III

24.4K 1.6K 280
                                    

Alex

Nie wierzę. No po prostu nie wierzę. Wielki Paul, pogromca homoseksualistów sam nim jest! Gdyby ktoś powiedział mi to w twarz z pewnością bym go wyśmiał. Ale teraz kiedy to usłyszałem z jego ust? No po prostu śmiać się chce. Ciekawe co jest w stanie zrobić żebym nikomu nie mówił. W sumie obiecałem, że nikomu nie powiem ale... Nie, będę miał przesrane. Ale nadal zastanawia mnie po co mnie gonił. Przecież i tak to jemu uwierzą. Kto by posłuchał kogoś takiego jak ja? A po drugie to on jest na "wyższym miejscu w hierarchii szkoły". Jeszcze ten moment gdy staną mi na jego słowa. "Grzeczny chłopiec". Dlaczego tak mi się to spodobała? Ach no tak. Jebane fetysze (nie wiem czy dobrze napisałam). Moja wyobraźnia nie zna granic. Ale Paul jako mój tatuś? Nawet dobry pomysł. Szkoda, że teraz będę musiał go szantażować. Nawet jeśli obiecałem nikomu nic nie mówić to będę czerpał satysfakcje z tego, że będzie na mnie zerkał. Bo będzie. Musi. Nawet jeśli to będzie nerwowe zerkanie. Kto by nie denerwował się przy czymś takim? Może stracić reputacje, znajomych i szacunek innych. A jeśli od czasu do czasu do mnie podejdzie... o boże, umieram. Zgon będzie gwarantowany. W sumie kto by nie chciał żeby słynny Paul podszedł do niego i poprosił by cię na "słówko"? Ja bym chciał, a teraz może się to spełnić. Jestem ciekaw co powie na to Cara, a jeśli o nią chodzi... Nie mam pojęcia co jej jest. Ostatnio naprawdę dziwnie się zachowuje. Najpierw stała się strasznie zamyślona i małomówna, a potem nie odbierała ode mnie telefonów. Dzwoniłem do niej przed tym jak wszedłem do sklepu ale ani razu nie odebrała. Naprawdę się martwię. Ostatnio zachowywała się tak w pierwszej klasie gimnazjum gdy dziewczyny z jej klasy wyśmiały się z niej przez co nikt nie chciał się z nią zadawać ani siedzieć. Ach te problemy. Cara zdecydowanie nie lubi samotności. Więc czemu teraz tak się zachowuję? Muszę się tego dowiedzieć. Nie pozwolę żeby moja przyjaciółka cierpiała. Dobra koniec myślenia, czas spać żeby jutro móc ratować świat!

***

Rano na moje nieszczęście zaspałem. Nie moja wina, że przyśniło mi się iż świat jest ze słodyczy. Ach te chmury z waty cukrowej...no i jestem głodny. Spóźniony, głodny i co jeszcze? No nie powiem, super poranek. Wzięłam plecak i ruszyłem do szkoły wcześniej zamykając dom. Na szczęście pakuje plecak wieczorem więc jeden problem mniej. Ruszyłem powolnym krokiem w stronę szkoły, raz się spóźnię to nic się nie stanie. Niestety mieszkam niedaleko szkoły więc dotarłem tam po 10 minutach. Przekroczyłem próg szkoły i co usłyszałem? Gang Paula. Ciekawe kogo teraz dręczą. Głosy dochodziły zza rogu. Do klasy dochodzę właśnie tamtędy więc i tak zobaczę. Gdy zobaczyłem kto tym raz stał się ich ofiarą aż stanąłem i zacisnąłem dłonie w pięści.
-Hej wy!- jak na zawołanie wszyscy spojrzeli w moją stronę. Gdy Paul zobaczył kto im przeszkadza trochę pobladł i przełkną ślinę. Nich się boi. Podszedłem do Cary "pewnym" krokiem, mogę mówić, że teraz się ich nie boje ale to nieprawda. Bo przecież nie mam pewności, że Paul nie karze im pobić także mnie. Do odważnych świat należy! Chyba. Pomogłem jej wstać i popatrzyłem się pewnie na Paula. Czas zacząć grę.
-Hej Paul- posłałem mu uśmiech niczym psychopata na co pobladł jeszcze bardziej. Tak bój się bój- widzisz mam problem. Cara jest moją przyjaciółką a ja nie lubię jak ktoś krzywdzi moich przyjaciół.-przez całą długą i jakże męczącą wypowiedź patrzyłem się mu cały czas w oczy przez co, o ile to możliwe, pobladł jeszcze bardziej. Ciekawe czy myśli, że powiem iż jest gejem. Niech tak myśli.
-Naprawdę? Och przepraszamy naprawdę nie chcieliśmy skrzywdzić twoich uczuć truskaweczko.(Debil_Ever wiesz o co chodzi😈)- odezwał się Mark, najlepszy przyjaciel Paula. Wszyscy oprócz niego wybuchli śmiechem.
- Truskaweczko? Pomysłowo-posłałem im mały uśmiech na co wszyscy w szoku spojrzeli na mnie z otwartymi ustami. Posłałem trochę większy uśmiech Paulowi i pociągnąłem za sobą Care w stronę naszych klas. Gdy zniżkowy za kolejnym zakręcie usłyszałem jeszcze: "kim on jest?".
-Alex co to było?- Cara zatrzymała się i spojrzała na mnie szeroko otwartymi oczyma.
-Jak to co? Rozmowa ze znajomymi.
-Ale...-zadzwonił dzwonek a z klas zaczęły wylewać się uczniowie. Całe szczęście. Pożegnałem się z Cara i umówiliśmy się na następną przerwę. Tym razem uratował mnie dzwonek ale następnym razem muszę coś wymyślić. Teraz muszę unikać gangu świerzaków a wszystko będzie dobrze. Mam nadzieje.

***
I kolejna część. Mam nadzieję, że się spodobała. Chciałam podziękować za każdy głos i za 441 miejsce. Jejku to jest niesamowite. Zapraszam do dalszego czytanie 😆

Jestem gejem ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz