#2 It hurt..

1.3K 80 2
                                    

Boże co się ze mną dzieje ?! Nigdy nie zacięłam się przy żadnym chłopaku, a teraz ??? Ale ten jego słodki uśmiech, zabijcie mnie, ale nie wiem nawet jak ma na imię

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Boże co się ze mną dzieje ?! Nigdy nie zacięłam się przy żadnym chłopaku, a teraz ??? Ale ten jego słodki uśmiech, zabijcie mnie, ale nie wiem nawet jak ma na imię..

Na szczęście to już za mną i siedzę teraz na przerwie obiadowej z kochasiami.

- Powinnaś go gdzieś zaprosić - krztuszę się sokiem

-  Zwariowałeś ??? Ja nie znam nawet jego imienia - oplułam chłopaka przed sobą

- Właśnie, poza tym patrzcie blondyny się nim zajęły - z nikąd pojawił się mój braciszek klepiąc mnie w plecy - Wiesz że nie możesz się spotykać z chłopakami? - wziął się za jedzenie mojej aknapki

- I właśnie to jest niesprawiedliwe - spojrzałam na niego 

- Dla mnie nie - spożył już połowę mojego śniadania

- A dla mnie tak.. Biję się z ludźmi człowieku, a nie mogę się spotykać z chłopakiem?

- A my to co ?? - zaśmiał się brunet

- Nie pomagasz mi - rzuciłam mu rozdrażnione spojrzenie

- Znasz zasady - zabiera mi kolejną kanapkę

- Zobaczymy jeszcze - zamykam pudełko na kanapki

*Co ja robię ?? Idę właśnie do stolika przy którym siedzi? Oszalałam ??!Przecież nie znam nawet jego imienia !!*

-Rose.. - odwracam się w stronę głosu Martina - Zack - wskazuje na chłopaka


Kurwa jeszcze dwa kroki i..


- Emm.. Zack tak ? Możemy pogadać ? - zapytałam niepewnie

- Pewnie - puścił oczko blondynce obok niego

No nieźle poszło, jakiś początek jest. Kiedy już wyszliśmy na korytarz, spojrzałam  na niego niepewnie.

- Tak więc ee.. dawno tu jesteś ? - uderzyłam się mentalnie w czoło

- Jakiś dzień - zaśmiał się uroczo

- To co powiesz żebyśmy gdzieś wyszli ? - boże jego oczy są jak gwiazdki na niebie

-  Wiesz jesteś bardzo miła ale.. raczej nie jesteś w moim typie wolę niegrzeczne dziewczynki skarbie - szepnął na moje ucho

Eee.. czy wiecie co się właśnie stało ? Powiedział, że jestem nie w jego.. Woli niegrzeczne dziewczynki ?! Chyba właśnie pękło mi serce, ale Rose ty go nawet nie znasz, choć  jego oczy wybaczają wszystko.. Czuliście kiedyś złamane serce? Ja nie, ale teraz czuje jakby ktoś strzelił we mnie Płaczę ale bez łez Taka pusta w środku. Dobra ogarnij się. To, to jest nikt.. tylko możliwe,że miłość twojego życia.. Dasz radę.

Kiedy już weszłam na stołówkę podeszłam do stolika chłopaków.

-I jak kiedy ruchanko ?? -spojrzał na mnie dociekliwie blondyn

-Nie będzie..- mówię bez uczuć

- Jest !! -krzyknął mój brat

- Rose co się stało ??- Alan usiadł obok i mnie przytulił

- Dostałam kosza, bo woli niegrzeczne dziewczynki - mówię cicho, a mój brat wybucha śmiechem - A wiesz co ? W dupe miłość jest dla idiotów !

- No dzięki - mruknął chłopak

- Wybacz - uśmiechnęłam się delikatnie

You wasted his chance  1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz