XLVII

10.5K 824 81
                                    

* Przed zaaresztowaniem trójki*

Alex

Słuchałem muzyki i czytałem opowiadania na wattpadzie, kiedy do mojej sali wszedł Paul, Mark i reszta. Uśmiechnąłem się do nich, dobrze, że się pogodzili i znów wszyscy są razem. Trochę głupio było mi patrzeć na nich gdy są pokłóceni. Jednak mój uśmiech zszedł gdy zobaczyłem ich miny. Dlaczego wszyscy są tacy poważni i przygnębieni?

- Cześć? 

- Cześć.- Tylko Nat i Cara mi odpowiedzieli. Reszta milczała. Teraz zaczynam się martwić. Przez dłuższą chwile, a atmosfera była naprawdę ciężka. Aż zaczynałem się dusić. Muszę to przerwać.

- Dobra, mówcie co się dzieje bo oszaleje.- Gdy nikt z nich nie chciał się odezwać głośno wypuściłem powietrze z płuc.- Nie zniosę dłużej tej atmosfery więc albo powiedzie mi o co chodzi albo wszyscy wypad.

- Bo...- pierwszy odezwał się Nat. Ale niestety nic więcej nie powiedział.

- Bo wiemy kto jest odpowiedzialny za twoje pobicie.- spojrzałem w szoku na Marka. Więc to prawda? Więc wtedy gdy Paul powiedział, że mówił to pod wpływem emocji... kłamał? Ha, Paul nigdy nie umiał kłamać. 

- Więcc... macie zamiar mi powiedzieć kto to zrobił czy chcecie stać tak dopóki nie wyrzuci was pielęgniarka?- posłałem im mały uśmiech co wszyscy odpowiedzieli tym samym. 

- Tak naprawdę... trzy osoby z naszej szkoły nasłały na ciebie tych zbirów. To była Kasia, Hubert i Chris. Jeśli chodzi o tych chuliganów to znamy tylko dwóch, ale to i tak coś. Mamy dowody na tamtą dwójkę więc się nie wykręcą.- Słuchałem wszystkiego w skupieniu. Czyli za tym wszystkim stali... oni? Łał. Nie spodziewałem się tego po nich. No może trochę po Hubercie i tez go o to podejrzewałem ale żeby Kasia i Chris? Przecież nic im nie zrobiłem

- No dobra. Rozumiem Huberta ale Kasie i Chrisa? Przecież to nie ma sensu. Dlaczego mieliby to robić, co?- naprawdę nie rozumiem dlaczego mieliby to robić.

- Kasia... była najprawdopodobniej zazdrosna i podejrzewamy, że to coś jeszcze nie potwierdzone więc wolimy o tym nie mówić.

- A Chris?

- Chris... nie mamy pojęcia dlaczego to zrobił. Ale... musimy wiedzieć czy możemy zgłosić to na policje. Musisz wiedzieć, że teraz nie tylko będziesz przesłuchiwany, sprawa będzie w sądzie. Wiesz z czym to się wiąże, prawda?- spojrzałem na Paula. Patrzeliśmy sobie w oczy w całkowitej ciszy. Muszę to porządnie przemyśleć.  

- Ja... a co się z nimi stanie?- muszę to wiedzieć. Nie chcę żeby ktoś przeze mnie cierpiał. Nie ważne kto to ma być.

- Odpowiedzą za swoje czyny.- Po raz pierwszy odezwała się Ava.- To nie będzie twoja wina. Zrobili ci coś złego więc muszą ponieść za to konsekwencje. To nie będzie twoja wina tylko ich.

Łatwo jej mówić. Poprawczak to nie plac zabaw. Szczególnie, że Chris ma osiemnaście lat więc pójdzie do więzienia. A tam jest dopiero źle. Nie chcę by coś im się stało. Nie ważne co mi zrobili, oni nie powinni tam iść. To złe miejsce i zostawia ślad na całe życie.

- Musimy to robić? Nie da się załatwić tego inaczej?- Musi być jakiś inny sposób by to rozwiązać. Nie mogę ich tak po prostu skazać na lata cierpienia. Ja niedługo wychodzę a oni? Nie wiadomo ile lat mogą dostać. 

- Alex, nie ma innego sposobu. Nawet jeśli nie zgłosimy tego na policję a załatwimy to sami to w odwecie mogą zrobić coś gorszego niż pobicie. Zrozum. W tym przypadku nie ma innego wyjścia. Albo to albo pozwolimy im żyć w spokoju, ale nie wiadomo czy oni pozwolą nam żyć w spokoju. 

- Dobra. W takim razie idziecie na ten komisariat.- Gdy wszyscy wyszli położyłem się na łóżku. Coś czuję, że to będzie ciężkie. Rozprawa w sądzie? Nigdy jeszcze w nim nie byłem a teraz będę na rozprawie... Szaleństwo. Co ja takiego zrobiłem, że muszę robić coś takiego?

***

Hejka!

Oto drugi na dzisiaj! Mam nadzieję, że przypadł wam do gustu tak jak ten poprzedni. Czy tylko ja kocham Billie Eilish? To tak cudowna piosenkarka... Jeśli chodzi o związek Plexa to będziecie musieli jeszcze na niego poczekać bo czeka ich jeszcze jedna drama! Jak ja uwielbiam dramy XD
Do następnej!

Jestem gejem ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz