Friendzone [Ereri/Riren texting]

LXXVIII

Eren Jaeger is online

Levi Ackermann is online

01:21

Levi: Ojebałeś.

Levi: Wiedziałem, że tak będzie.

Levi: Naprawdę, czy to było takie trudne nauczyć się paru dat?

Levi: Dosłownie.

Eren: A tobie niby kto powiedział?

Eren: Nie miałem pojęcia że zacznie mnie pytać

Eren: Myślałem że pisze sprawdzian

Levi: Sroka Conny'ego mi wyćwierkała.

Eren: A to zdrajca

Levi: Myślałeś, że specjalnie dla ciebie zostanie jeszcze dodatkową godzinę i będzie czekać aż napiszesz sprawdzian? Przecież to było oczywiste, że będziesz odpowiadał ustnie.

Levi: Nie powinieneś tyle bezczynnie siedzieć na dupie i scrollować posty na tablicy.

Eren: Oj już przestań mnie matkować

Eren: W czwartek mam ostatni termin

Eren: Przecież poprawię to jakoś

Levi: Jesteśmy w przedostatniej klasie. Za rok piszemy egzaminy. Ogarnąłbyś się trochę, co?

Levi: Wiesz, jak matka się na ciebie wścieknie, jak będziesz kiblować?

Eren: Nie pomagasz Levi

Levi: To może wziąłbyś się wreszcie w garść?

Eren: Przepraszam?
Wyświetlono 01:34

Eren: Nadal jesteś obrażony za tamto?

Levi: Nie zmieniaj tematu.

Levi: I nie wiem.

Eren: Głupio wyszło...

Levi: No wyszło.

Eren: Trochę o tym wszystkim ostatnio myślałem

Eren: Chciałbyś może pogadać?

Levi: Aktualnie nie za bardzo mam ochotę.

Levi: Nie mam humoru do rozmowy z kimkolwiek.

Eren: W sumie to i lepiej

Eren: To chyba nie jest rozmowa na telefon

Levi: Jeśli to jest to, o czym myślę, to z góry mogę ci powiedzieć, żebyś sobie darował.

Levi: Ten temat umarł.

Levi: Łącznie ze mną i moimi uczuciami do ciebie.

Eren: Nawet nie dałeś mi niczego wytłumaczyć

Levi: Tu nie ma co tłumaczyć.

Levi: Idę spać.

Eren: Levi no weź

Levi: I tobie też radzę to zrobić.

Eren: Nie jestem śpiący

Levi: A zresztą, rób co chcesz.

Eren: ;-;

Levi: Ale jeśli nie zaliczysz historii, to cię zamorduję.

Levi Ackermann is offline

Eren: A niby to umarło
❌Wiadomość anulowana

Eren: Zamiana ról?

❌Wiadomość anulowana

Eren Jaeger is offline

***

No hej!

Tak, ja żyję. XD

Mówiłam, że nie będę niczego zawieszać ani nic z tych rzeczy. Po prostu potrzebowałam przerwy.

To co? Może na małą zachętę na początek mojego powrotu jakaś sympatyczna gwiazdka?

Komentarze też bym sobie poczytała, bo zazwyczaj jak to robię, to czuję aż takie ciepełko na serduszku. ♥️

Przysięgam, że następny rozdział za parę dni, a może jutro? Kto wie...

Friendzone zmierza ku końcowi... Ktoś domyśla się już zakończenia? Czekam na wasze inwencje twórcze!

To do następnego!