28. Pięknie

513 29 1
                                    

*5 godzin później*

Justin POV.

Jesteśmy już na miejscu. Lot był spokojny, z wyjątkiem małych turbulencji, ale daliśmy radę. Po wylądowaniu i dojechaniu pod odpowiednie miejsce, zawiązałem Luci oczy i zaniosłam ja do apartamentu stylem panny młodej. Postawiłam ją na środku pomieszczenia zwanego salonem i zdjąłem opaskę z jej oczu.

Lucia POV.

-Wow! Justin... To, to... Tu.. Tu jest... Pięknie..

-Podoba ci się?

-T-ttak! Jest cudownie... - kilka samotnych kropel łez spłynęło po moim policzku.

-Nie płacz - starł je kciukiem, po czym mocno mnie przytulił, co odwzajemniłam.

-To ze szczęście misiu! - powiedziałam uśmiechając się i muskając delikatnie jego usta przez łzy.

^^^^^^^^^^^^^^^

103 słowa

Przeznaczenie || J.B/ A.G    1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz