Prolog

8.4K 240 4
                                    

Młoda kobieta szła ulicami miasta.Obejrzała się i spojrzała na mały koszyk.

-Kocham cię Rose..-Szepnęła i dotykając palcami swoich ust przyłożyła je do  policzka dziecka.

Po jej policzku spłynęła łza.

Postawiła koszyk przed ogromnymi drzwiami.

Nacisnęła przycisk przy drzwiach.Rozbrzmiał dzwonek.Kobieta szybko zbiegła ze schodków i ukryła się za drzewami.

Patrzyła jak ciemnowłosa starsza kobieta pochyla się nad jej dzieckiem i zabiera je do środka.

Poczuła jak ogarnia ją żal, gniew, ból, ale była bezsilna, nie mogła nic zrobić.

-Tam będzie ci lepiej Rose..-Szepnęła i zniknęła wśród cieni.


CriminalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz