03.03.2005 » 10 y.o.

922 171 4
                                    

Drogi pamiętniku

Dzisiejszy dzień był straszny i okropny. Powinienem już dawno spać, ale za bardzo się boję.

Rodzice odwiedzili mnie po miesiącu. Strasznie się za nimi stęskniłem. Myślałem, że przyszli mnie zabrać i będę mógł wrócić do domu, jednak powiedzieli mi coś o wiele gorszego. Prawdopodobnie nie będą w stanie mnie odwiedzać przez parę następnych miesięcy. Dzisiaj się ze mną żegnali, a ja nic nie rozumiałem. Nadal nie rozumiem.

Domyśliłem się, że to była ich decyzja. Czyli naprawdę mnie nie kochają?

Doktor Jeon starał się mnie przed chwilą uspokoić. Mówił, że to nie moja wina, że nie jestem potworem, a rodzicom wciąż na mnie zależy. Podobno jestem po prostu inny niż wszyscy. A ja nie chcę być inny. Chcę być taki jak Jungkook, który teraz bawi się w mojej sali samochodzikami. On się nie boi niczego. 

O, Kook właśnie wszedł mi na łóżko i się na mnie gapi. Chyba zachciało mu się spać. Dobra kończę, bo nie da mi spokoju, dopóki się z nim nie położę. Papa.

Tae


(a/n) następne rozdziały będą raczej fluffy i śmieszkowe, bo tak
taka cisza przed burzą co nie 

My mind » taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz