Tae, nie martw się. Przecież wiesz, że Jeon nie zapomni o tobie.
V
Wszystko jedno.Tae
Wiem, że tak nie myślisz.V
Wszyscy jesteście żałośni.Tak tylko napiszę, że Jungkook został wypisany ze szpitala kilka dni temu. Nadal nie przyszedł.
xxx
Ty jesteś żałosny. To chyba oczywiste, że przez następne dni się tu nie zjawi. Prawie go zabiłeś.Ale w końcu przyjdzie. Nie zapomni.
V
Gdybyś był na jego miejscu, przychodziłbyś?xxx
Tak.V
Jesteś naiwny. I o wiele bardziej egoistyczny, niż myślałem.Myślisz, że po czymś takim nie będzie miał dość? Myślisz, że narażałby się kolejny raz i to tylko ze względu na Tae? Jego odwiedziny i tak szły na marne, a on doskonale o tym wiedział. Wiedział, że jest bezużyteczny, w końcu zaczął przychodzić tu z przymusu, a teraz prawie go zabiłem. Nie oszukuj samego siebie i Taehyunga, V.
xxx
Mylisz się. Nic o nim nie wiesz.Ja go znam. Nawet jeśli nie będzie tu przychodził, wiem, że będzie pamiętał. I zawsze o wszystko będzie wypytywał ojca. I będzie myślał o Taehyungu na każdym kroku. I zrobi wszystko, żeby cię zniszczyć.
V
Och, jeszcze powiedz, że złożył ci jakąś tandetną obietnicę, a ty mu zaufałeś.xxx
Wypierdalaj.V
CZYTASZ
My mind » taekook
Fanfictiongdzie Taehyung ma rozdwojenie jaźni i istnieje tylko jedna osoba, której może zaufać bezgranicznie "I didn't wanna hurt you, hope you know" » diary, angst, top!Jk start: 170920 end: 180323