31-Oświadczyny i sekta...

956 30 8
                                    

Natalia:
Dni mijały. Było cicho. Może nawet zbyt cicho.
Dziś upływa dokładnie półtora roku od wyznania miłości Kubie.
Dla mnie dzień zapowiadał się zwyczajnie...
Gdy dojechaliśmy na komendę i byliśmy już przed portiernią Kuba klęknął przede mną. Myślałam że chce mi się oświadczyć czy coś, a on wręczył mi...
-Kinder niespodzianka..?-Zdziwiłam się, podobnie jak połowa obserwujących zajście. Druga część się śmiała.-Masz 10 lat?
-Otwórz ją i wyjmij niespodziankę.
Zachował spokój.
Ja posłusznie otwarłam słodycz i otworzyłam żółte pudełeczko.
Zaniemówiłam.
Był tam pierścionek.
Spojrzałam na Kubę, który ciągle klęczał.
-Wyjdziesz za mnie..?
-Tak... Tak!
Objęłam go i pocałowałam namiętnie. W tym momencie wszyscy zaczęli klaskać, a Danucie, Lenie i Anecie łzy zebrały się w oczach. Nawet szef był zachwycony.
Byłam przeszczęśliwa.
-No dobra, koniec tego. Czas wracać do pracy.
Odsunęliśmy się od siebie i poszliśmy do pokoju detektywów.
***
-Mam dla was sprawę, młodzi zakochani...
Usłyszałam Zarębskiego za plecami.
-Tak szefie?
-Gdzieś na Warszawskich Stegnach działa sekta. Bardzo niebezpieczna. Porywa młode kobiety i... Oto co z nimi robi...
Rzucił mi na biurko zdjęcie jednej denatki a mnie aż cofnęło.
-I jak ich złapać?
-No właśnie, jedynym wyjściem jest prowokacja...

Moje oryginalne oświadczyny Kuby! Jak się wam podobały?

Natalia Nowak-Pionki to miasto...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz