LXVII

1.8K 249 395
                                    

Eren Jaeger is online

Mikasa Ackermann is online

18:59

Eren: Cześć Skarbie <3

Eren: Dobrze że jesteś

Mikasa: Hej, hej

Eren: Bo w szkole nie mogłem cię złapać

Mikasa: Musiałam wcześniej wyjść :c

Eren: Miałabyś może ochotę przejść się gdzieś? :*

Mikasa: Jest dość zimno, a ja jestem lekko przeziębiona i nie chciałabym się bardziej rozchorować :(

Eren: Biedactwo moje :<

Mikasa: Twoje, Eren

Eren: <3
Wyświetlono 19:06

Eren: To może ja wpadnę do ciebie co?

Mikasa: To chyba nie jest najlepszy pomysł

Eren: Dlaczeeeeeego?

Mikasa: Wiesz Eren...

Eren: Nie wiem Skarbie :*

Mikasa: Chociaż w sumie i tak chciałam z tobą pogadać

Mikasa: To jak?

Eren: Byłbym szczęśliwy

Mikasa: Będę za parę minut

Mikasa: W parku

Mikasa Ackermann is offline

Eren: Okej 

Eren: <3

Eren Jaeger is offline

Eren szybko zerwał się na równe nogi. Wetknął telefon w kieszeń i żwawo zarzucił bluzę na plecy. Nie chcąc tracić więcej czasu, sprawnie wsunął na siebie nieco zniszczone adidasy i wyszedł na zewnątrz. Jak na końcówkę maja było zdecydowanie za zimno. Pogoda z dnia na dzień psuła się coraz bardziej, oferując tylko ulewne deszcze i pochmurne niebo.

Szatyn zwinnie przemierzał przez coraz to kolejne uliczki. Chciał już być na miejscu i wreszcie spotkać się z Mikasą. Nie widzieli się przez zaledwie jeden dzień, a on zaczynał odczuwać coraz większy niepokój. Bał się, że Petra naprawdę mogła się wygadać, a w dodatku to, co mówił Levi... Mimo wszystko, Eren miał ciche nadzieje, że to tylko chwilowa utrata równowagi w ich związku, bo Mikasa gdzieś tam w środku naprawdę mu się spodobała, a on nie chciał jej stracić. Kochał ją. Ale czy to na pewno była miłość?

Ostatni zakręt i dalej już tylko prosto. Szedł tak zaledwie kilka minut, kiedy jego oczom ukazała się szczupła sylwetka dziewczyny o kruczoczarnych włosach. Siedziała na jednej z ławek i bawiła się dłońmi. Eren znacznie przyspieszył tempo i podbiegł do ścieżki wysypanej różnego rodzaju kolorowymi kamieniami. Teraz dzieliło ich zaledwie kilka metrów.

— Cześć, Mika— rzucił. — Tęskniłem — dodał, łapiąc chyłkiem powietrze, które w ciągu biegu tak szybko zdążyło uciec z jego płuc.

— Hej. — Odpowiedział mu cichy głos dziewczyny.

Jaeger podszedł bliżej z zamiarem przytulenia ciemnowłosej. Mikasa jedynie wzięła głębszy wdech i, odwracając swój wzrok, odsunęła się na drugi koniec ławki. Eren spojrzał na nią z lekka zdziwiony.

Friendzone [Ereri/Riren texting]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz