18:01
Taehyung cierpi. I to bardzo.
Od rana nie ma najmniejszego zamiaru obudzić się. Ma nade mną kontrolę (chyba sam nie wie, jak silną) i po raz pierwszy pozwolił mi przejąć jego ciało na tak długo. On naprawdę nie chce tu być.
Próbowałem chwilę go udawać, ale nic z tego. Jestem zbyt... brutalny? To najlżejsze słowo, jakie znalazłem.
No bo gdy jakiś skurwiały lekarz każe mi iść na terapię grupową i siłą próbuje mnie tam zaciągać, nie mogę być spokojny jak Tae. A już na pewno nie umiem rozpłakać się na zawołanie, tak jak on. Czy ja kiedykolwiek płakałem?
Miałem o czymś jeszcze pisać, ale zapomniałem.
A, no tak. Jeon.
Nie odzywa się od jakichś dwóch tygodni. Wiedziałem, że to wszystko w końcu mu się znudzi. I to wcale nie tak, że zabiję go, gdy wrócimy.
:)
V
20:53Myślałem, że utrata świadomości na cały dzień da mi choć trochę odpoczynku, ale jest chyba przeciwnie. Dzięki, że próbowałeś mnie udawać, chociaż znając ciebie, nie dotrwałeś nawet minuty.
A Jungkook nie odzywa się dlatego, że ma dużo pracy na studiach. To nawet dobrze, że nie zawraca sobie głowy mną i spełnia swoje marzenia.
Idę spać. Dobranoc, V.
Tae
21:04
Przecież wiem, że tak nie myślisz. Nie oszukasz mnie, wiem też, że po napisaniu tego, płakałeś jak dziecko.
Martwisz się, że cię zostawi, prawda?
Ale masz przecież mnie. Nie jest ci potrzebny tak bardzo, jak myślisz.
V
21:12
Ty nic nie rozumiesz.
Tae
CZYTASZ
My mind » taekook
Fanfictiongdzie Taehyung ma rozdwojenie jaźni i istnieje tylko jedna osoba, której może zaufać bezgranicznie "I didn't wanna hurt you, hope you know" » diary, angst, top!Jk start: 170920 end: 180323