Nie odpiszesz mi, prawda? Ale wiem, że gdzieś tam jesteś. Nie mam tylko pojęcia, czego chcesz. Byłeś zawsze? A może dopiero teraz się pojawiłeś?
Nie chcę, żeby Tae się zorientował, więc zamażę ten wpis, wyrwę kartkę, cokolwiek.
Musiałem umyć ręce, żeby nie było na nich krwi. Wiesz, jakby się wystraszył, gdyby to zobaczył?
Nie masz prawa robić tak okropnych rzeczy. Jeśli skrzywdzisz Taehyunga, zniszczę cię.
Nie obchodzi mnie, że ty też chcesz się pojawiać.
V
Nie zabronisz mi. To też moje ciało.
xxx
To ciało należy tylko i wyłącznie do Taehyunga.
V
Kto to mówi? To ty mu je ciągle zabierasz.
xxx
Bo go chronię. Bo jestem silniejszy.
Bo jest moim przyjacielem.
V
Ale on cię nienawidzi.
xxx
Ciebie znienawidziłby jeszcze bardziej.
Zamażę tą rozmowę. Nie powiem o tobie Taehyungowi ani nikomu. Po prostu się nie pojawiaj.
V
Dlaczego nagle udajesz aniołka?
Nie zniosę ciągłego bycia w zamknięciu. To się źle skończy, wiesz o tym. Dzisiaj nie było tragicznie.
xxx
Zabiłeś kota i psa własnymi rękoma. Jesteś psychiczny.
V
A ty? Ilu ludzi krzywdziłeś i biłeś w swoim życiu?
Byłoby przykro, gdybym brał z ciebie przykład. Tylko od kogo mógłbym zacząć? Może od bardzo, ale to bardzo ważnej osoby dla Tae?
xxx
Nie zrobisz tego. On jest silny.
V
Nie poznaję cię, V. Od kiedy bronisz Jeona?
xxx
Nie bronię go. Rób co chcesz, ale jeśli w ten sposób skrzywdzisz Taehyunga...
Jeśli skrzywdzisz Tae, przysięgam, że poddam się wszystkim terapiom. A wtedy znikniesz. Obaj znikniemy.
V
***(a/n) tak tylko powiem, że historia w ogóle nie miała się tak potoczyć, po prostu coś mi odjebało XD
dzisiaj publikuję szkolnego ff, hope you'll like it
CZYTASZ
My mind » taekook
Fanfictiongdzie Taehyung ma rozdwojenie jaźni i istnieje tylko jedna osoba, której może zaufać bezgranicznie "I didn't wanna hurt you, hope you know" » diary, angst, top!Jk start: 170920 end: 180323