Luke Pov's
Poszukujemy jej od 2 dni i nic. Nikt nie je i nie śpi. Wszyscy się o nią martwią. Uruchomiliśmy swoje najlepsze kontakty, a jedyne co udało nam się ustalić to to, że nie ma jej w kraju.
Powoli się załamuje. Tak bardzo mi jej brakuje. Jeszcze tylu rzeczy jej nie powiedziałem. Tylu chwil z nią nie spędziłem.
Po moich policzkach zaczęły spływać łzy, a ja sam zsunąłem się po ścianie w moim pokoju. Ta bezsilność mnie wykańcza. Chciałbym móc ją znów przytulić, pocałować... i powiedzieć jak bardzo ją kocham.
Sądziłem, że będziemy razem na zawsze... że pewnego pięknego dnia się jej oświadczę. Weźmiemy ślub.. Będziemy mieli dzieci...
Teraz okazuje się, że te marzenia prawdopodobnie nigdy się nie spełnią. Szansa na jej znalezienie z każdą chwilą maleje. Przecież mogli ją wywieźć dosłownie wszędzie.
Jednak ja się nie poddam.
Odnajdę Sandrę. Wyznam jej jak bardzo ją kocham i będziemy razem.
Już na zawsze.
Sandra Pov's
-No no no... Kogo moje piękne oczy widzą.- powiedział prześmiewczo Dom.
-Spekulowałabym. Są dość brzydkie.- powiedziałam kpiąco.
Na chwilę obecną kpiny to mój jedyny ratunek. Nie mogę pokazać jak bardzo się boje. Wtedy jeszcze łatwiej będzie mu mnie zniszczyć.
-Radziłbym ci się nie wymądrzać. Oboje wiemy ,że nie pożyjesz zbyt długo.
-Dlatego też nie mam nic do stracenia.- uśmiechnęłam się sztucznie.
-Czyżby? A co powiesz jeśli znajdzie się tu.. np... ten twój blondasek?- spytał spokojnie przechadzając się po pomieszczeniu,a we mnie aż się coś zatrzęsło.
-Ani mi się waż.- warknęłam. - Jeśli spadnie mu z głowy choćby włos to obiecuje ci, że zstąpię z piekieł i cię zabije.
-Tak samo jak zabiłaś mojego ojca?- spytał wściekle.-Zginiesz cierpiąc katusze. Sam osobiście tego dopilnuje.
-Po co to robisz?
-Bo zabiłaś mi ojca do cholery!- wykrzyczał.
-Ale to on porwał mnie i moją przyjaciółkę. Torturował mnie, a ją gwałcił i pozwalał gwałcić! -również wykrzyczałam.
-To już nie ma znaczenia.-powiedział spokojniej.- Chce na tobie zemsty i ją dostane. Dzisiaj częściowo dam ci spokój ale jutro zacznie się nasza zabawa.- powiedział z przebiegłym uśmieszkiem.
-Co..?- spytałam zdezorientowana.
-Andre!- krzyknął w stronę drzwi.
-Tak szefie?- w drzwiach stanął facet, który mnie tu wcześniej przyprowadził.
-Zaprowadź naszego gościa do nowego pokoju.
Muszę się stąd wydostać.
###
Co powiecie na ten rozdział? Podoba wam się?
Wgl to wiecie że to już niemal koniec książki? Do poniedziałku planuje ją skończyć, a potem zająć się na poważnie JBM bo jestem w niej do tyłu z rozdziałami.
Dzisiaj pojawi się jeszcze jeden albo dwa rozdziały ; )
Możecie to potraktować jako taki mini maraton ;)
Pozdro Misiaczki ;***
PattisonLoff
CZYTASZ
Bad girls - Bądźmy razem ✔
FanfictionDruga część Bad girls Teoretycznie nie trzeba czytać pierwszej części ale w praktyce są tu kontynuowane niektóre wątki i lepiej byłoby zapoznać się z pierwszą częścią xd Po wypadku Luke zapada w śpiączkę. Jego bliscy cierpią. Sandra staje się wrakie...