-Co robiłaś na ternie Ganvailes..-Kendji prowadził, ale co jakiś czas ściskał kierownice aż mu knykcie bielały.
-Zgubiłam się..
-Uważasz, że jestem idiotom?To jakaś godzina drogi od nas..-Zerknął na nią.
-Chciałam pojechać autobusem i pomyliłam się..-Mruknęła i patrzyła za okno.
-Nie pojawiał się tam to niebezpieczna dzielnica..-Zatrzymał się przed domem.
-Co ci do tego.-Odpięła pasy złapał ją za rękę.
-Zależy mi na twoim bezpieczeństwie.-Wyrwała się i wyszła.
~Następnego dnia~
Wyszła z domu ubrana na czarno.Związała włosy i założyła kaptur.
-Gdzie idziesz?
-Biegać..-Zerknęła na Karola.
-Chcesz ze mną?
-Mam tyle lat, że już to nie na moje siły, ale może Sonia.-Otworzyła lekko usta.
-Nie trzeba już lecę.-Założyła słuchawki i zaczęła biegnąć.
Do pierwszego zakrętu aby nie wzbudzić podejrzeń.
Poszła na przystanek i czekała na autobus.
Niedługo potem siedziała i patrzyła na okolice.
~5 minut potem~
Wyszła z autobusu.
-Uważaj tam..-Kierowca zamknął drzwi i ruszył.
Udała się pod budynek.
-Witaj..-Biszkopt wyszedł do niej.
-Hej..
-Gotowa?
-Tak.-Znaleźli się w pomieszczeniu.Ludzie siedzieli na krzesłach przy barze.
-Uwaga Ganvailes nadszedł czas na nowego członka..-Krzyknął ludzie patrzyli w ich kierunku.
-Pierwsza próba..-Wnieśli jakiś pojemnik zakryty pościelą.
-Próba krwi..-Odsłonięto terrarium z wężem.
Rose poczuła się słabo.Wrzucili do środka monetę.
-Musisz ją wyciągnąć.
-O nie jest dobrze...-Mruknęła.
-Nie martw się nowa będzie git.-Dziewczyna z różowymi włosami uśmiechnęła się.
-Okej.Jakbym nie przeżyła to wiedz, że jestem..
-Julie.Tak wiem, a ja Hil.-Podała jej dłoń.
-Nie martw się pozostałe próby będą gorsze..Do dzieła.-Klepnęła ją w ramię i siadła przy stoliku z chłopakami.Westchnęła i włożyła dłoń w terrarium.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
-Nie było tak źle..-Bandażowała jej dłoń.
-Było okropnie.
-Przynajmniej ją wyciągnęłaś, a to już coś.
-Ale mnie użarł.
-Jakby tego nie zrobił to znów byś musiała ją wyciągać.
-A co z jadem?Nie zabije mnie?
-Nie.Co najwyżej może sparaliżować nerwy na kilka godzin..-Hil zacisnęła bandaż.
-O to w tym chodzi..aby jad przedostał się do krwiobiegu..
-Chore to.
-Gang ma swoje zasady i rytuały..poznasz je w swoim czasie.
CZYTASZ
Criminal
RomanceRose mieszkała przez siedemnaście lat w sierocińcu.Kiedy jej marzenie się spełnia i zostaje adoptowane przez bogatych prawników, jest szczęśliwa.Jednak jej radość szybko się kończy kiedy poznaje syna małżeństwa, Kendjiego. -Rozumiem, że to przez...