Rozdział 15

2.8K 114 1
                                    

Natasha:

Patrzę jak Nika wybiega z pokoju. Zrobiło mi się głupio, bo to w sumie ja zaczęłam ten temat.

- Boże Nik czy ty zawsze musisz powiedzieć coś głupiego? - pytam mojego chłopaka.

- Mogła się nie odzywać...

- Ejj.. Myślicie, że ona jest w ciąży? - pyta Vika, a ja zaczyna myśleć nad jej słowami.

- Możliwe...

- Wy chyba nie myślicie, że jest taka głupia by się nie zabezpieczyć.

- Nik! - wrzasnęłam na bruneta, a mała zaczęła płakać.

- Daj ją. - wyciąga do dziewczynki ręce brunetka po czym dodaje. - A ją zaniosę na dół, a ty idź z nią pogadać. - kiwam do dziewczyny twierdząco głową. Po czy Vika wychodzi z pokoju.

- Wy chyba nie myślicie, że ona jest w ciąży?

- Ty już może się lepiej nie odzywaj. - proponuje chłopakowi po czym szukam w torebce testu ciążowego, który zawsze na wszelki wypadek mam.

- Yyy... Po co Ci test ciążowy w torebce?

- Zawsze może się przydać jak na przykład teraz? - odpowiadam chłopakowi pytaniem na jego pytanie.

Wychodzę z pokoju kierując się do łazienki. Przed wejście schowałam test do tylniej kieszeni spodni by go od razu nie zobaczyła. Chwytam za klamkę i próbuje otworzyć, ale nic. To znaczy, że Nika zamknęła się.

- Nika otwórz. Porozmawiajmy. - proszę błagalnym głosem, a brunetka wykonuje moje polecenie i otwiera drzwi.

Siedzi skulona przy ścianie obok drzwi. Przekraczam próg i zamyka drzwi by nikt nam nie przeszkodził w tej rozmowie. Dziewczyna miała schowaną głowę, więc z tego sądzę, że płacze. Kucam obok niej, a ręce kładę na jej kolanach.

- Popatrz na mnie i nie płacz.

- To nie takie proste... - z tego wnioskuje, że to będzie bardzo trudna rozmowa.

Nika:

Po między mną, Natashą nastaje cisza. Wiem, że blondynka chce mi pomóc, ale co jak będę w ciąży? W tym już mi nie pomoże, a tym bardziej ojciec dziecka, który już ma jedno. Już nie wytrzymuje i życiem się na szyję dziewczynie. Na pewno była zszokowana tym co zrobiłam, ale odwzajemnia gest.

- Spokojnie. - próbuje mnie uspokoić, a ja odrywam się od niej.

- Natasha ty nie rozumiesz. Puściłam się z chłopakiem, który jak się okazało ma już jedno dziecko, a na dodatek mogę być w ciąży...

- Nie masz pewności, że jesteś.

- Mam okres mi się spóźnia...

- Chcesz się upewnić i zrobić test?

- Na pewno jutro zrobię. Nie chce teraz iść do ap...

- Masz. - przerywa mi blondynka, która podaje mi pudeło z napisem "test ciążowy". - Będę w pokoju Viki jak coś. - informuje mnie, a ja biedę od niej pudełko.

- Okey. - odpowiadam, a dziewczyna zamyka drzwi za sobą.

W sumie jestem wdzięczna Nikodemowi, że to powiedział. Nigdy bym raczej na to nie wpadła. No chyba, że jakby mój brzuch zaczął się powiększać. Na tą myśl uśmiechnęłam się. Zawsze marzyłam o tym, żeby mieć w przyszłości dzieci, ale nie w tym wieku to jakiś koszmar...

Nie zostawiaj mnie [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz