Kolejny rozdział przedpremierowo za 10 gwiazdek ⭐ lub 15 lipca 2018
Trzy miesiąc później:
Nika:
Właśnie jadę na kolejną wizytę do pani Ross. To moja pierwsza wizyta, na której będę sama. Zawsze ktoś ze mną był, ale tą razą Aleks miał swoje sprawy, a prosić się kogoś o przyjście to też głupio.
Zaparkowałam moją białe BMW na parkingu niedaleko gabinetu i ruszyłam w stronę drzwi. Jest już grudzień, a co za tym idzie? Oczywiście, że święta, prezenty i co najważniejsze spotkanie z rodziną. Zapomniałam wspomnieć o śniegu, który tą zimą nas nie zaskoczył. Może i padało kilka razy przez te dwa grudniowe tygodnie, ale jednak wszystko stopniało.
Najgorsze co dla mnie może być to tylko to, iż gdy mój brzusio będzie gigantyczny to nie zapne się w żadną kurtkę. Co ja mówię już mam z tym problem, więc niebawem pewnie odwiedzę galerie.
Jeśli chodzi o Aleks od czasu kiedy ta wywłoką go pocałowała zmienił się. Jemu naprawdę na mnie zależy. Co prawda dalej nie znamy się zbyt dobrze, ale to chyba przyjdzie z czasem co nie? Dziadkowie chłopaka mają w planach nasz ślub co prawda, ale nam się nie śpieszy.
Przekroczyłam próg drzwi prowadzących do poczekalni i zajęłam pierwsze wolne miejsce jakie zobaczyłam. Spojrzałam na zegarek w telefonie i jak widać przyszłam o twocge za wcześniej, ale to nic. Lepiej być za wcześniej niż się spóźnić.
Odblokowałem telefon i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to powiadomienie z facebooka, a dokładniej zaproszenie do znajomych. Z reguły to ja zapraszam, bo żadko kiedy się zdaża, żeby ktoś mnie zaprosił, aż taka znana to nie jestem i nigdy nie będę.
Moim zdziwieniem było to, iż było to Aleks. Ale po co mu nowe konto na fejsie? Nie mam pojęcia. Zaakceptowałam i schowałam telefon do torebki, gdyż była już moja kolej. Weszłam do gabitenu i zamknęłam drzwi.
- Dzień dobry. - przywitałam się i zajęłam miejsce naprzeciwko biurka pani Hanny.
-Dzien dobry Niko. Wszystko dobrze z wami? Nic się nie dzieje. - pyta jak zawsze by wiedzieć czy z nami naprawno jest dobrze.
- Nie, wszystko w porządku. - odpowiadam.
- Dobrze. - mówi i pisze coś w papierach. - Zapraszam na łóżko. - pokazuje ręką.
~~~
Badanie trwa już jakieś dziesięć minut, a pani Ross jak na razie za bardzo się nie odzywa jeśli chodzi o badanie.
- Wszystko dobrze? - pytam trochę zdenerwowana.
- Tak, tak. - odpowiada i przestawia komputer tak bym widziała co na nim jest. - Tutaj jest dziecko. - Pokazuje, a moim zdziwieniem było to, że widziałam coś całkiem innego niż zwykle.
- Co to jest? - pytam i wskazuje palcem punkt na komputerze.
- Tu właśnie jest główka. - odpowiada z uśmiechem na twarzy.
- Jak tu jest główka to co jest tam? - pokazuje kolejny szczegół, który zauważyłam.
- To też jest główka. - odpowiadam.
- Nieee. - przedłużam ostatnią literę ostatnią literę i zakrywam twarz dłońmi. - Czy to są bliźniaki? - pytam i odkrywam twarz.
- Tak. - odpowiada i wyłącza komputer. - Możesz wytrzeć brzuch. - mówi i podaje mi papier.
~~~
Wysiadłam w samochód i pojechałam jak najszybciej do domu. Ten dzień jest koszmarny, a przy mnie nie ma Aleksa. To jeszcze gorsze od tego, że miałabym zostać samotną matką. Dwójka dzieci na głowie. Przecież ja nie dam rady. My nie damy rady.
Zatrzymały mnie światła na skrzyżowaniu niedaleko domu co jeszcze bardziej mnie wkurzyło. Chce być w domu. Sama i wszystko sobie przemyśleć. Życie mi się wali. Jak ja teraz skończę szkołę?
~~~
Od kiedy weszłam do apartamentu zrobiłam sobie herbatę i usiadłam na sofie w salonie. Przykrywamy się kocem, a z moich oczu poleciały pierwsze zły, które rozmazały mi widok na telewizor.
Aleks:
Miałem bardzo ważne spotkanie i niestety nie mogłem dziś iść z Niką na badanie do pani Ross, ale prosiłem, żeby wzięła kogoś na moje miejsce, lecz nie chciała, a teraz się martwię, bo nie zadzwoniła, a miała zrobić to od razu jak wyjdzie z gabinetu.
Wychodząc z największego wieżowca w naszym mieście wyciągnąłem telefon z tylniej kieszeni spodni. Odblokowałem urządzenie i odnalazłem numer do Nika. Wsiadłem do samochodu i pojechałem w stronę naszego apartamentu. Tak mieszkamy raz u Niki, ale jest to tylko tymczasowe, bo mam zamiar znaleźć dla nas coś całkiem innego.
Trzy sygnały i nic. Trochę mnie to zdziwiło, bo zawsze odbiera od razu. Na moje szczęście światło było zielone, więc o jakieś kilka minut będę wcześniej. Zaparkowałem samochód na swoim miejscu i ruszyłem do środka.
~~~
Wystarczyła chwilka, a już znalazłem się przy drzwiach mojego tymczasowego domu. Drzwi były otwarte, więc od razu weszłam do środka.
- Nika jesteś?! - zawołałem na wstępie. - Nika! - powtórzyłem, gdy nie dostałem jakiejkolwiek odpowiedzi.
Ściągnąłem kurtkę i buty i ruszyłem do salonu. Moim oczom ukazał się oświecony telewizor, a na sofie Nika. Słodko spała, ale na moje zdziwienie jej tusz do rzęs nie był na rzęsach, a policzkach. Wniosek jest jeden płakała, ale czemu? Dowiem się tego dopiero, gdy się obudzi. A jeśli coś się stało z dzieckiem?
Nika:
Otworzyłam oczy, gdy poczułam jak ktoś mnie obejmuję od tyłu. Po perfumach mogłam poczuć, że to Aleks. Coś długo musiałam sobie pospać skoro już wrócił.
- Dzień dobry skarcie. - przywitał się i pocałował w czoło.
- Cześć. - odpowiedziałam i załączyłam nasze usta. - Jak tam spotkanie? - zapytałam po oderwaniu się już od siebie.
- Całkiem dobrze, a jak tak z naszym dzidziusiem? - zapytał, a mi się wszystko przypomniało. - Wszystko okey? Czemu płakałaś? - zadał pytanie po pytaniu, a ja nie wiedziałam czy się cieszyć z tego powodu, że będziemy mieć dwójkę dzieci czy płakać. To wszystko dzieje się jak dla mnie dzieje za szybko. - Nika odpowiedz na moje pytanie. - jego dlos oderwał mnie od rozmyśleń.
- Tak, tak wszystko dobrze, ale... - odpowiadam. I to był mój koniec, bo nie wiedziałam jak dokończyć.
- Ale? - dopytuje chcąc uzyskać odpowiedź.
- Będziemy mieć... - nie dokończyłam, bo mi przerwał.
- Ej, ej. - zaczął i wstał na wyprostowane nogi. - Miała to być dla nas niespodzianka czy to chłopczyk czy dziewczynka. - mówi groźnym, ale i równocześnie zabawnym tonem i krzyżuje ręce chcąc udawać obrażone dziecko. - Dobra skoro już wiesz czy to chłopczyk czy dziewczynka to powi... - mówi po chwili ciszy, ale ja mu przerywam.
- Będziemy mieć bliźniaki! - wrzasnęłam i schowałam twarz w ręce.
~~~
Przepraszam, że rozdziały
są teraz takie mega krótkie,
ale nie mam czasu zbyt je
pisać, a chce wam czasem
coś dodać.😔❤️
Do zobaczenia 😘😘😘
CZYTASZ
Nie zostawiaj mnie [ZAWIESZONE]
RomanceW tym opowiadaniu pojawiają się sceny 18+ i przekleństwa, więc czytasz na własną odpowiedzialność. 1 część - ,,Nie zostawiaj mnie" 2 część - ,,Opiekunka" Nika i Aleks poznają się przypadkiem kilka razy. Czy to przerodzi się w coś więcej? Rozpoczęte...