CHRISTOFFER | SKAM SEZON 7 |

text 90

Jutro porozmawiam ze swoim tatą i spróbuję cię z tego wszystkiego wymiksować, okej? 

Może się wkurwi, ale to trudno.

William: Wróciłeś już do domu?

co?

tak

nie widziałeś na ig zdjęcia, czuję się urażony 

William: Mam nadzieję, że nie zrobiłeś niczego głupiego

no wiesz co?

musiałem pomyśleć, posiedzieć w ciszy i samotności

i uderzyło we mnie to, że Eva ma większe jaja ode mnie

ja sam nigdy nie pokazałbym tego ojcu, chociaż na serio mnie to kręci

poświęciłem mnóstwo czasu na te plany, ale nigdy nie wcieliłbym ich w życie

a Eva widziała ile to dla mnie znaczy i pokazała to mojemu ojcu, stary ona mnie poparła w stu procentach i wychwalała mnie jak jakiegoś boga i tak urobiła mojego ojca, że ten już do mnie dzwonił i powiedział, że jak zaczniemy to mamy już potencjalnych klientów, rozumiesz?

William: Dlatego niczego nie odkręcaj. 

Spróbujemy to ogarnąć i śmiem twierdzić, że nam się uda

bo jesteśmy dwoma skurwielami, którzy mają więcej szczęścia niż rozumu 

mówisz poważnie? 

William: tak

kurwa, byliśmy w tym dobrzy i w sumie miło będzie się poczuć jak dawniej 

____

Zazwyczaj do obsady dodaję postacie, które odgrywają jakąś rolę w danej historii. Przyznaję się bez bicia, że Kari jest tylko wkurwiającym dodatkiem, który od czasu do czasu musi namącić, żeby nie było zbyt spokojnie. No ale skoro chcieliście, to Kari dostaje nazwisko i "twarz". Bo chociaż nie opisywałam jak ona wygląda, to od samego początku, tworząc tą postać w głowie miałam właśnie Kristinę Bazan.