Nikodem:
- Gdzie one są? - spytałem zniecierpliwiony.
- Uspokój się zaraz przyjdą. - powiedział Aleks wstając z krzesła.
- To nieźle się opiekujesz moją kuzynką.
- Jestem. - drzwi od sali się otworzyły i stanęła w nich brunetka.
- Co tak długo? - zapytał Aleks.
- Gorzej się poczułam. - machnęła ręką i zamknęła drzwi.
- Gdzie Natasza?
- Poszła do toalety.
- Wszystko z nią dobrze? Jakoś ostatnie dni się dziwnie zachowuje.
- Zapytaj ją o to.
- Okey... - odpowiadam niepewnie. Czy ona wie coś czego ja nie wiem?
- My chyba już będziemy lecieć co nie Nika? - powiedział Aleks stojąc za nią i kładąc na jej biodrach ręce.
- Tak. To pa kuzynku. - powiedziała do mnie i podeszła przytulając mnie.
- Nara stary. - odparł Aleks.
- Nara. - odpowiedziałem, a drzwi się zamknęły po czym zostałem sam w sali.
Martwię się o Nataszę. Od pewnego czasu stała się jakaś dziwna. Może już ma mnie dość i chce mnie zostawić? W sumie po co jej połamaniec, którego musi teraz odwiedzać w szpitalu. Z moich rozmyśleń wyprowadza mnie skrzypienie drzwi. Podnoszę głowę do góry i widzę moją dziewczyną, ale wygląda nie jak na co dzień. Ma czerwone oczy. Czy ona płakała?
- Co się stało? - blondynka zamyka drzwi i kieruje się w moją stronę.
- Nic.
- Przecież widzę, że płakałaś.
- To nic takiego. - odpowiada siadając na łóżku.
- Ale jednak chcę wiedzieć.
- Nik to nie czas na tą rozmowę.
- Jaką rozmowę? Od pewnego czasu stałaś się jakaś dziwna. Nigdy się tak nie zachowywałaś.
- Jak się czujesz? - próbuje zmienić temat, ale nie ze mną te numery.
- Źle, bo moja dziewczyna nie chce mi powiedzieć o co chodzi i czemu płakała. - odpowiadam robiąc smutną minkę.
- Kiedy wychodzisz?
- Jutro, albo pojutrze, ale wszystko zrobię, żeby wyjść jutro i spędzić w końcu cały dzień z Tobą. - pocałowałem ją czoło, a ona się lekko uśmiechnęła. - To jak powiesz o co cho... - przerwały mi otwierające się drzwi.
- Czas odwiedzin się skończył. - mówi pielęgniarka wchodzą do sali.
Że akurat teraz musiała nam przerwać. Natasza się ze mną pożegnała i opuściła moją sale. Gdyby nie ten jebany szpital mógłbym teraz przy niej być i ja pocieszyć, a tak to nie wiem gdzie pójdzie. Wziołem telefon i wybrałem numer do Elle.
- Halo?
- Elle mam prośbę.
- Jaką?
- Możesz się przez dzisiejszą noc i jutrzejszy poranek zająć Natasza. Dzieje się z nią coś dziwnego, a ja przez ten szpital nie mogę jej pomóc.
- Nie ma sprawy i tak miała do mnie dziś przyjść na noc.
- Dziękuję.
- Nie ma za co. Kiedy wychodzisz?
CZYTASZ
Nie zostawiaj mnie [ZAWIESZONE]
RomansaW tym opowiadaniu pojawiają się sceny 18+ i przekleństwa, więc czytasz na własną odpowiedzialność. 1 część - ,,Nie zostawiaj mnie" 2 część - ,,Opiekunka" Nika i Aleks poznają się przypadkiem kilka razy. Czy to przerodzi się w coś więcej? Rozpoczęte...