Maraton 6/9
Wrócił na moją szyję, którą zaczął podgryzać i ssać, aż zrobił malinkę. Miałam dosyć gry wstępnej chciałam już poczuć go w sobie.
Pragnęłam Aleksa.
- Aleks... - jękłam i podniosłam biodra ku górze.
Chłopak spojrzał na mnie i mruknął zadziornie. Patrzeliśmy sobie prosto w oczy, a ja poczułam wsuwającą się we mnie główkę. Już miałam jęknąć, ale Aleks zbliżył swoje ciepłe wargi do moich. Zacisnęłam ręce na jego ramionach. Zaczął powolnym ruchem wsuwać się we mnie, dobijając do samej nasady. Poruszał się we mnie i zaczął przyspieszać. Moje paznokcie od czasu do czasu zaczęły się wbijać w jego ramiona powodując pewnie nie małe zadrapanie. Aleks przyspieszał mi nie miał zamiaru zwalniać.
Jego wargi zeszły na moją szyję obdarowując pocaunkami wokół wcześniej zrobionej malinki. Słyszałam jak dyszy chowając głowę w zagłębieniu mojej szyi.
- Aleks... - wydyszałam - Dochodzę!
Zacisnęłam się na jego przyrodzeniu, spinając każdy mięsień w ciele. Nie przestawał na mnie napierać, co jeszcze bardziej powodowało u mnie przyjemność. Jęczałam i zwijałam się pod nim, a on nawet nie przestawał we mnie wchodzić. Doprowadzał mnie do prawdziwej rozkoszy.
Na całe szczęście w końcu zwolnił i podniósł mój podbródek, obdarowując go słodkim pocałunkiem. Rozpływałam się w jego ustach i nie mogłam się od nich oderwać.
Po chwili wyszedł ze mnie, nawet nie kończąc, a ja znów chciałam go poczuć. Podał na miejsce obok mnie dysząc, a ja cichutko jęknełam i rozlużniłam swoje mieśnie.
Uniosłam się i nachyliłam nad jego penisem, lekko spoglądając na niego, na co ten spojrzał na mnie, ale nic nie powiedział. Objełam jego przyrodzenie w dwie ręce i powoli językiem zaczęłam zataczać koło wokół główki, słysząc jego głębszy wdech.
~~~
Obudził mnie płacz Williama z drugiego pokoju. Otworzyłam oczy, ale za oknem było ciemno z czego mogłam stwierdzić, że był to środek nocy. Spojrzałam obok, gdzie leżał chłopak. Jego ciemno brązowe włosy spadały na czoło, przez co nie mogłam zobaczyć całej jego twarzy. Cieszyłam się, że w końcu wracam do siebie.
Wstałam z łóżka i zorientowałam się, że jestem cała nada. Wzięłam koszulę w kratę czerwono-czarną, która leżałam na fotelu i czarne koronkowe strigki, które akurat teraz miałam pod ręką.
- No już Ciii. - powiedziałam cichutko do małego i wzięłam go na ręce.
Był głodny, więc usiadłam na sofie i zaczęłam go karmić piersią.
Aleks:
Obudziła mnie znów ta pustka. Otworzyłem oczy. Za oknem ciemno, środek nocy. Nika znów sobie poszła i mnie zostawiła tu samego. Po tej nocy myślałem, że wszystko wróci do normy, ale chyba się myliłem. Zerwałem się z łóżka i założyłem pierwsze lepsze bokserki, które teraz znalazłem.
Wyszłam z pokoju i już miałem schodzić ze schodów, gdy usłyszałem spadający smoczek z pokoju Willa. Od razu znalazłem się w progu odpowiednich drzwi.
CZYTASZ
Nie zostawiaj mnie [ZAWIESZONE]
RomanceW tym opowiadaniu pojawiają się sceny 18+ i przekleństwa, więc czytasz na własną odpowiedzialność. 1 część - ,,Nie zostawiaj mnie" 2 część - ,,Opiekunka" Nika i Aleks poznają się przypadkiem kilka razy. Czy to przerodzi się w coś więcej? Rozpoczęte...