeszcze dzis mozliwe, ze pojawi sie kolejny.☺️
CZYTASZ
Życie nastolatki
PoetryŻycie nastolatki nie jest łatwe... Wiersze z mojego życia ... Mojego autorstwa.