4

5.8K 343 6
                                    

Darknes

Stałam przed drewnianą powłoką prowadzącą do pokoju mojej przyjaciółki, zastanawiam się czy wywarzyć je a może skorzystać z bardziej subtelnego rozwiązania.

Położyłam dłonie na drzwiach pod skórą poczułam mrowienie które skumulowało się w dłoniach.
Drewno zaczęła pochłaniać zaraza, już po chwili stałam przed czarnymi, zgniłymi i spróchniałymi drzwiami.
Pchnęłam powłokę a ona zaskrzypiała i upadła z hukiem a ja przeszłam przez próg.

- ty musisz za każdym razem straszyć jak się pojawiasz

- a nie mogę

- może nie za każdym razem, a poza tym te drzwi były ładne

- oj nie dramatyzuj jutro wstawią ci nowe
Gadałyśmy tak dopóki ktoś nie wszedł do pokoju, David.

- co zrobiłaś z drzwiami?- wskazał na mnie wkurzony

- otworzyłam jak nie widzisz- odpowiedziałam spokojnie

- ale one leżą na podłodze i w dodatku całe zgniłe kobieto coś ty zrobiła?- zaczął gestykulować rękoma, a ja spojrzałam na niego rozbawiona

- gdyby nie były zamknięte na cztery spusty nie leżałyby na ziemi, pomyśl gdybyś ich nie zamknął dalej byłyby w zawiasach

- ostrzegam Cię lepiej mnie nie denerwuj- ojojoj ktoś się zdenerwował gdyby nie był przeznaczonym mojej przyjaciółki byłby martwy w najlepszym wypadku tak to mogę go tylko poobijać.

- jeśli nie chcesz by twoja mate widziała jak dziewczyna o głowę niższa daje ci wpierdol to lepiej odpuść.

I w tym momencie puściły mu nerwy, chwilę później leciało w moją stronę krzesło, śmiać mi się chciało widać, że dopiero nie dawno nauczył się korzystać z mocy w ludzkiej postaci był wilkiem a wilki są gwałtowne co oznacza, że gdyby umiał to trochę dłużej kszesło leciałoby z dużo większą prędkością. Skoro tak, skupiłam się na jego osobie i po chwili mogłam kontrolować jego ciało czułam każdą komórkę jego ciała, unieruchomiłam go i spojrzałam w oczy widać było w nich strach i zdezorientowanie uśmiechnęłam się triumfalnie i przyłożyłam mu pięścią w nos wypuszczając jednocześnie jego ciało z pod mojej władzy.
Alfa upadł na ziemię w skutek uderzenia.

- radziła bym mnie na przyszłość mnie bardziej doceniać Alfo, nie lubię być lekceważona- dałam nacisk na ostatnie słowo.

- ale jak?- powiedział i nastawił sobie nos po czym syknął z bólu

- chcesz widzieć? Niestety nie dowiesz się tego.- powiedziałam ze smutkiem

Spojrzał na mnie jak na wariatkę. Wyciągnęłam dłoń w jego stronę którą pochwycił i wstał.

- mogłabyś następnym razem nie bić go po twarzy bo w końcu go oszpecisz ale co jak co ale to nie ty będziesz na niego codziennie patrzeć- usłyszałam głos mojej przyjaciółki

- obiecuje nie będę bić twojego mate po twarzy. Spojrzałam na chłopaka wpatrującego się w moją przyjaciółkę jak w obrazek.

- to ja was zostawiam samych

- a gdzie chłopaki

- pewnie gdzieś się szwendają jak ich znajdę to prześlę do ciebie, a i David z Alicją urządzamy noc filmową więc śpisz dziś sam.

Na moje słowa spojrzał na mnie morderczym wzrokiem na co ja pokręciłam z niedowierzaniem głową.

Postanowiłam pójść poszukać chłopaków.
Wyciągnęłam powietrze do płuc, wyczułam ich na parterze, pokierowałam się za zapachem, Casper obejmował jakąś brunetkę a pozostała dwójka o czymś dyskutowała.
Podeszłam do Maxa

- nie powinniście teraz gadać z Alicją?

- Casper znalazł mate

- przecież widzę a wam co w tym przeszkadza

- nic

- to idźcie do Alicji

Zbliżyłam się do Caspra i klepnęłam w ramię na co się wzdrygnął ale obrócił.

- to jak nazywa się twoja wybranka?- chłopak spojrzał na dziewczynę na co się uśmiechnęła i wyciągnęła w mają stronę rękę.

- Maja

- Darknes- uścisnęłam jej dłoń- nie będę wam przeszkadzać, do zobaczenia później- po tych słowach wyszłam z budynku.

Czas na zabawę.

Nie Patrz Jej W OczyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz