XVII

14.6K 1K 285
                                    

* dzień wycieczki *

Paul

Stałem na korytarzu opierając się o ścianę. Czekam na moich znajomych ale na razie nikogo takiego nie widzę. Znając ich przyjdą na ostatnią chwilę. Z tego co wiem z mojej klasy jedzie tylko osiem osób, a z klasy Aleksa- jedenaście. Zabierają się z nami jeszcze kilka osób z innych klas, w tym Cara i Nat. Łącznie jedzie dwadzieścia pięć osób. Szczerze mówiąc nie byłem przekonany do tej wycieczki dopóki nie usłyszałem, która klasa z nami jedzie. Jak mógłbym ominąć wycieczkę z Alex'em. Kto wie, co się na niej wydarzy. Kiedyś gdy szliśmy razem do szkoły czerwonowłosy powiedział mi, że kocha las, więc byłem pewny, że Alex też pojedzie. A co do chodzenia razem do szkoły muszę przyznać, że bardzo to polubiłem. Chociaż komentarze Avy i Marka mnie rozwalają. Widać, że są rodziną. Nie wiem co jest takiego ekscytującego w tym, że do szkoły chodzę razem z Alex'em. Przecież to normalne, że dwójka przyjaciół chodzą razem do szkoły. W ogóle nie rozumiem mojego przyjaciela. Gdy opowiedziałem o tym Alex'owi powiedział, że w taki sam sposób zachowuje się Cara i Nat. Naprawdę ich pogrzało. Całą trójkę. 

Cholera, jest już 6:40. Gdzie są wszyscy. Już miałem dzwonić do Marka, kiedy zauważyłem Alexa, idącego w moja stronę. No dobra, jeszcze poczekam z dzwonieniem do bruneta. Czerwonowłosy miał na sobie obcisłe, czarne rurki i szarą bluzę z kapturem, na to zarzucił jeszcze czarną bomberke. Muszę przyznać, że wyglądał... łał. Nie wiedziałem, że można wyglądać jednocześnie tak słodko i tak seksownie. A szczególnie, że wyglądać tak może chłopak. Dlaczego myślę o nim jako seksownym? Bo taki jest. Już dawno pogodziłem się z tym, że o Alex'sie myślę inaczej niż o innych chłopakach. Może nie rozumiem tego do teraz ale nie ma sensu z tym walczyć, bo wiem, że i tak nie wygram. 

- Dlaczego tu stoisz? Wszyscy są na dworze.- chwila, że co? Czyli mieliśmy czekać na dworze? No po prostu zajebiście. Alex patrzył na mnie z rozbawieniem, zapewne wiedząc o czym myślę. W sumie moja mina pewnie nie daję dużo do myślenia.- Haha. Chodźmy, nauczyciel sprawdza już obecność. 

Poszedłem z Alex'em na główny dzieciniec. Po drodze rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Gdy dotarliśmy na miejsce, nauczyciel dopisał mnie i jeszcze paru innych spóźnionych uczniów, na listę obecności. Po wszystkim weszliśmy do autobusu i zajęliśmy miejsca. Ja, Mark, Alex, Cara i Nat zajęliśmy ostatnie miejsca. Na szczęście było ich pięć więc idealnie się zmieściliśmy. Alex siedział przy oknie, obok niego Cara i Nat, potem ja, a przy drugim oknie siedział Mark. Nauczyciele zapoznali nas z zasadami BHP i poinformowała o podstawowych rzeczach. Innymi słowy- to co zwykle. Pewnie wszystkie zasady BHP mam wyryte w mózgu. Co rok, co wycieczkę zawsze gadają to samo. Nie rozumiem ich. Nie bolą ich usta? Po chwili autobus ruszył. Widziałem jak Alex wkłada słuchawki w uszy i opiera głowę o szybę. Zrobiłem to samo tylko głowę, zamiast o szybę, oparłem o ranie Marka, Na co chwile protestował, ale widząc, że nie mną zamiaru zmienić pozycji, dał sobie spokój. Lepiej dla mnie. Po jakiś dziesięciu minutach, zasnąłem.

Obudziło mnie szarpanie za ręke.
- Wstawaj śpiąca królewno. Jesteśmy na miejscu.- zabije. No po prostu zabiję. Jak można mnie budzić? Jeszcze tak okrutnie! W sumie lepsze to niż dostanie wodą w twarz. Powoli otwarłem oczy i spojrzałem na kretyna, który mnie obudził. Jak się okazało tym kretynem jest Mark. A jakże inaczej.
- Nie mogłeś tego zrobić w bardziej delikatny sposób? Teraz mnie całe ramie boli. Kretyn.- Mark patrzył na mnie z rozbawieniem. Co? Może mam mu jeszcze dziękować?
- Dojechaliśmy. A po drugie, próbowałem zrobić to delikatnie ale nie chciałeś wstać. Nie moja wina. Znaj moją łaskę. A teraz rusz dupę bo wszyscy już wyszli.

Rzeczywiście. Autobus świecił pustkami. Ruszyłem za Markiem w stronę wyjścia. Nauczyciel mówił kto śpi z kim w namiocie. Ja inteligentny go zapomniałem. Jestem zdany na łaskę nauczyciela. Błagam, żeby nie przydzielił mnie z jakimś kujonem. Błagam.

- No dobrze, Patryk z Hubertem, Nataniel z Markiem Cara z...- Nat i Mark mogą być razem w jednym namiocie? To niesprawiedliwe!- Więc został nam tylko Paul i Alex. Proszę nie zabijcie się tam w środku. Tyczy się to wszystkich z was. A i jeszcze jedno. Po 'ciszy nocnej' dziewczyny nie mogą być w namiotach chłopców i odwrotnie. Żadnego alkoholu i uciekanie. Zrozumiano?- wszyscy powiedzieliśmy 'tak', a potem w parach zaczęliśmy rozkładać namioty. Okropieństwo.

- Umiesz to rozłożyć?- zapytałem się Alexa.- Bo ja, kompletnie nie wiem jak to zrobić.- Alex spojrzał na mnie z rozbawieniem.

- Tak. Czasem jeździłem z tatą pod namiot. Albo rozstawiałem go na podwórku.- chłopak zajął się jakimiś kijkami, które były w jego torbie. Co to kurwa jest?- Nie martw się. More zrobić to sam ale oddasz mi swoje żelki.- rozłożony namiot za żelki? Czemu nie?

- Dobra. Ja zacznę pompować materace.- czerwonowłosy  jedynie wzruszył ramionami i zajął się namiotem. W tym czasie wyciągnąłem pompkę i zacząłem nadmuchiwać materace. Sączyliśmy jako drudzy. Pierwsi byli Mark i Nat. Potem zrobiliśmy ognisko, na które musieliśmy zbierać patyki. Gdy nauczyciele wygonili nas do namiotów, od razu zasnąłem...

***
Hejka!
A oto początek wycieczki! Ale niestety gwałtu nie będzie 😈.
Do następnej!                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                              

Jestem gejem ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz