1-Szczęście

2.5K 47 4
                                    

Natalia:
Byłam szczęśliwa.
Miałam chłopaka, który mnie kochał. Miałam stałą pracę, w której wszystkich znałam i lubiłam. Byłam szczęśliwa. Do czasu. Do czasu wybuchu komendy.
Zginął nasz specjalista do spraw cyberprzęstępczości, Adam. Zginął też Robert Barcz. Cholernie dobry glina. Cholernie dobry człowiek. Mój partner. Mój przyjaciel. Mój chłopak...
Ściskam kurczowo poduszkę, którą objęłam. Wtuliłam w nią twarz, aby ukryć spływające po niej krople łez.
-DLACZEGO TO SIĘ WYDARZYŁO?!
Krzyknęłam i wściekła uderzyłam pięścią w meblościankę. Usłyszałam trzask. Odwróciłam głowę w stronę hałasu i podeszłam do leżącej na ziemi fotografi mojej i Roberta. Jesteśmy razem. Trzymamy się za ręce. Uśmiechamy się...
Odłożyłam na miejsce zdjęcie i pogładziłam je delikatnie.
Zajęłam się sprzątaniem ramki po zdjęciu.
Dlaczego to się wydarzyło? Dlaczego ja nie mogę po prostu być szczęśliwa?
Zadzwonił telefon.
-Halo?
-Jak się trzymasz?
Zapytał mnie Olgierd. Jako jedyny wiedział o moim związku z Robertem.
-A jak mam się trzymać?-Zaśmiałam się nerwowo.
-Jakbyś chciała pogadać...
-Ale nie chcę.
Rozłączyłam się.
Po kilku minutach znów dzwonek.
-Mowiłam że nie chcę...
-Natalia...
-A! To szef... Myślałam że to ktoś inny.
-Odebrałem Twoje papiery od psychologa. Możesz wrócić do roboty. Jeśli chcesz.
-Dobrze szefie. Wrócę.
Obiecałam i rozłączyłam się.
Czas wrócić do pracy. Może tak zapomnę...

No hej! Chcieliście jeszcze, to jestem :)
Nie wiem tylko jak często będę dodawać rozdziały. Się zobaczy ;)

Natalia Nowak-Pionki to miasto...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz