Jungkook poprosił mnie, żebym był jego partnerem na świątecznym balu w jego szkole.
"Przecież nie pójdę z losową dziewczyną, V mógłby mnie wtedy zabić" - tak powiedział. Kochany jest.
Miał na sobie czarny garnitur i wyglądał jak b ó g. On za to stwierdził, że ja wyglądam tysiąc razy lepiej, bo jestem starszy i męski. Wiem, że kłamał, przecież to on jest o wiele bardziej męski, ale w sumie poprawił mi tym humor.
Poznałem dużo ludzi, aż nie pamiętam ich wszystkich, serio. Teoretycznie miał być to niewinny, szkolny bal bez alkoholu, ale znajomy Jungkooka, Hoseok, coś przemycił. I tak jakoś wyszło, że byliśmy odrobinę wstawieni. Kook nawet przyznał się niektórym osobom z klasy, że jestem jego chłopakiem i nagle wszyscy uznali nas za najlepszą parę imprezy. Cóż, jestem pewien, że na trzeźwo zareagowaliby inaczej.
Na początku było super. Muzyka była cudowna, Jungkook był przekochany i przytulał mnie, jak było mi zimno, a potem razem tańczyliśmy do jakichś świątecznych piosenek. A potem straciłem świadomość.
Okay, ja wiem, że nie wolno mi pić, bo nie wiadomo co się stanie, no ale tak po prostu wyszło. Nie stało się nic strasznego. Pomijając fakt, że Jungkook się nie odzywał przez całą drogę powrotną, bo podobno podrywałem każdą dziewczynę, a z jedną nawet się całowałem i obściskiwałem na korytarzu.
I teraz tak bardzo chce mi się płakać, bo V zrobił mi takie okropieństwo na oczach mojego chłopaka. A sam Jungkook nawet nie starał się mnie zrozumieć, chociaż doskonale wie o V i powinien być świadom, że nie mam nad nim najmniejszej kontroli. Mimo to zachował się, jakbym zrobił to celowo, a to nie prawda, bo nadal czuję obrzydzenie faktem, że moje usta były całe obsmarowane jakąś paskudną pomadką. W ogóle czuję obrzydzenie samym sobą.
Pisałem do niego milion razy, a ten nadal nie odpisuje. Ja wiem, że musiało go to zranić, ale on takim zachowaniem rani mnie jeszcze bardziej. A to wszystko przez ciebie, V. Ja zrozumiem wszystko, wiem, że troszkę wypiłem, może alkohol zadziałał też na ciebie, nie wiem, nie mam pojęcia jak to działa. Ale nie wierzę, że nie zrobiłeś tego świadomie. Dzięki za zrujnowanie fajnego (życia) wieczoru.
Tae
(a/n) ktoś to czyta w ogóle?
jeśli tak (chociaż pewnie nie) to mam takie krótkie pytanie: podawać w rozdziałach wiek tae, żeby łatwiej było ogarnąć?
nie żebym wątpiła w ogarnięcie czytelników (których i tak na razie prawie nie ma), ale no.
CZYTASZ
My mind » taekook
Fanfictiongdzie Taehyung ma rozdwojenie jaźni i istnieje tylko jedna osoba, której może zaufać bezgranicznie "I didn't wanna hurt you, hope you know" » diary, angst, top!Jk start: 170920 end: 180323