Dwa

5.1K 243 2
                                    

Luke Pov's

Wiem, że miałem wypadek. Wiem, że  jestem w śpiączce już bardzo długo. O dziwo słyszę bardzo wiele. Mam to dziwne uczucie przebywania w dwóch miejscach. Z jednej strony widzę ciemność i czuję to dziwne odrętwienie ciała sprawiające, że nie mogę nim poruszyć. Z drugiej strony są głosy które mnie motywują ale chyba niewystarczająco. Ciężkie było dla mnie to, że Sandra przez długi czas mnie nie odwiedzała. Później inni opowiadali mi, że wpadła w depresje. I to mnie dobiło. Świadomość, że przeze mnie moja księżniczka cierpi. Teraz sytuacja się poprawiła ale ponoć zaczęła katować się na siłowni, co też jest złe.

Moje rozmyślania przerwał odgłos zamykania drzwi. Z początku myślałem, że to znowu lekarz albo pielęgniarka ale później poczułem ten charakterystyczny dla niej zapach. Przysiadła na brzegu łóżka i chwyciła moją dłoń w swoje drobne dłonie. Zaczęła głaskać moją dłoń i powiedziała:

-Obudził byś się już. Wszyscy tęsknią. Chłopcy... Ja... Brakuje mi tego jak mnie wkurzałeś. W końcu robiłeś to często.- wspominała, a ja dałbym sobie rękę uciąć, że  na jej ustach błąka się uśmiech - Chciałabym cię znowu przytulić. Nie robiliśmy tego często ale dość szybko odkryłam, że w twoich ramionach czuję się bezpiecznie. Pamiętasz naszą randkę w wesołym miasteczku? Mój pokój nadal przechodzi oblężenie pingwinów. -Cicho zachichotała. - Wiem, że się obudzisz.- Powiedziała już poważnie. - Wiem,  że to zrobisz. Musisz się tylko postarać. Zrób to dla nas. Dla chłopaków.... Dla mnie. Ja... ja cię kocham. Nie wiem czy ty też coś do mnie czułeś ale... zabawne jest to, że dopiero gdy miałeś wypadek, zdałam sobie sprawę z tego, że w ogóle cię kocham.- Zaczęła cicho płakać.

Ona mnie kocha.

Sandra mnie kocha.

Chciałbym móc odpowiedzieć jej tym samym ale jest to niemożliwe ze względu na mój stan. Poczułem jak dziewczyna wstaje, dała mi całusa w policzek i po prostu wyszła.

Nie! Nie może mnie teraz zostawić!

-Sandra.- Wychrypiałem i udało mi się poruszyć delikatnie palcami.

Tak!! Wreszcie się udało! 

Moja radość nie trwała długo, gdyż maszyny do których byłem podłączony zaczęły przeraźliwie piszczeć.

Co się dzieje?!

Do sali wbiegli jacyś ludzie. Najprawdopodobniej lekarze. Uspokoili maszyny i zrobili mi jakieś badania. Spróbowałem otworzyć oczy ale cały czas widziałem ciemność. Po kilku próbach mi się udało ale jasność panująca w pokoju mnie raziła, więc szybko je zamknąłem i zasłoniłem twarz ręką.

-Wyłą..czcie to świa...tło.-Cicho wychrypiałem.

-Spokojnie Luke. Mam na imię Connor White i jestem twoim lekarzem.- Otworzyłem oczy i biel już nie raziła mnie tak bardzo.

Spojrzałem na młodego mężczyznę w białym kitlu.

Że niby on jest moim lekarzem?? On to jest chyba w moim wieku, a ma się mną zająć?!? To są kurwa jakieś żarty?!?

###

No to Luke się wybudził. Cieszy się ktoś? Bo ja tak ;)

Pozdro Misiaczki  ;***

PattisonLoff

Bad girls - Bądźmy razem ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz