Friendzone [Ereri/Riren texting]

LXIII

Eren Jaeger is online

Levi Ackermann is online

14:26

Eren: A coś to się stało że omijasz Petrę takim szerokim łukiem?

Levi: NIE.

Levi: TWÓJ.

Levi: ZASRANY.

Levi: INTERES.

Levi: .

Eren: Caps lock naprawdę dodaje grozy

Eren: Czyżby wasze małżeństwo zaczynało upadać?

Levi: Jakie małżeństwo?

Levi: Co ty w ogóle pieprzysz?

Eren: No pytam się

Levi: Przeszła ci już ta dobroć z wczoraj?

Eren: Emm

Eren: Stwierdziłem że nie będę się tutaj przed tobą błaźnił

Eren: Ale to nie zmienia faktu że nadal chcę wszystko załagodzić

Levi: Ja pierdolę.
❌Wiadomość anulowana

Levi: Ciągle się błaźnisz.

Levi: I to nie tylko przede mną.

Eren: Spierdalaj

Levi: Niesamowite, jak bardzo potrafisz być zmienny.

Eren: Powiedział Levi

Eren: Typ który jest niezrównoważony emocjonalnie

Eren: Jednego dnia chce cię zabić kolejnego wyznaje ci miłość i rzuca fochy o nic i zmienia swoje poglądy na świat do pięć minut
❌Wiadomość anulowana

Levi: Jesteś beznadziejny.

Eren: Miło

Levi: I głupi.

Levi: Bardzo.

Eren: To pochwalisz się co się stało?

Levi: Nie mam zamiaru.

Levi: W ogóle to wszystko przez ciebie.

Levi: Przez ciebie i twoją nieogarniętą dupę.

Eren: Niby dlaczego?

Levi: Gdyby to nie była twoja wina, to byś się teraz nie pytał.

Eren: Co? O.o

Levi: O tym właśnie mówię.

Levi: Gdybyś był niewinny temu wszystkiemu, to byłbyś bardziej ogarnięty.

Levi: A analogiczne — gdybyś był ogarnięty, wiedział byś, co dzieje się dookoła ciebie.

Levi: Ale ty nigdy nie masz o niczym pojęcia.

Eren: Czy ty właśnie próbujesz zmusić mnie do pogłębienia naszego konfliktu?

Levi: I szczerze? Chuj mnie to obchodzi.

Levi: Oj, już przestań używa takich mądrych słów, bo ci się zaraz główka przegrzeje.

Levi: Jesteś idiotą i tyle.

Levi: Nawet Mikasa to zauważyła.

Levi: Miałem ci nie mówić, ale obawiam się, że ma kogoś na boku. ;)
Wyświetlono 14:54

Levi: Dobraliście się idealnie.

Levi: Obydwoje dwulicowi. ;)

Eren: Kłamiesz

Eren: Przecież Mikasa mnie kocha

Eren: Nie widzisz tego?

Eren: Skoczyłaby za mną w ogień

Levi: No tak, oczywiście. "Kocha cię".

Levi: Wierz dalej w te bajeczki.

Levi: Tylko nie myśl, że będę cię potem pocieszać.

Eren: Przestań

Eren: Jesteś jebanym kłamcą i oszustem

Eren Jaeger is offline

Levi: Boli, no nie? :')

Levi Ackermann is offline

***

Hejka! Co tam u Was? :3 Ja znowu choruję. :') 

To ten... Co tu się odjebało. XD W sensie... Ja wiem, że w tym ff wszystko dzieje się tak z dupy, ale ja już przestałam nad tym panować. Ta książka pisze się sama. 

Poza tym pomysł, na który wpadłam ostatnio jest zły. ZUY. XD Ja też jestem zua, więc w sumie jak nie teraz to prędzej czy później bym na niego wpadła.

No i ciągle kminię nad zakończeniem... Niby do niego daleko, ale kiedyś będę musiała je napisać. Z jednej strony chciałabym zrobić Wam jakiegoś mindfucka mózgu, a z drugiej wypadałoby jakoś normalnie to zakończyć. Te problemy autorek z wattpada.

Ogółem nasza pomarańcza przechodziła ostatnio jakieś aktualizacje i mam nadzieję, że teraz wszystko będzie działać, jak należy. :v

To co? Może jakaś gwiazdka i zacny komentarz? :3

Do następnego! <3