Bambi

2.3K 73 2
                                    

Siedziała przed gabinetem i słuchała krzyków.Dyrektor ma donośny głos aż za bardzo.Sekretarka założyła słuchawki i w dalszym ciągu pracowała przy biurku.Rose czuła jak jej w  uszach  piszczy.

Westchnęła i zakryła ucho kiedy wrzask przeszył cały korytarz.

Nerwowy z niego typ.Aż za bardzo.Ciekawe jaki było życie jego dzieci.

-Dante..-Rose wstała z ławki.

-Gdzie Bambi?

-Gada jeszcze z dyrkiem..-Mruknął i ominął ją.

-Gdzie ty idziesz?

-Do klasy tobie też radzę.-Zniknął za zakrętem.

-Pamiętaj o tym..-Dziewczyna kiwnęła głową w drzwiach i obróciła się.

-Hej.

-O hej co ty tu robisz?

-Czekałam.-Wzruszyła ramionami.-Mam wf więc i tak mnie za dużo nie ominę.

-Pierwszak i już robi sobie takie tyły.-Zaśmiała się.

-Nie kręci mnie gra za krótkich spodenkach jeszcze ci chłopacy nie..-Pokręciła głową.

-Hej inne szalały by za tym.-Zaśmiała się.

-Nie ja..-Udały się na korytarz.

Usiadły na kanapie i gadały do czasu kiedy nie zauważyły trzecich klas.

-Jeszcze pół roku i ich nie będzie..-Mruknęła.

-Dante wyjedzie na studia i zostanę sama..-Poprawiła włosy.

-Ej masz mnie!-Rzuciła w nią plecakiem.Bambi  rozszerzyła oczy i chichotać.

-Co się dzieje, że aż tylu tu nowych?

-Wymiana uczniowska...

-Ponoć będzie jakiś chłopak z Francji.

-Nie kręcą mnie żabojady.-Wybuchnęły śmiechem.

-Poza tym zboczeni są..

-Skąd wiesz?

-Nie widziałaś tych ich francuskich filmów..co oni tam robią..

-Nie.-Uśmiechnęła się i zaczęła poprawiać włosy.

-Rose jakoś ci nie wierzę.Na pewno widziałaś jakieś takie filmy.

-Nie!-Trzy cienie zaczęły biegnąć w ich stronę.Rose chciała się podnieść, ale było za późno.

Wylądowały na niej gniotąc ją.

-O!Dziewczyny!-Pisnęła i położyła się na podłodze.

-Moje żebra.-Ines zmarszczyła brwi.

-Jesteś za chuda..

-Szkielet.

-Kościotrup.-Zawtórowały jej pozostałe.

Bambi poprawiła okulary i milczała.Brunetka wstała.

-To jest Bambi..

-To z nią mnie zdradzasz?-Stella spojrzała na nią z wyrzutem.

-Skarbie dobrze wiesz, że ja nie przywiązuje się do jednej.-Wystawiła jej język.

-Niewdzięczne..pfff-Prychnęła i poprawiła swoją spódniczkę.

-Jestem Stella, a te dwie to Ines i Rene.. nie są tak przebojowe jak ja..-Uśmiechnęła się.

Dziewczyna uśmiechnęła się.

-Coś czuję laski, że to będzie cudowna znajomość.-Rene pomachała do Bambi.

 ~Jakiś czas później~

-Nie!Bez kitu!Nie wierzę!-Nauczycielka zmroziła wzrokiem Ismene.

-Widziałam to naprawdę nie zmyślam..-Rose wyjrzała za okno.

-Ale jak?Gdzie?Kiedy?

-Normalnie w kantorku woźnego na długiej przerwie..

-Nie miałam pojęcia, że Rene jest..-Zmarszczyła nos.

-Ja też nie..

-Ale jaja..

Po lekcji wstały i udały się do stołówki.

-A więc..-Stella pochyliła się nad Rene, która  nie przejęła się tym  dalej zajadała się sałatką.

-Co się łączy z Bambi.-Uniosła wzrok na nią.

-Jest moją koleżanką.

-Lubisz ją?

-Czy raczej lubisz lubisz?-Ismena przyglądała się jej twarzy.

Rzuciła widelec na stół.

-Czego wy chcecie?Hmmm..

-Całowałaś się z nią w kantorku woźnego..-Stella obniżyła głos.

Rene patrzyła przed siebie po chwili na jej twarzy pojawiły się rumieńce.

-Co z tego?-Zakryła twarz rękami.

-Wiedziałam!Lubisz ją?

-Noo jest spoko i w ogóle super..

-Od kiedy ci się dziewczyny podobają?

-Od zawsze.-Wzrusza ramionami-Ale to ukrywałam.

-O ty!-Celuje w nią palcem.

-Więc ta nowa to lesba hmmm ciekawe co z jej braciszkiem..-Wszystkie spojrzały na Rose.

-No co?

-Trza wybadać teren..

-Dziewczyny..

-Włochy to dość interesujący kraj.W szczególności po tym jak nasza szkoła podpisała jakieś dokumenty z włoskim liceum ..

-Naprawdę?

-Tak słyszałam..wiecie jakie są ploty, ale po tym nowym jak mu tam Delgado, który dość szybko zniknął zaczęli przyglądać się nowym z wyjątkową uwagą..-Na  znajome imię Rose zadrżała.

Przypomniała sobie rozmowę.Twarz nieznajomego i ten dotyk w pokoju.Chris ten chłopak.Możliwe, że to on pomagał Kendjemu wtedy w nocy.I ten głos z telefonu.

Musi odkryć co jest grane i co tak naprawdę stało się z Delgadem Armandesem.







CriminalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz