XXXI

13.2K 977 170
                                    

Paul

Od Nata dowiedziałem się, że Alex skończył lekcje o trzynastej. Jak tak można? Ja sie musiałem męczyć do piętnastej, a on idzie do domu dwie godziny wcześniej? Niesprawiedliwe! Co z tego, że on jest młodszy. A może zrobie mu nalot? W sumie i tak nie mam co robić, a on na pewno coś wymyśl. Mark ma jakieś zajęcia dodatkowe więc tylko się z nim pożegnałem. Wyszedłem ze szkoły i skierowałem się w stronę domu Alxa. Ciekawe co teraz robi. Gdy już miałem zadzwonić do drzwi usłyszałem krzyki.

-... ty głupia suko! Jak możesz zostawić go dla tego debila?! Przecież ty go kochasz!- ktoś u niego jest? Nie wiem czemu ale wybuchłem śmiechem. No tak. Nie często słyszy się jak Alex się tak drze. Gdy zadzwoniłem nikt nie otworzył. Nie usłyszałem nawet żeby ktoś podchodził do drzwi. Alex i tak wiem, że tam jesteś. Zadzwoniłem dzwonkiem drugi raz, ale teraz też nic się nie stało. Nie odpuszcze. Zacząłem się do niego dobijać.

- Jakim prawem ktos mi przeszkadza? Tu się dzieją waż... Paul?!- stałem ze skrzyżowanymi ramionami i lekkim uśmiechem, patrząc się na niego rozbawionym wzrokiem. Jezu jak on słodko wygląda! Uroczy sweterek, podkolanówki i jeszcze to kapcie! No po prostu słodycz jak się patrzy! - C-co ty tutaj r-robisz?

- Postanowiłem, że cię odwiedzę. Nie przeszkadzam?-  w przeciwieństwie do czerwonowłosego, byłem bardzo rozbawiony. Na moim miejscu każdy by był.

- N-nie jasne ż-że nie. Wejdziesz?- przepuścił  mnie w drzwiach a ja wszedłem do środka.- Idź do salonu.- skierowałem się w miejsce, które mi wskazał.- Nie zwracaj uwagi na bałagan, przebiorę się i zaraz będę.

- Nie! To znaczy... nie musisz się przebierać, nie przeszkadza mi to, a po drugie wyglądasz... słodko- sam nie wiem dlaczego to powiedziałem. Chyba po raz pierwszy widzę jego rumieńce. I kolejny powód by nazywać go słodziakiem. Jak można się tak uroczo rumieniń?!

- W-więc co c-chcesz robić?- musiał pytać?

- Tak szczerze to przyszedłem do ciebie bo nie miałem co robić.- położyłem ręke na karku i lekko go przetarłem. Teraz czuję się głupio. A było wrócić do domu i znaleść sobie jakieś zajęcie.

- W takim razie możemy coś obejrzeć. I tam mi w tym przeszkodziłeś.- przewróciłem oczami. Dopiero teraz zwróciłem uwagę na pomieszczenie, w którym się znajdowaliśmy. Nie chodzi tu o wystrój, a o... chusteczki. Wszędzie walały się chusteczki. Dosłownie wszędzie. Co tu się działo?- Nie zwracaj na nie uwagi. Tak się kończy gdy obejrzysz film z sad endem. Już sprzątam.

- Więc po co oglądasz takie filmy?- ten spojrzał na mnie kątem oka i wrócił do sprzątania chusteczek.

- Sam nie wiem. Co chcesz obejrzeć?- chłopak usiadł na kanapie, a ja za nim.

- Wybierz coś.- chłopak chwilę dopytywał o rodzaj filmu jaki chcę obejrzeć ale widząc całkowity brak zainteresowanie z mojej strony, wybrał coś co sam chciał obejrzeć. W końcu wybrał "Demony". On i horror? No nie spodziewałem się. Nie zdziwię się jak potem bedzie się bać spać.

- A co jak potem będziesz się bać?- powiedziałem z rozbawieniem a on posłał mi znudzone spojrzenie i z powrotem spojrzał w ekran telewizora.

- Uważaj żebyś ty się nie bał.- na ekranie zaczeły pojawiać się napisy rozpoczynające film. No to czas zacząć zabawę.

***

Ja pierdole! Co on mi włączył?! Dlaczego ja się boję?! Przecież to nie było aż takie straszne a ja się o mało co nie posikałem! A truskawka ani rusz! Tak jakby nie zrobiło to na nim wrażenia! Kim on jest?! Demon jebany.

- I co? Jak wrażenia po filmie?- spytał z uśmiechem na ustach. A to szuja. Specjalnie to robi. Dobrze wiedzie, że się bałem, a teraz wie, że mnie denerwuje. Jest sprytniejszy niż myślałem.

- A wiesz, że zarąbiste? Teraz przynajmniej wiem, że z tobą filmów się nie ogląda.- powiedziałem z irytacją, a młodszy się zaśmiał. Oj teraz to naprawdę ma przesrane. Jeszcze się zemszczę jebany szczylu. I chyba nawet wiem jak...

- No widzisz. Następnym razem ty wybieraj film..- posłał mi triumfy uśmiech. Ciesz się puki możesz.- A teraz mam cie odprowadzić? Jeszcze się jakiś opętany złapie.

- Uwierz dam sobie radę. Ale skoro tak się o mnie martwisz, to teraz przyszedł czas abyś zaczą martwić się o siebie.- momentalnie zrzedła  mu mina. Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Wstałem i poszedłem po swoje ubrania. Założyłem buty, kurtkę i już miałem nacisnąć klamkę gdy coś sobie przypomniałem.- Do zobaczenia jutro w szkole.

Wyszedłem z domu czerwonowłosego z zadowoleniem i ze strachem. Jestem z siebie naprawdę zadowolony bo go trochę nastraszyłem. Ale za to teraz boję się iść do domu. Cholera naprawdę mnie ten film wystraszył. Jak to możliwe, że Alex się go wogóle nie bał? Tylko pozazdrościć. Gdy doszedłem do domu szybko poszedłem do swojego pokoju. Teraz strach nieco zelżał ale nadal jest. Już wiem o co miałem się go zapytać! Przez ten film całkowicie o tym zapomniałem! Kurdę teraz ciekawość powróciła. Ten debil na pewno zasłużył sobie na złamany nos, ale za co? Cholera! Najwyrzej jutro się go zapytam.

Opadłem na łóżko. Nie chce mi się nawet wykąpać. Zamknąłem oczy, ale szybko je otwarłem i usiadłem. Światło jest zapalone więc moge się uspokoić. Jebany film. Przez niego zachowuję się jak jakieś dziecko, które boi się potwora z pod łóżka. I po co mi to było? Moje powieki nagle zrobiły się ciężkie. Nie zważając na towarzyszący mi strach, zamknąłem oczy. Dlaczego jestem taki zmęczony?

***
Hejka!
Mam nadzieję, że się wam podoba. Dziękuję za wszystkie komentarze i głosy! To naprawdę nakręca do dalszego pisania. Co do głosowania wygrało opowiadanie "Bliźniacza opowieść" więc po zakonczeniu tego opowiadania dodam tamtę. Na moim profilu mogą pojawić się takie luźne opowiadania, one shoty lub historie z mojego życia. Chciałbym was przed czymś ostrzec. Nie wiem kiedy pojawi się kolejna część. Koniec roku szkolnego, sprawdziany, ostatnie poprawki, wyciaczki i wybór szkoły. Naprawdę staram się pisać w wolnych chwilach, ale czasem mi nie wychodzi więc naprawdę przepraszam za opóźnienia. Postaram się zrobić kolejną część do końca tego tygodnia ale nic nie obiecuję. Miłego tygodnia?
Do następnej!

Jestem gejem ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz