38-Kłótnia i wyznania.

829 36 11
                                    

Natalia:
W domu zrobiłam sobie i Kubie herbaty. Usiedliśmy przy stole i zaczęliśmy rozmawiać.
W pewnym momencie Kuba powiedział:
-Może powinienem poznać Twoich rodziców, Natalia? Wypadałoby jeśli chcesz ze mną spędzić resztę życia...
To zdanie sprawiło że zakrztusiłam się napojem.
Kuba widząc to, chyba się trochę zestresował...
-Nie chcesz..? Wstydzisz się mnie, czy po prostu Ci na mnie nie zależy?
Gdy skończyłam dławić się herbatą, powiedziałam:
-Kuba...
-Co?
-To nie tak...
-A jak? Może Ci na mnie nie zależy? Trafiłem?
-Dość!-Wstałam i uderzyłam ręką w stół tak, że wszystko się poprzewracało, a Kuba się przymknął.
-Kuba. Moi rodzice... Moi rodzice nie żyją.
Z oczu pociekły mi łzy. Uciekłam do łazienki i zamknęłam się od środka.
Osunęłam się po drzwiach na podłogę i rozpłakałam się bardzo mocno.
Wszystko wróciło. Te wspomnienia... Te straszne, okrutne wspomnienia!
-Natalia...
Usłyszałam nieśmiałe pukanie do drzwi łazienkowych.
Nie odpowiadam.
-Natalia... Proszę... Proszę otwórz... Przepraszam...
-...
Po kilku minutach poczułam jak Kuba otwiera drzwi wytrychem.
Westchnęłam i wstałam z podłogi. Próbowałam go ominąć i nie patrzeć mu w twarz, ale on chwycił mnie i mnie przytulił...
Niepewnie mnie objął, a ja płakałam.
-Przepraszam... Jestem idiotą...
-To prawda. Jesteś... ale moim idiotą.
Pocałowaliśmy się namiętnie. Kuba wziął mnie na ręce, zaniósł do sypialni i przykrył kocem. Pocałował mnie w czoło i życzył mi dobrych snów.
-Dobranoc, księżniczko...
Gdy zasypiałam, usłyszałam znów drzwi. Poczułam że Roguz się na mnie patrzy i szepcze:
-Nawet nie wiesz jak ja Cię kocham, Natalio Nowak. Nawet nie wiesz jak bardzo...

Rzygam tęczą sram brokatem xDD
Z tej racji że jesteście dla mnie mega ważni, dodam dziś jeszcze jeden rozdział, jeśli dam radę ^^
A ten to taka... Odskocznia xD

Natalia Nowak-Pionki to miasto...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz