Epilog

3.6K 143 11
                                    

Luke Pov's

Nie ma jej już pół roku . Nadal nie mogę pogodzić się z myślą, że jej już nie ma. Tak bardzo ją kochałem. Nigdy tak na prawdę nie zaznaliśmy szczęścia. Żałuje, że wcześniej nie wyznałem jej moich uczuć i się nie ogarnąłem. Gdybym to zrobił, to może przynajmniej spędziłbym z nią chociaż odrobinę więcej czasu.

Wszyscy twierdzą, że ona już nie żyje i ja to wiem ale moje serce nadal bije tylko dla niej. Miałem dwie próby samobójcze zanim zrozumiałem, że ona chciałaby abym żył. Będę żył ale już nigdy nie będę uprawiał seksu z inną kobietą, ani nie pokocham innej kobiety.

Sandra Pov's

Nie wiem gdzie jestem.

Nie wiem kim jestem.

Nie wiem jak się tu znalazłam.

Nie wiem też dlaczego jestem podłączona do tych wszystkich kabelków.

Usiadłam na łóżku akurat, gdy do sali wszedł młody mężczyzna ubrany w biały kitel.

-Dzień dobry jestem David Evans i jestem pani lekarzem. Została pani do nas przywieziona po wypadku około pół roku temu.

-Chwila. Jakim wypadku?

-Prawdopodobnie zjechała pani z zbocza wpadając samochodem do wody. Nie wiadomo jak udało się pani wypłynąć z auta, jednak ustaliliśmy że dość długo przebywała pani pod wodą. Znaleziono panią na brzegu i cudem jest, że w ogóle pani przeżyła.

-A wie pan może kim jestem?

W mojej głowie panowała totalna pustka. Nie wiedziałam nic. Słuchając o moim wypadku czułam jakby mnie on nie dotyczył. Sądząc po minie lekarza prawdopodobnie spodziewał się tego pytania.

-Jak pani zauważyła, ma pani amnezję. Nie wiadomo ile ona potrwa. Trudno nam było ustalić pani tożsamość, jednak policja po pani odciskach palców ustaliła pani tożsamość. Ma pani na imię McCenzie (czyt. MakKenzi) Petres i ma pani 23 lata.

-A gdzie się obecnie znajduje?- spytałam skołowana.

-Cóż... Obecnie jest pani w szpitalu.- powiedział zmieszany doktor.

-Ale chodzi mi o kraj.

-Znajduje się pani w Portugalii, a dokładniej w Lizbonie.

Po powiedzeniu mi tych informacji oraz wykonaniu badań lekarz wyszedł z mojej sali, a ja ostrożnie poszłam do łazienki i stanęłam przed lustrem. Widziałam w nim piękną, młodą dziewczynę, ze strasznie bladą cerą. Jej oczy były puste, a włosy bardzo długie, koloru ciemny brąz u góry i fioletowy na dole. Prawdopodobnie przed wypadkiem miałam fioletowe włosy i przez ten rok po prostu odrosły.

Pomimo tego, że obraz dziewczyny był mi znajomy, czułam się jakbym to nie była ja.

Nie wiem czy odnajdę się w tym wszystkim ale jedno wiem na pewno. Odnajdę moich bliskich. Odnajdę siebie.

###

Trochę mi smutno, że to koniec tej części :(

Bad girls - Bądźmy razem ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz