Dzisiaj już nie czuję nic...
Odechciało mi się żyć...
Myśleć
Chodzić
Oddychać
Szczyty gór każdego dnia zdobywać.
Starać się
Pomagać ludziom
Uśmiechać gdy jest źle....
Po prostu mam dość ..
Chcę jednym cięciem życie zakończyć.
Tak zmysłowie by krew spływała czerwona
miłość by przypomniała
Zimna jak długie każdego dnia
Z charakteru niby taka zła.
Płaczliwa krew...
U nóg ląduje...
Kerw z żylety
Życie me ujmuje...
Wynik minusowy...Oczy czarno zakrwawione
Już mówić mi chyba nie wypada.Czuję już...
Ciężar z barów mi spada...
Czy ja umieram?
Czy nie obudzę się więcej?
Czy me serce utonie...
W twej ręce?
CZYTASZ
Życie nastolatki
PoetryŻycie nastolatki nie jest łatwe... Wiersze z mojego życia ... Mojego autorstwa.