Paul
Siedziałem z przyjaciółmi w kawiarni. Niestety Alex jeszcze musi być w szpitalu. Ale przynajmniej pogodziłem się z Mark'iem. Oczywiście z pomocą truskawki.Co ja bym bez niego zrobił? Wtedy w szpitalu Mark powiedział, że wiem kim jest prawda cierpienia Alex'a. Oczywiście, że to była prawda ale nie mogłem tego powiedzieć. Powiedziałem, że to było pod wpływem emocji. Na szczęście Alex mi uwierzył ale Mark nie był zbyt przekonany. Wracając... Siedzieliśmy w kawiarni i rozmawialiśmy na różne tematy ciesząc się swoim towarzystwem. Znaczy oni rozmawiali a ja myślałem. Myślałem nad tym czy pokazać im filmik i powiedzieć prawdę. Gdy jeszcze byłem pokłócony z Mark'iem, poszedłem do ojca Kasi wyznać mu prawdę. Ten na początku nie chciał mi uwierzyć ale gdy pokazałem mu filmik nie miał wyjścia. Był w takim szoku, że musiał usiąść. Obiecał mi, że nie powie niczego swojej córce, i że jej nie pomoże. Potem oczywiście chciał się dowiedzieć co z Alex'em i chciał ponieść koszty leczenia. Niestety nie mi to ustalać więc poprosiłem go by poczekać na wyrok sądu. Na szczęście zgodził się. Takim właśnie sposobem jeden problem mamy z głowy. Teraz zostaje powiadomić o tym resztę i iść na policję. Przez ostatni tydzień udało mi się zdobyć jeszcze kilka dowodów, które pogrążą trójkę sprzymierzeńców. O tuż gdy byli na wycieczce ktoś kręcił film z imprezy. Nie wiem jakim sposobem ale udało się komuś nakręcić próbę gwałtu Alec'a przez Huberta. Na Kasię mam tylko jeden filmik. A Chrisem nie muszę się przejmować. Znając jego na pewno odpuści. Gdy nie widzi żadnego wyjścia lub gdy wie, że przegrał to odpuszcza. Taki już jest.
- O czym tak myślisz, co?- podniosłem wzrok na Ave. Dopiero teraz zauważyłem, że wzrok wszystkich jest skierowany na mnie. Jestem ciekawy kiedy zauważyli, że jestem z nimi tylko ciałem.
- Zastanawiam się czy... nie powiedzieć wam prawdy.- wszyscy jak jedno ciało, się spięli. Próbowali ode mnie wiele razy wyciągnąć kto stoi za pobiciem Alex'a ale byłem nie ugięty. Jeśli chcesz coś zrobić to zrób to porządnie. Motto Alex'a (Moje też XD).
- To... to na co się zdecydowałeś?- jak zwykle pierwszy ciszę przerwał Nat.
- Że już czas wam wszystko powiedzieć.- wszyscy w ciszy i napięciu czekali aż coś powiem. Chciało mi się śmiać. Wszyscy byli tacy poważni. Szczególnie widok poważnego Mark'a mnie rozbawił. Chłopak zawsze jest wesoły i rozgadany. Pierwszy raz widzę go poważnego. To jest naprawdę śmieszny widok.- To są trzy osoby. Z naszej szkoły. Nasłali na Alex'a jakiś zbirów żeby nie brudzić rąk.
- No dobra ale kim oni są? Powiedziałeś, że są z naszej szkoły. Nie trzymaj nas w napięciu!- Krzyknęła Cara tak głośno, że i pracownicy i klienci kawiarni na nas spojrzeli. Przeprosiliśmy za hałas i wróciliśmy do naszej rozmowy.
- Tak to są uczniowie naszej szkoły. Jednym z nich jest Hubert ale to chyba oczywiste. Drugą osobą jest Chris. A trzeci... a raczej trzecia... jest Kasia.- Po tym z naszego stolika zaczęły odchodzić komentarze typu 'Zajebie po prostu zajebie', 'A to szmata' i wiele wiele innych. Aż uszy więdły.
- Ale skoro wiedziałeś, że to Kasia to dlaczego z nią byłeś?- sensowne pytanie Nat. Naprawdę sensowne.
- Bo musiałem zdobyć na nią więcej dowodów. A po drugie gdyby z nią zerwał nie wiem co by zrobiła.- I wtedy jakby wszyscy doznali olśnienia. To tak jakby pojęli o co chodzi w zdaniach z fizyki. Co w ich przypadku jest niemożliwe. Nie licząc Cary oczywiście. Ona wie wszystko.
- A... a jakie masz na nich dowody? Mówiłeś, że musisz zdobyć więcej dowodów by nam powiedzieć. A teraz powiedziałeś więc... co na nich masz?- Wszyscy zaprzestali kurwowania na trójkę ścierwa i patrzyli na mnie z niecierpliwością.
- Mam parę filmików, a dokładnie to dwa. jeden jest próbą gwałtu Alex'a przez Huberta, a drugi to rozmowa całej trójcy jak się przyznają to tego co zrobili. No i... znalazłem dwóch facetów, którzy pobili Alex'a.- Wszyscy spojrzeli się na mnie w szoku.
- S-skąd ty to wiesz? Skąd masz pewność, że to oni?- zapytał się Mark.
- Hubert kiedyś ich na mnie nasłał. Ale nic mi nie zrobili. Ale ostatnio tych dwóch mnie rozpoznało i tak głośno się zastanawiali czy mają coś mi zrobić czy nie, że ich słyszałem. A potem podpytałem się tu i tam i proszę. Dwóch jest zdemaskowanych. Tylko nie mam na nich dowodów ale tym zajmę się później.
- Więc mamy dowody i przewagę teraz pozostaje pytanie kiedy idziemy na policje?- i znowu wszyscy się na mnie patrzą. To jest strasznie dziwne, szczególnie, że patrzą na mnie z taką powagą...
- Słuchajcie, plan jest taki...
***
I znowu polsat!
Tak wiem kochacie mnie za to. Tak szczerze to nw co tu napisać ale głupia tak nie pisać niczego XD. Nie wiem kiedy pojawi się kolejny rozdział ponieważ moja jakże kochana mamusia od jutra robi mi 'detoks' od internetu... jak ja ją kocham. Ale nie bójcie się wszystko będę pisać nabierząco tylko, że na kartce. Na moim snapie będę zamieszczał informacje na temat kolejnych części (może się pojawić trochę spojlerów jak dzisiaj) Więc serdecznie na niego zapraszam (snap: plexisreal)
Do następnej!
CZYTASZ
Jestem gejem ✔
RomanceSiedemnastoletni Alex ukrywa swoją orientacje seksualną by nie zostać wyśmianym przez innych. Nie jeden raz widział jak szkolni chuligani dręczą innych tylko dlatego, że są gejmi. Chłopak ma dodatkowy problem. Podoba mu się Paul. Paul jest jednym z...