Odkrycie

3.3K 121 0
                                    

Rose powoli obróciła się w kierunku drzwi.Założyła ręce za siebie i czekała na jakikolwiek wrzask lub cokolwiek.Niestety on nie nastąpił.

Wolałaby żeby na nią nakrzyczał cokolwiek, ale nastała między nimi krepująca cisza.

Wydawało się, że stoją tak i mierzą się wzrokiem godzinami.

-Co ty tu robisz?-Kendji zamknął drzwi i oparł się o nie.

-Szukałam czegoś.

-W moim pokoju.-Jego brwi uniosły się.

-Tutaj raczej niczego nie znajdziesz.

-Już się o tym przekonałam.-Ugryzła się w język.Jego ustaw wykrzywiły się w uśmiech przez co na lewym policzku pojawił się dołeczek.

Zupełnie taki sam jak u pana Smitha.

Oderwała od niego wzrok.

-Więc czego tu chciałaś hmmm.-Spoglądał na okno.

-Chciałam notatki.

-Nie masz koleżanek.-Zaśmiał się.

-Jestem w ostatniej klasie Ros więc nasze lekcję mogą wyglądać nieco inaczej nie uważasz?

-Chciałam zobaczyć lekcje z biologii. 

-Pierwsza, a trzecia klasa.-Pokręcił głową.

-Mam rozszerzoną biologię.-Przekręcił głowę w bok i podszedł do biurka wyciągnął zeszyt z szafki i podał go jej wzięła go i chciała już wychodzić, ale Kendji złapał ją za nadgarstek.

Spojrzała na niego.

Poczuła znajome perfumy. Otworzył usta żeby coś powiedzieć, ale  Rose kichnęła w kierunku jego twarzy.

Zasłonił ręką twarz i przetarł ją.

-Jeśli komuś coś powiesz to długo tutaj nie pobędziesz...

-Nie wiem o co ci chodzi?-Czuła zimne dreszcze na plecach.

-Dobrze wiesz o czym mówię.Powiedz komuś, a pożałujesz..-Puścił ją.

Rose wręcz wypadła z jego pokoju i wbiegła do swojego zamknęła drzwi na klucz i położyła się na łóżku.

Zdemaskował ją i teraz będzie to wykorzystywał.

Przyłożyła zeszyt do twarzy i prychnęła.

Niedoczekanie jego.






CriminalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz