Osiem

4.4K 202 15
                                    

-Sandra!!!- usłyszałam krzyk Luke'a z salonu.

-Czego??- odkrzyknęłam idąc do pomieszczenia, w którym znajdował się chłopak.

-Zrób mi jeść.- powiedział robiąc minę kota ze Shreka.

-Pojebało?!- spytałam poirytowana.

Ostatnio całymi dniami chodzę podirytowana. Wszystko mnie denerwuje, a w szczególności Luke, który pomimo tego, że  już  jest sprawny nadal chcę, żeby mu usługiwać. Niedoczekanie jego.

Poszłam do swojego pokoju i ubrałam się w szary crop top z napisem Love i dżinsowe rurki z przetarciami. Włosy zostawiłam rozpuszczone, zrobiłam delikatny makijaż składający się z tuszu do rzęs, błyszczyka i eyelinera, do tego pomalowałam paznokcie u rąk i nóg na różowo.

Wzięłam moją ulubioną dwukołową deskę (tą niebieską), portfel, telefon, klucze i okulary przeciwsłoneczne w czarno-różowych oprawkach, a następnie pojechałam do skateparku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzięłam moją ulubioną dwukołową deskę (tą niebieską), portfel, telefon, klucze i okulary przeciwsłoneczne w czarno-różowych oprawkach, a następnie pojechałam do skateparku.

Wzięłam moją ulubioną dwukołową deskę (tą niebieską), portfel, telefon, klucze i okulary przeciwsłoneczne w czarno-różowych oprawkach, a następnie pojechałam do skateparku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Na miejsce dotarłam po dziesięciu minutach.  Wjechałam na rampy i robiłam różne triki, których umiem całkiem sporo. Po upływie dwóch godzin, gdy się już zmęczyłam zeszłam z ramp i miałam zamiar udać się w kierunku jakiegoś sklepu czy coś ale zatrzymało mnie czyjeś wołanie.

-Ej ty!-  krzyknął chłopak o blond włosach biegnący w moją stronę.

-Ja?- spytałam wskazując na siebie.

-Tak.- odpowiedział gdy do mnie podbiegł. - Gdzie nauczyłaś się takich zajebistych  trików? - spytał ciekawie.

-Na ulicy. Podpatrzyłam od innych i próbowałam do upadłego. - powiedziałam uśmiechając się szeroko.

-Nauczyłabyś mnie?- spytał z podekscytowaniem, a ja chwilę się zastanowiłam.

- W sumie czemu nie.- powiedziałam ze śmiechem,  na co chłopak zaczął tańczyć jak małpa w cyrku.

-A tak w ogóle to Sandra jestem.- powiedziałam wyciągając do chłopaka moją prawą dłoń.

-O kurcze.- powiedział uderzając się ręką w czoło.- Gdzie moje maniery?- ukłonił mi się nisko i ucałował moją wyciągniętą dłoń.- Nicolas Haris do usług.- powiedział na co zachichotałam.

-Miło mi cię poznać Nico.

-Mi ciebie również Sandro.

Teraz oboje wybuchliśmy śmiechem na nasze dziwne zachowanie. Gdy się już opanowaliśmy zaczęliśmy rozmowę na różne tematy. Dowiedziałam się, że chłopak ma trójkę rodzeństwa i jest z nich najmłodszy. Lubi jazdę na desce. Interesuje się motorami i jest zdrowo jebnięty, a przy tym niezdarny. Serio. Wyjebał się przy mnie trzy razy. Powtarzam TRZY RAZY. Na prostej drodze! Jego wytłumaczeniem było to, że chodnik jest krzywy.. Serio? Whereever. W każdym bądź razie miło spędziłam z nim czas i nim się obejrzałam była już 22. Postanowiłam już wracać do domu na co chłopak uparł się, że mnie odprowadzi i takim oto sposobem właśnie staliśmy przed moim domem.

-Dzięki za mile spędzony dzień Nico. Dawno się tak nie bawiłam. - powiedziałam z uśmiechem błąkającym się na mojej twarzy.

-Ja również świetnie się bawiłem. - powiedział, po czym mnie przytulił, a ja dałam mu buziaka w policzek.

-To do środy.- Powiedziałam i odwróciłam się w stronę domu.

-Do środy Chica. - powiedział i każde z nas poszło w swoją stronę.

 Ja weszłam do domu, a on ruszył w drogę do swojego domu.

###

Sory sory sory!!!

Przepraszam że przez dwa tygodnie nie było rozdziału ale po prostu nie miałam ani czasu ani weny. :(

Teraz jak są wakacje myślałam, że uda mi się napisać przynajmniej jeden rozdział dziennie ale jak się okazuje  nie umiem napisać NAWET JEDNEGO. Czaicie to? Bo ja nie. Jak była szkoła to codziennie pisałam przynajmniej jeden albo dwa rozdziały. Teraz kiedy są wakacje moja wena jakby wyparowała. :(

Postaram się napisać przynajmniej dwa rozdziały tygodniowo ale niczego nie obiecuje :(

Pozdro Misiaczki :***

PattisonLoff


Bad girls - Bądźmy razem ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz