Życiowy film.

29 4 1
                                    

Dziś chciałam zamknąć oczy
I dobrze spać tej nocy.
Niestety, coś mi na to nie pozwoliło,
A że zaczęłam płakać sprawiło.
Widziałam całe życie,
Słyszałam szybsze serca bicie.

Było to jak film rzeczywisty,
Na podłożu brudnym, nieprzejrzystym.
Taśma filmowa, czarna jak smoła,
I cierpienie widziałam dookoła.
Ciągnęła się niesłychanie
I dopiero zaczęło się łkanie...
Od maleńkiego
Byłam uważana za człowieka mniej ważnego.
A chciałam po prostu serca ból kojącego.
Zamiast tego dostałam,
Skrawek złamanego...

Przez to wiem,
Jak bardzo nienawidzę swego istnienia.
Życia-bez ambicji i marzenia,
Które byłoby do spełnienia.
Aż żal mi siebie było.
Jak mało wszystko to się zmieniło.

Życiowy film...
Od dużego bólu i cierpienia,
Do jednego w świecie pragnienia...

Długą przeszłam już drogę,
Dlatego oddychać  nie mogę.
Chcę bardzo pokolorować go pędzlem z jasnymi barwami,
Ale wiem, że na marne z my mi staraniami.

***************************
Wczoraj wieczorem, gdy położyłam się wygodnie, chciała zasnąć, lecz nie mogłam. Zamknęłam oczy... I widziałam taśmę filmową z moim życiem. Strasznie smutną. Mnie od maleńkich lat cierpiącą. To było straszne. Zatrzymywałam się, gdy otwierałam oczy, a później znów wszystko od Nowa. Cały "film". Później zatrzymywał się na chwilę i cofał. Strasznie szybko... I od początku. Miałam wrażenie, że to chce mi pokazać jak bardzo to nie ma sensu... Ech...

Jak wiersz wam się podoba?
Mieliście kiedyś podobnie?


Życie nastolatki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz