31. Co ty ze mną robisz?

4.1K 220 28
                                    

Hej miśki :D

Wróciłam i mam dla was rozdział.

Mam nadzieję, że spodobają się wam wydarzenia w tym rozdziale. Proszę komentujcie. Naprawdę to motywuję. Chciałam podziękować wszystkim użytkownikom za ciepłe i wspierające słowa pod poprzednim postem. To wiele dla mnie znaczy i dziękuję. Dzięki waszym komentarzom zdołałam chociaż trochę zapomnieć o zaistniałej sytuacji.

Chciałam od razu poinformować, że nie wiem jak wypadnie następny rozdział, ponieważ 12 lipca wylatuję do Irlandii i nie wiem czy będę miała swój laptop i internet. Postaram się coś dodać jak tylko dopadnę się do internetu.

A teraz żeby już nie przedłużać.

ZAPRASZAM NA ROZDZIAŁ <3

^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^

Oddawałam każdy pocałunek. W końcu Daniel złapał mnie za pośladki i podniósł do góry. Automatycznie owinęłam swoje nogi wokół jego bioder. Cały czas nie przerywając pocałunku powoli szedł w stronę łóżka. Poczułam pod swoimi plecami miękki materac, otworzyłam oczy i spojrzałam w teraz ciemne tęczówki Daniela. Oderwał się ode mnie na chwilę i patrzył w moje oczy.

- Nie wiesz jak bardzo za tobą tęskniłem. - Powiedział, a ja się uśmiechnęłam. 

- Ja za tobą też. - Odpowiedziałam i złączyłam nasze usta.

Daniel położył nas mniej więcej na środku łóżka i przykrył nas narzutką. Cały czas obserwowałam jego twarz. Jego oczy świeciły teraz na żółto-zielono. Złapał moje ręce i przytrzymał nad głową. Uśmiechnął się i zaczął odpinać po jednym guziku mojej koszuli. Kiedy już rozpiął ją całą lekko uniosłam ciało, żeby mógł ją zdjąć. Popatrzył na mój odsłonięty brzuch i piersi zakryte jedynie cienką koronką mojego stanika.  Położył rękę przy moim pępku i przesunął palcem, aż do lewej piersi gdzie kończyła się blizna.

- Skąd ją masz? - Spytał pochylając się nad moim brzuchem i zaczynając całować ją kawałek po kawałku.

- Półtora roku temu podczas jednego ze szkoleń w terenie musieliśmy się wdrapać na trzydziestometrowy mur i zejść przy pomocy odpowiedniego węzła. Wybrałam ósemkę. Powiedzmy, że to nie był dobry wybór, zważywszy na to, że na dole czekała na mnie niespodzianka w postaci kilku ostrych noży porozstawianych w około. Biegnąc zawadziłam o jeden z nich i oto cała historia. - Zakończyłam w momencie, kiedy Daniel znalazł się ustami przy lewej piersi. 

- Widzę, że twoje szkolenie też było ciekawe. 

- Nie ciekawsze niż spędzanie z tobą czasu. - Powiedziałam i złączyłam swoje usta z jego. Całował mnie teraz powoli. 

- Słoneczko. Musimy zwolnić. - Powiedział Daniel odsuwając się ode mnie kawałek. Spojrzałam na niego z zaskoczeniem wymalowanym na twarzy.

- Ty mówisz, że mamy zwolnić? To ty się na mnie rzuciłeś.

- Wiem i rozumiem swój błąd. Nie powinienem był się w tobą całować. To wszystko nie powinno mieć miejsca.

- Nie powinno mieć miejsca tak. Dla ciebie to jeden wielki błąd?  - Spytałam zszokowana.

- Nie to chciałem powiedzieć.

- Ale powiedziałeś. - Powiedziałam urażona i wstałam z łóżka szukając swojej koszulki.

Czułam jak Daniel wodzi za mną wzrokiem, ale teraz najmniej mnie to interesowało. Byłam na niego zła. Byłam też zła na siebie. Jak mogłam być taka głupia. Jak mogłam robić sobie takie nadzieje, że coś z tego będzie. Znalazłam byle jaką koszulkę i założyłam ją na moje rozgrzane ciało. Rzuciłem szybkie spojrzenie w stronę Daniela, który siedział teraz na łóżku i wpatrywał się we mnie, a później wyszłam zatrzaskując drzwi. Pobiegłam do Dereka i bez pukania weszłam do pokoju. Usiadłam na łóżku i wtuliłam się w ciało brata. Poczułam jak po moich policzkach spływają pojedyncze łzy. Derek odwzajemnił mój uścisk. Nie pytał się co mi jest. Nie mówił zbędnych słów. Po prostu był, kiedy go potrzebowałam.

Mój wilczekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz