~18~

5.6K 279 194
                                    

Kiedy podrywają ich inne dziewczyny

Mark
Byliście w centrum handlowym i przeszukiwaliście sklepy, by znaleźć sobie jakieś prezenty. Kiedy stałaś przy dziale z krawatami zauważyłaś, że do twojego przyjaciela podeszła jakaś dziewczyna i zaczęła chichotać. Co chwilę dotykała swoich włosów, owijała je wokół palca i  uśmiechała się. Było widać, że ten czuje się niezręcznie i co chwilę spoglądał na ciebie byś mu pomogła, podeszłaś więc z odsieczą.
– Kochanie, pomożesz mi wybrać bieliznę, do tej mojej czerwonej sukienki? – spytałaś mrugając lekko, na co chłopak przytaknął z uśmiechem i złapał cię za rękę, po czym szybko pociągnęłaś go w stronę wyjścia.
– No ej, chciałem żebyś przymierzyła mi tą bieliznę – powiedział naburmuszony, gdy już wyszliście.

RenjunStaliście na dziedzińcu szkolnym, czekając na autobus, gdyż jechaliście na wycieczkę szkolną

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Renjun
Staliście na dziedzińcu szkolnym, czekając na autobus, gdyż jechaliście na wycieczkę szkolną. Nagle podeszła do was wielbicielka twojego przyjaciela, której robił portret.
– Hejka Renjun – powiedziała i zatrzepotała rzęsami.
– Oh, cześć – uśmiechnął się delikatnie.
Dziewczyna zaczęła się do niego łasić i chwalić go za wszystko co kiedykolwiek robił, chwilę rozmawiali, po czym dziewczyna zadała ciekawe pytanie.
– Renjun... Chciałbyś może... Chciałbyś może umówić się ze mną? – zapytała nieśmiało.
– Ah, ja... – chłopak nie wiedział co ma postąpić w tej sytuacji, wahał się chwilę, by zszokować cię ciągiem dalszym tej rozmowy.
Stałaś jak wryta słuchając każdego słowa wypowiadanego przez chłopaka i tą... tą... jak ją nazwać? Strasznie wkurzyło cię to, że w twojej obecności ot tak sobie spytała go, czy pójdzie z nią na randkę. Do oczu zebrały ci się łzy i oczekiwałaś na odpowiedź twojego przyjaciela. Nie zgodzi się, prawda? Nie może, nie zrobi tego.
– Ja... W zasadzie... Przykro mi, nie mogę – głośno odetchnęłaś, co chłopak najwyraźniej zauważył, bo uśmiechnął się lekko.
– Ah, masz kogoś? – spytała nieporuszona.
– Można tak powiedzieć – dyskretnie dotknął twojej ręki, co sprawiło, że miałaś ochotę krzyczeć ze szczęścia i zatańczyć kankana. Na niebie pojawiła się tęcza, a wokół wyrosły stokrotki, na polanie pasły się jednorożce, a ty czułaś, że twoje śniadanie pod wpływem motyli, wywróci fikołka.
– Rozumiem – uśmiechnęła się – w takim razie, idę, do później! – pomachała i odeszła do swoich koleżanek.
W tej chwili już się nie kontrolowałaś i mocno złapałaś rękę chłopaka, na co ten odparł syknięciem.
– Zabiję cię kiedyś – powiedziałaś uszczęśliwiona.
– Niby dlaczego.
– Za dużo kłamiesz.
– Nawet nie próbowałem skłamać podczas tej rozmowy – pomyślał, no właśnie, szkoda, że tylko pomyślał.

– Nawet nie próbowałem skłamać podczas tej rozmowy – pomyślał, no właśnie, szkoda, że tylko pomyślał

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Reakcje NCT DreamOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz