Your first not last.
Tak, dobrze zrozumieliście.
// no, że wasze pierwsze seksualne zbliżenie, geez XDDD, przepraszam was za ten rozdział, emigruję do Meksyku - hinolowe z przyszłości.
Mark
Rozpoczynał się właśnie długi weekend majowy, podczas którego miałaś spędzić ze swoim chłopakiem calutki tydzień, sam na sam, w jego domu. Rodzice Marka wyjechali do rodziny, a wyjeżdżając zostawili wam dużo jedzenia. W zasadzie nie martwiliście o żywność, a o czas, którego mieliście ogrom. Nie wiedzieliście zbytnio co moglibyście zrobić przez te ponad siedem dni. Przyszłaś do niego po południu. Zrobiliście sobie obiad, a później oglądaliście telewizję. Wieczorem zjedliście pyszną kolację, a następnie poszłaś pod prysznic. Długo się zastanawiałaś nad waszym postępem w związku. Byliście tacy szczęśliwi razem, że nie wyobrażałaś sobie żyć bez tego jednego człowieczka, który na samym początku był tylko chłopakiem z klasy, który miał obok ciebie szafkę. Po wyjściu z łazienki, nastał czas na niego, więc grzecznie (tym razem już nie wchodziłaś mu do toalety) poczekałaś w pokoju. Około może godziny dwudziestej drugiej siedzieliście w piżamach i kompletnie nie wiedzieliście co możecie zrobić. Oboje oczekiwaliście czegoś, o co głupio było prosić. Chcieliście jeszcze bardziej się do siebie zbliżyć. W końcu przysunęłaś się do niego i pocałowałaś go w wargi. Siedziałaś mu na nogach i tym razem to ty wsunęłaś język w jego usta, po czym zaczęłaś staczać istną walkę. Lekko drżącymi dłońmi złapałaś za końcówkę jego koszulki, którą pociągnęłaś do góry, tym samym odsłaniając tors chłopaka. Ten szybko ją ściągnął i powoli wsunął dłonie pod twoją, na początku położył je na twoim brzuchu, lecz z czasem zaczął wjeżdżać wyżej, po chwili znalazł się przy twoich żebrach, a kilka minut później jeszcze wyżej. W końcu złapałaś za materiał i ściągnęłaś koszulkę, która wam troszkę przeszkadzała. Mark zaczął całować cię po szyi i niższych sferach, tworząc mokrą ścieżkę z pocałunków od twarzy, aż do podbrzusza. W przeciągu kilku minut, nie było już między wami żadnych barier i rzeczy, które mogły by wam przeszkadzać.Resztę zostawiam Waszej wyobraźni, bo to już too much dla mnie, I'm sorry.
A i jeszcze jedno, nie wiem czy wiecie, nie śpicie w bieliźnie także, przeczytajcie jeszcze raz moment z szóstej linijki od dołu i TERAZ sobie wyobraźcie jakby to było:).Renjun
Nocowałaś u niego na cały weekend. Jak się okazało, jego rodzice wyjechali do jakiejś rodziny. Byłaś trochę zestresowana słowami matki Renjuna, która powiedziała, że "Renjun coś planuje". Ale co mógłby planować? Może chciał gdzieś z tobą pójść? Albo nauczyć cię jak się superowo maluje. Tak, to pewnie o to chodziło. Siedziałaś przy stole i czekałaś na kolację, którą ten dla ciebie zrobił. Bardzo się postarał i starannie dobrał składniki, żeby cię nie otruć. Wszystko co upichcił było więcej niż jadalne - było wprost przepyszne, ale ten nie wierzył, gdy to mówiłaś i uznał, że udajesz. Kiedy skończyliście, ten wstał i złapał cię za rękę, po czym poprowadził do swojego pokoju. Tam, pokazał ci swój obraz, przedstawiający ciebie śpiącą. Bardzo się rozczuliłaś i przyciągnęłaś go do siebie. Ten, położywszy dłonie na twoich biodrach, cmoknął cię delikatnie w usta. Niemal tak, jakby musnęły je delikatne skrzydła, niewinnego motyla. Po chwili odpłynęliście w daleki rejs statkiem "DOJRZEWANIE I POCIĄG SEKSUALNY U NASTOLATKÓW - CZYLI JAK USPOKOIĆ SWOJE NAPALONE DZIECKO, PORADNIK DLA RODZICÓW". Jako, iż miałaś na sobie sukienkę, chłopak złapał delikatnie za jedno ramiączko i je zsunął, po chwili robiąc to z drugim. Kiedy pozbyliście się już twojej sukienki (miałaś pod nią bieliznę, więc jeszcze się nie napalaj), przeszłaś do odpinania guzików w jego koszuli. Delikatnie przesuwaliście się w stronę łóżka, aż w końcu, gdy chłopak nie miał już na sobie górnej części garderoby, usiedliście na miękkim materacu. Lekko popchnęłaś Renjuna, tak by się położył i przeszłaś do całowania jego szyi. Po chwili przeszłaś do obojczyków, gdzie kilka razy je ugryzłaś. Następnie schodziłaś coraz niżej i niżej, aż w końcu doszłaś wystarczająco nisko. Chłopak pociągając za twoje włosy, wydobywał z siebie ciche jęki, które kilkanaście minut z kolei ty wydobywałaś.
CZYTASZ
Reakcje NCT Dream
Nezařaditelné[ZAWIESZONE] Tak jak w tytule, reakcje zespołu NCT Dream ❤ #20 w Losowo - 27.03.2018 #10 w Losowo - 31.03.2018 #9 w Losowo - 31.03.2018 #7 w Losowo - 06.04.2018 #4 w Losowo - 14.04.2018 Dziękuję kochani ❤❣